Dz. 672 |
(119) + 4 sierpnia 1936. Męka wewnętrzna przeszło dwie godziny. Konanie… Nagle przenika mnie obecność Boża, czuję, że przechodzę pod władzę sprawiedliwego Boga, przenika mnie ta sprawiedliwość do szpiku kości, zewnętrznie tracę siłę i przytomność. Wtem poznaję wielką świętość Boga i wielką nędzę swoją, powstaje w duszy straszna męka, dusza widzi wszystkie uczynki swoje nie bez skaz. Wtem w duszy obudzą się siła ufności… i dusza całą mocą swoją rwie się do Boga, ale widzi, jak nędzna jest i jak wszystko, co ją otacza, marnym jest. I tak wobec tej świętości — o biedna dusza… |
Licencja Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 2009 Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl