9. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi (8 grudnia)
Rozważmy, co znaczą słowa: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego” (Łk 1, 26-38). Aby lepiej zrozumieć te słowa Ewangelii, najpierw przypomnijmy sobie początki stworzenia.
Bóg umiłował świat. Miłość w Nim zrodziła świat. Zrodził dusze, zrodził człowieka – czystego. Człowiek żył w harmonii z Bogiem i w harmonii z całym stworzeniem. Istnienie człowieka było idealne. Wszystko, co Bóg stworzył było połączone z Bogiem i ze sobą. Nie było żadnych zgrzytów. Wszystko służyło sobie nawzajem i służyło Bogu. Panował ład i porządek, a człowiek był tym, kim stworzył go Bóg; był takim, jakim stworzył go Bóg. Bóg wypowiedział Słowo i powstała ziemia; wypowiedział Słowo – powstała przyroda; wypowiedział Słowo – powstał człowiek. Na Jego Słowo powstało wszystko dokładnie takie, jakie było wypowiedziane Słowo. Grzech wprowadził coś w rodzaju pęknięcia w rzeczywistości stworzonej przez Boga. Wprowadził chaos, śmierć, nienawiść. Całe stworzenie, które do tej pory żyło w niebywałej harmonii, naraz przestało żyć w niej. Zaczęło występować przeciwko sobie nawzajem. Człowiek nie przeżywał już szczęścia, natomiast przeżywał ból, cierpienie, lęk. Przeżywał trud, ciężar pracy. W sobie doświadczał różnych rozdźwięków, nieuporządkowania. Nie rozumiał sam siebie.
Kiedy przyszedł Anioł do Maryi, by zwiastować Jej tak niezwykłą Nowinę, dusza Maryi, wypełniona łaską Boga i dzięki tej łasce zachowana od samego początku w czystości, wypowiedziała słowa, które są bardzo ważne: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego”. Słowa te niejako na powrót przywracają istotę tego, czym jest dusza i człowiek wobec Boga. Przywracają duszę do pierwotnego stanu, bowiem mówią o tym, iż jest służebnicą – dusza należy do Boga; dusza czyni to, co Bóg chce i godzi się na to, czego Bóg chce. Wypowiadając słowa: „niech Mi się stanie według słowa twego”, dusza pragnie powrotu do stanu sprzed grzechu, kiedy to na Słowo Boga został stworzony świat, w tym świecie człowiek – czysty, żyjący w harmonii ze światem i z Bogiem. Te słowa przywracają całą ludzkość pierwotnemu stanowi – każdą duszę. Dzięki czystości, jaką posiadała dusza Maryi i słowom, na które zstępuje Bóg przywracając pierwotny stan człowiekowi, poczynany jest Chrystus – Ten, który przywraca pierwotny porządek, który znowu wprowadza ład, harmonię, pokój, przynosi miłość, a przede wszystkim przynosi oczyszczenie duszy, która znowu może stać się czystą.
Teraz szczególnie Kościół potrzebuje dusz czystych; dusz, które pragną wręcz pierwotnego stanu swego istnienia, sprzed grzechu. Tak, jak słyszeliśmy – takie dusze są świętością Kościoła, jego umocnieniem. Są wielką pomocą dla kapłanów, dla innych dusz konsekrowanych, dla dusz słabych, grzesznych. Z dusz czystych płynie świętość dla całego Kościoła, czystość Kościoła, umocnienie, wzrost i rozwój. W tych duszach rodzi się Jezus, który przynosi pokój, miłość, harmonię, ład, zbawienie.
Dlatego i dzisiaj czytamy te słowa i uświadamiamy sobie jeszcze bardziej potrzebę czystości serca. Czas już pozostał krótki, trzeba zatem przygotować serca, aby prawdziwie zrodzony w nich został Jezus. Wielką pomocą mogą być słowa z Ewangelii. Dusza może modlić się o czystość oddając siebie Bogu i wypowiadając słowa: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego”. A więc:
- Oto należę do Ciebie. Pragnę służyć Ci. Pragnę przyjąć Twoją wolę całkowicie i chcę ją wypełniać w swoim życiu. Pragnę by moja dusza była czysta, święta pierwotną czystością i świętością. Proszę, wypowiedz nade mną swoje Słowo, aby stało się Ciałem we mnie, aby moja dusza czysta i święta stała się świątynią Twego Syna; aby mógł Go przyjąć i dać światu. Aby we mnie zajaśniał Chrystus, który przyniesie wszystkim ludziom miłość, który wszystkim okaże miłosierdzie, który da Zbawienie.
Gdy tak będziemy się modlić słowami natchnionymi, a więc słowami pochodzącymi z Ewangelii, na te słowa stanie się taka rzeczywistość duchowa. Słowo natchnione ma moc, bo pochodzi od Boga. Jeśli w nas jest takie pragnienie, módlmy się o czystość, o wypełnienie się woli Bożej w nas, o Narodzenie Jezusa. Módlmy się słowami z Ewangelii.
Podczas Eucharystii złóżmy swoje serca na Ołtarzu prosząc, by Duch Święty nas prowadził – w naszej modlitwie, w codziennej postawie. W każdej chwili byśmy stawali przed Bogiem tak, jak i Maryja stanęła przed Nim, którego uosabiał Anioł i byśmy w każdym momencie swego życia, w każdej chwili, w każdej sekundzie świadomie wypowiadali te słowa, przyjmując rzeczywistość, która nas otacza, a którą daje nam Bóg.
Modlitwa po Komunii św.
Dziękujemy Ci, Boże, za wszystkie dary Twojej miłości. Pragniemy Ci szczególnie dziękować za dar, który uczyniłeś dla nas wszystkich, dla wszystkich ludzi na ziemi, który pociągnął za sobą konsekwencje kolejnych łask i darów. A tym szczególnym darem jest dla nas Matka Najświętsza.
Dziękujemy Ci, Boże, za dar Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – niezwykły i wielki dar; dar, którego każda dusza może stać się uczestnikiem; dzięki któremu każda dusza doświadcza niezwykłych łask. To nie szkodzi, że nasze dusze są słabe i grzeszne. Niepokalane Poczęcie Matki Najświętszej promieniuje na cały świat, zapoczątkowując Dzieło Zbawienia.
Dziękujemy Ci, Boże, za dar Jezusa w łonie Matki, za Matkę brzemienną. O, Panie mój! Jakże to wspaniały dar! Maryja oczekująca Narodzin Jezusa, Jego przyjścia na ziemię – dar, w którym znowu cała ludzkość może uczestniczyć, przygotowując się na przyjście Zbawiciela.
Dziękujemy Ci, Boże, za dar Bożego Narodzenia; za dar narodzin również niezwykłych – Jezusa. Za wszystko, co się wiąże z Narodzeniem, za wszystko dziękujemy. Rozważając każde z wydarzeń, które tworzyło te Narodziny, widzimy Boże wielkie błogosławieństwo Twoje nad nami i Twoje prowadzenie naszych dusz, wielką mądrość i naukę, wielkie łaski.
Dziękujemy Ci, Boże, za każdą sekundę życia Jezusa i Maryi na ziemi; za ich życie w zjednoczeniu i ukazanie nam, jak powinno wyglądać nasze życie. Każdy dzień ich życia powinniśmy rozważać, by lepiej zrozumieć swoje własne i by wiedzieć, jak wypełniać swoje powołanie.
Dziękujemy Ci za Maryję, która uczestniczy we wszystkim, co dotyczy Dzieła Zbawczego. W sposób szczególny za Jej uczestnictwo w Męce i śmierci Jezusa; za to, że poprzez Jej Serce my również uczestniczymy w tym, co jest najważniejsze.
Dziękujemy Ci za każde drgnienie Jej Serca, za każde drżenie, za każdą łzę, smutek, ból i cierpienie. Dla nas stały się łaskami, których nie da się przecenić.
Dziękujemy Ci, Boże, za świętość Matki Bożej, Jej czystość, za Jej doskonałość, za Jej zjednoczenie z Tobą; za wszystko, czego nie jesteśmy w stanie objąć naszym umysłem, by zrozumieć; za Dar Matki Najświętszej tak wielki, tak cudowny promieniujący na całą ludzkość, na wszystkie pokolenia aż po wieczność. Dziękujemy Ci, Boże, za dar Matki!
Dziękujemy Ci, Boże, za Maryję. Była obecna od samego początku. To Ty zapowiedziałeś Jej narodziny. Poprzez pokolenia w narodzie wybranym przewijała się myśl, że narodzi się taka Niewiasta. Jakże ważną była, skoro na samym początku Bóg o Niej mówi.
Dziękujemy Ci, Boże, za obecność Matki Bożej w całej historii ludzkości w różny sposób. Dziękujemy Ci za Jej obecność przez wszystkie wieki chrześcijaństwa. Dziękujemy Ci za Jej obecność w rodzącym się Kościele, który rozwijał się, rozprzestrzeniał się; za Jej obecność teraz i w przyszłości.
Dziękujemy Ci za Jej dobre Serce, które nieustannie troszczy się o każdego z nas; za miłość, która z Jej Serca wypływa we wszystkich objawieniach. Objawia się Jej miłość do ludzi.
Dziękujemy Ci za to, że dałeś nam Matkę, która nas prowadzi do Ciebie, która nam ukazuje Ciebie, która uczy nas żyć; która nas strzeże, chroni i wyprasza u Ciebie przeróżne łaski, która wyprasza odsunięcie kar.
Dziękujemy Ci za Matkę, tak czułą, tak dobrą, tak wyrozumiałą, tak delikatną. Nie ma co się dziwić, przecież to są wszystko Twoje przymioty. Ona jest Miłością Twoją. Jest czysta, jest święta Twoją czystością i Twoją świętością. Jest wyrazem Twojej miłości, a więc uosabia wszystko to, co jest w Tobie. To jest niezwykłe, Boże! Zachwycamy się tym, dziękując Tobie za Matkę, dziękując Ci za dar tak cudowny i wspaniały, który w nasze serca wprowadza wielką nadzieję, ufność, pokój. Daje zapewnienie o Zbawieniu. Dziękujemy Ci, Boże, za naszą Matkę!
Pokazujesz nam, Boże, w Matce Najświętszej, czym jest czystość, czym jest świętość. Chcielibyśmy być tak jak Ona. Potrzebujemy do tego Twojej łaski, Twego błogosławieństwa, więc prosimy o nie. Pobłogosław nam, Jezu, abyśmy mogli poprzez czystość, świętość zbliżać się wraz z Matką Najświętszą do Twoich Narodzin, do Twego Przyjścia na świat. Pobłogosław nas, Boże!
Maryja razem z nami cieszy się dzisiejszą Uroczystością Jej Niepokalanego Poczęcia. Cieszy się darem Boga, wychwalając Go nieustannie. Jej Serce ciągle wyśpiewuje Mu pieśń uwielbienia. Za każdym razem, kiedy za Jej pośrednictwem Bóg zlewa na ziemię łaski, wielbi Jego miłość, Jego hojność, dary Jego Serca. Pragnie, aby cały świat poznał Bożą miłość, aby cały świat zwrócił się do Niego, przyjął Jezusa i zobaczył w Krzyżu Zbawienie. Jakże pragnęłaby, aby wszystkie dusze zwrócone ku Bogu, napełnione miłością wyśpiewywały jednym głosem hymn uwielbienia – miłość. Niestety zamiast tego Matka Boża widzi coś zupełnie innego na ziemi, co napawa Jej Serce wielkim smutkiem, cierpieniem. Dlatego zwraca się do nas.
Dzisiaj mówiliśmy o czystości serca, o tym, że każda dusza może żyć czystością. A to życie będzie sprowadzać na cały Kościół, na wszystkie dusze w Kościele, wielkie łaski. Dzisiaj był również czas łaski szczególnej. Maryja Niepokalana cieszy się, że coraz więcej osób pamięta o Godzinie Łaski. Cieszy się, że coraz więcej osób i coraz odważniej modli się w różnych intencjach w tej Godzinie. Potrzeba, abyśmy z wiarą się modlili. Ona wszystkich nas obejmuje swoimi ramionami, opiekując się nami każdego dnia. Każdego dnia zanosi nasze intencje Bogu i każdego dnia prosi Go za nami. On kocha nas, dlatego dał nam Matkę, choć my jako dzieci nie rozumiemy Jego darów. Jako dzieci wiele rzeczy traktujemy jako coś, co nam się należy, co jest zwyczajne, co jest normalne. A to są niezwykłe Boże dary. Często więc dziękujmy, często uwielbiajmy Boga, bo Jego miłość jest nieskończona.