Dz. 1718 |
(85) Przebywać u stóp Twoich, Boże utajony, To duszy mojej rozkosz i raj. Tu dajesz mi się poznać, Nieogarniony, I słodko mówisz do mnie: Daj mi serce, daj. Cicha rozmowa z Tobą, sam na sam, Jest to przeżywać niebian chwile, I mówić do Boga — dam Ci serce, Panie, dam, A Ty wielki i nieogarniony przyjmujesz je mile. Miłość i słodycz to mej duszy życie I Twa obecność w mej duszy nieustanna. Żyję na ziemi w ustawicznym zachwycie I jak Serafin powtarzam — Hosanna. O Utajony, z ciałem, duszą i bóstwem, Pod nikłymi postaciami chleba, Tyś mi życiem, z Ciebie mi tryska łask mnóstwo, Ty mi przechodzisz rozkosze nieba. Gdy w Komunii łączysz się ze mną, o Boże, Wtenczas czuję swą wielkość niepojętą, (86) Która mi płynie z Ciebie, o Panie, wyznaję w pokorze, I pomimo swej nędzy, przy Twojej pomocy mogę zostać świętą. |
Licencja Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 2009 Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl