Wprowadzenie
Wspólnotę Dusz Najmniejszych tworzą tzw. dusze najmniejsze (maleńkie), które swoje codzienne powołanie realizują na maleńkiej drodze miłości. Większe zrozumienie tego, czym jest ta droga, na czym ona polega, czym dusza maleńka ma się stawać wobec Boga, znajdujemy w Dziejach duszy św. Tereski od Dzieciątka Jezus oraz w Orędziu miłości Serca Jezusa do świata, autorstwa o. Lorenzo Sales, kierownika duchowego sł. B. s. M. Konsolaty Betrone, mniszki klaryski kapucynki z Turynu- Moncalieri (Włochy). Tam też znajdujemy wyjaśnienie, istotę; czym jest dziecięctwo duchowe?, czym jest droga miłości?, czego Jezus oczekuje od duszy maleńkiej? i co dusza maleńka może dać Jezusowi?
Wspólnota Dusz Najmniejszych przyjęła dar maleńkiej drogi miłości jako duchową wskazówkę dla chrześcijan dzisiejszego Kościoła, który przekroczył próg nadziei cywilizacji miłości, w Wielkim Jubileuszu Roku 2000. Pomocą w zrozumieniu i przyjęciu przez Wspólnotę tego daru stało się nauczanie św. Jana Pawła II, który w swoim Liście Apostolskim Tertio Millennio Adveniente między innymi pisał: „całe życie chrześcijańskie jest jakby wielkim pielgrzymowaniem do domu Ojca, którego bezwarunkową miłość do każdego człowieka, a zwłaszcza do ‘syna marnotrawnego’ (por. Łk 15,11-32), odkrywamy na nowo każdego dnia. To pielgrzymowanie angażuje wnętrze osoby, rozszerza się na wspólnotę wierzących, aby ostatecznie ogarnąć całą ludzkość.”(nr 49).
Tak więc u progu Nowego Milenium chrześcijaństwa zdaje się nam zatem wychodzić naprzeciw pewna propozycja, jakby nowa „szkoła” duchowości, pod hasłem Miłości Miłosiernej. Wciąż jeszcze św. Jan Paweł II jest tym, który prowadzi nas w tym ciekawym odkryciu: „Ci, którzy w taki sposób poznają Boga, w taki sposób Go ‘widzą’, nie mogą żyć inaczej, jak stale się do Niego nawracając. Żyją więc in statu conversionis – a ten stan wyznacza najgłębszy nurt pielgrzymowania każdego człowieka na ziemi in statu viatoris” (nr 13). „Przypomnijmy jeszcze, że owa miłosierna miłość oznacza także tę serdeczną tkliwość i czułość, która tak wyraziście przemawia do nas ze słów przypowieści o synu marnotrawnym, a szczególnie o owcy czy drachmie zagubionej”(nr 14).
Włączamy się zatem w zapoczątkowane w Kościele nowe Dzieło, które ma za cel przypomnienie całemu światu, iż tylko dusza pokorna i mała, słaba, oddająca się Bogu może w Kościele zrealizować w pełni swoje powołanie. Tylko dusza, która choć nic nie posiada, to jednak przyjmując Boga do swojego serca, a więc przyjmując wszystko od Boga, może osiągnąć szczyty świętości. Dusza żyjąca prawdziwie miłością, choć nie potrafiąc kochać, ale otwierając się na doskonałą miłość Boga i starając się żyć tą miłością prawdziwie zajaśnieje blaskiem tej miłości stając się zarzewiem, iskrą, od której zapłoną tysiące, miliony dusz. A więc, dusza, która uznaje swoje „nic” dzięki przyjęciu Boga osiąga szczyty, nieustannie oddając chwałę Bogu w tym, co osiąga.
By przypomnieć światu tę maleńką drogę potrzeba nowego zgromadzenia, które pójdzie właśnie tą drogą, pójdzie Maleńką Drogą Miłości. Wierzymy, że w sercach dusz pragnących iść tą drogą, sam Bóg składa pewne zasady, które w pewien sposób uporządkują życie nowo powstającego zgromadzenia.