Dz. 715 |
Pomyślałam sobie, że jak ojciec drugi raz przyjedzie. O, jak bardzo się (148) to nie podobało Bogu. W jednej chwili opuściła mnie obecność Boża — ta wielka obecność Boża, która nawet w sposób odczuwamy ustawicznie jest we mnie. W tej chwili jednak mnie zupełnie opuściła, jakaś ciemność zapanowała w duszy mojej do tego stopnia, że nie wiem, czy jestem w stanie łaski, czy nie. Wskutek tego nie przystępowałam do Komunii św. cztery dni, po czterech dniach widziałam się z ojcem i opowiedziałam wszystko. Ojciec mnie pocieszył, że: Nie utraciłaś łaski Bożej — ale zarazem [powiedział] — bądź wierna Bogu. W chwili, kiedy odeszłam od konfesjonału, na powrót ogarnęła mnie obecność Boża tak jak przedtem; zrozumiałam, że łaskę Bożą trzeba przyjmować tak, jak ją Bóg zsyła, i w sposób, w jaki On chce, i trzeba ją przyjmować pod taką postacią, pod jaką nam Bóg zsyła. |
Licencja Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia 2009 Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl