Dz. 1587 |
+ Kiedy dostała obsługę chorych jedna z sióstr — a była tak niedbała w usłudze, że naprawdę trzeba się było dobrze umartwiać — w jednym dniu postanowiłam powiedzieć o tym przełożonym; jednak usłyszałam głos w duszy: Znoś cierpliwie, powie kto inny. Jednak cały miesiąc było takiej usługi. Kiedy już mogłam trochę schodzić do refektarza i na rekreację, wtem usłyszałam w duszy te słowa: Teraz powiedzą inne siostry (155) o niedbalstwie w usłudze tej zakonnicy, lecz ty milcz i nie zabieraj głosu w tej sprawie. I w tej chwili zaczęła się dość ostra dysputa nad daną siostrą, lecz ona nic nie mogła znaleźć na swą obronę, a wszystkie siostry chórem: Niech się siostra poprawi i lepiej usługuje chorym. Poznałam, że czasami Pan Jezus nie życzy sobie, abyśmy mówili coś sami; On ma sposoby i wie, kiedy przemówić. |
Licencja Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 2009 Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl