Adoracja Najświętszego Sakramentu – 2
Klękamy przed Tobą, Boże, i oddajemy Ci cześć. Ty, Król świata, zstąpiłeś na ziemię, by pod tą cudowną postacią chleba i wina przybyć do naszych serc. Przyjąłeś tak cudowną postać, prostą i zwykłą, by w pewnej mierze upodobnić się do człowieka, i by on mógł z Tobą obcować. Uwielbiamy więc Twoje Ciało i Twoją Krew tutaj na Ołtarzu. Jednocześnie wielbimy Cię, Jezu, na Krzyżu. Uwielbiamy niepojętą tajemnicę Twojej miłości. To ona skłoniła Ciebie, by na tym Krzyżu zawisnąć, i by pozostać wśród ludzi na Ołtarzu. Uwielbiam Ciebie, Boże, choć umysł się miesza i myśli plączą, bo trudno pojąć ten cud Twojej obecności tutaj. Chociaż ze wszystkich sił człowiek wytęża swoją wiarę i ufność, nie potrafi zrozumieć, ogarnąć Twej obecności. Uwielbiamy Cię, Boże, w tej cudownej, niepojętej tajemnicy.
***
Wysławiamy, Panie, miłość, której znakiem jest Twa obecność. Wysławiamy Ciebie, Stwórco Nieba i ziemi, który pochylasz się nad maleńkimi duszami, z całym swoim majestatem przychodzisz do serc najmniejszych, by udzielać im łask, napełniać swoją Boskością. Uwielbiamy, Boże, Twoją obecność, która nas przenika i przemienia serca. Uwielbiamy Cię za tę łaskę ciągłego Twego przychodzenia do nas. Uwielbiamy Cię, Boże. Ty nie zrażasz się naszymi słabościami, grzechami, wątpliwościami, cierniami naszych dusz. Przychodzisz i za każdym razem obdarzasz miłością. Ona jest ciągle świeża, ciągle nowa. Choć stale upadamy, zniechęcamy się, rezygnujemy, Ty nie zrażasz się nędzą ludzką. Wciąż od nowa próbujesz człowieka nakłonić, by przyjął Twoją miłość. Uwielbiamy Cię, Boże, w Twojej nieskończonej miłości, w Twoim ciągłym przychodzeniu do nas, do dusz najmniejszych.
***
Panie nasz! Twoja obecność w pełni Twego majestatu onieśmiela nas. Jesteś tak piękny! Twa miłość tak cudowna. Powołujesz nas do wielkiego Dzieła, a przecież jesteśmy duszami maleńkimi, najmniejszymi. Wobec Twojej świętości, doskonałości i wobec wielkości tego Dzieła, serca truchleją. Panie, jesteśmy za mali, by temu podołać. Jednak Ty o tym wiesz. We wszystkim co czynisz, jest wielka Twoja mądrość, której człowiek nie potrafi pojąć. Dlatego pragniemy prosić Cię, byś ze względu na naszą słabość udzielał nam swojej mocy, mądrości, ufności i wiary. Wiemy, że powołując, dajesz wszystko, czego potrzebuje dusza, by wypełnić swe zadanie, jednak nasza małość sprawia, że doświadczamy nadal swej bezsilności. Potrzebujemy znaku, potwierdzenia tego, że na tej drodze Ty nas stawiasz i nam błogosławisz. Wybacz brak wiary i ufności. I udziel swego błogosławieństwa. Wlej w serca tę ufność i pokój, które zapewnią nas, że jesteśmy na właściwej drodze; że Ty jesteś razem z nami i nas poprowadzisz. Pobłogosław nas, Jezu.
Moge to czytac .Uwielbiam P,Jezusa w Przenajswietrzym Sakramencie,Jest on moja wielka miloscia od dzieciecych lat,.Pragne aby byl ze mna i w moim sercu ,kazdego dnia,,na zawsze.Modlac sie codziennie ,rano w poludnie i wieczorem zblizamy sie coraz blizej do p,Boga oraz stajemy sie lepszymi ,bo mamy duzy zasob milosci ,i potrafimy kochac kazdego nawet naszysz wrogow,,.Tak wlasnie jest, ./] .Z P, Bogiem, i do ponownego uslyszenia./]/p,Elzbieta./]