Dz. 1744 |
Bądź uwielbiony, miłosierny nasz Boże, Wszechmocny nasz Stwórco i Panie, Cześć Ci oddajemy w najgłębszej pokorze, Pogrążając się w Bóstwa Twego oceanie. (103) Lecz człowiek nie wytrwał w próby godzinie, Za podszeptem złego stał się niewierny Tobie, Utracił łaskę i dary, a została mu nędza jedynie. Łzy, cierpienie, ból, gorycz — dopokąd nie spocznie w grobie. Ale Ty, miłosierny Boże, nie dopuściłeś zginąć ludzkości I dałeś obietnice Odkupiciela. Nie pozwalasz rozpaczać, choć są wielkie nasze złości, I wysyłasz proroków swoich do Izraela. Jednak dzień i noc woła ludzkość do Ciebie, Z otchłani nędzy, grzechów i wszelkiej boleści. Usłysz jęk i łzy, który królujesz w niebie, Boże wielkiego miłosierdzia, Boże litości. Zawinił człowiek, lecz przeprosić nie jest w stanie. Bo nieskończona przepaść się rozwarła między Bogiem a człowiekiem. I woła głosem swej nędzy: Ześlij nam zmiłowanie. Lecz milczy Jehowa… i przechodzi wiek za wiekiem. Lecz potęguje się tęsknota całej ludzkości Za Tym, który był im przyobiecany. (104) Przyjdź, Baranku Boży, i zgładź nasze złości, Przyjdź, oświeć nasze ciemności, jak promień świetlany. I woła ludzkość bez przestanku do Ciebie, Panie nad pany, Do niezgłębionego miłosierdzia Twego, do Twojej litości. O wielki Jehowa, daj się być przebłagany, Wspomnij na Twą dobroć i przebacz nasze złości. |
Licencja Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 2009 Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl