Dni skupienia z MB Różanostocką, cz. I

Przygotowujemy się do niezmiernie ważnego wydarzenia – JUBILEUSZOWEGO AKTU PRZYJĘCIA JEZUSA CHRYSTUSA ZA KRÓLA I PANA. Cały kraj przygotowuje się do tego wydarzenia. Dobrze byłoby, choć w pewnym stopniu uświadomić sobie, czym jest to, co ma nastąpić, jakie ma to odniesienie do narodu wybranego, jego stosunku do Boga i oczekiwań na Mesjasza.

Naród wybrany przez całe wieki uznawał w Bogu swego Pana i Króla. Oczekiwał na Mesjasza, a więc na przyjście właśnie Króla, który wyzwoli ich. W przepięknych modlitwach, w Psalmach potrafili wyśpiewać hymny pochwalne na cześć Króla. Potrafili pięknie modlić się wyznając, że tylko Bóg jest Królem nad nimi. Radowali się ze swego wybraństwa, bo tylko ich naród został tak wyróżniony. Czekali na przyjście Mesjasza, kiedy jednak przyszedł dokonuje się tragedia, dramat niewyobrażalny, ponieważ do tej pory ten naród, który wyznawał, iż Bóg jest ich Królem, jest ich Opiekunem, ich Sędzią, Tym, który troszczy się o nich, ten naród odrzuca Mesjasza. I co straszniejsze, wyznaje, że już nie mają Boga za Króla, cesarz jest ich królem. Niczego nie rozumieją z tego, co dzieje się na Golgocie. Właśnie tam Jezus, Syn Boży ustanawia nowe Królestwo na ziemi – nowe Królestwo Niebieskie, które rozciąga swoje panowanie, władzę na wszystkie ludzkie serca, na cały świat. Już nie tylko naród wybrany jest narodem, który ma Boga za Króla, ale każdy, kto przyjmie Jezusa jako Zbawiciela, kto uzna w Nim Boga, przyjmuje Go za Króla. Każdy naród może stawać się takim narodem wybranym, gdzie Bóg jest Najważniejszy – jest Głową, Panem, jest Władcą. Teraz każdy naród może odnosić do siebie wszystkie obietnice, które otrzymywał naród wybrany przez wieki i w każdym mogą te obietnice spełniać się.

A cóż takiego Bóg obiecuje? Bóg, biorąc we władanie naród, zawiera z nim niezwykłe przymierze. On jako Król, jako Pan, jako Władca, jako Ten, który posiada wszystko, obiecuje swoją opiekę, troskę o naród. Obiecuje dać wszystko, aby ten naród mógł żyć – żyć w dobrobycie, w szczęściu. Bóg obiecuje, iż prowadzić będzie ten naród, że go nie opuści, że to On będzie wskazywał drogę jego rozwoju; że to On będzie dawał temu narodowi swoje prawa, a gdy naród będzie je przestrzegał, dobrze będzie się mu powodziło. Każdy naród, który uznaje w Jezusie Króla Wszechświata, który obiera sobie Jezusa jako swego Króla, może być spokojnym. Może mieć pewność, że od tej pory prawdziwym Sędzią, ale i prawdziwym Ojcem, prawdziwym Opiekunem, staje się Bóg. Od tej pory Jezus panując w danym narodzie, troszczy się o niego, dba o jego bezpieczeństwo, o jego dobro. Ten, kto podniesie rękę na ten naród musi mieć świadomość, iż podejmuje walkę z Bogiem, bo Bóg stanie w obronie tego narodu. Ten naród może sięgać do obietnic Bożych ze Starego Testamentu i odnosić je do siebie. Może wyśpiewywać Psalmy, może dziękować Bogu radując się, może oddawać Bogu cześć i chwałę właśnie słowami tych Psalmów, przyjmując je teraz, jako swoje hymny pochwalne na cześć Boga Króla. Czytaj dalej

61. Droga krzyżowa i ukrzyżowanie (J 19,16-24)

To kolejny fragment z Ewangelii św. Jana Apostoła do wspólnotowego rozważenia.

p1210841-3Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski». Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: «Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim». Odparł Piłat: «Com napisał, napisałem». Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. (J 19,16-24)

Komentarz: Bardzo zwięźle opisuje Jan Drogę Krzyżową i ukrzyżowanie. Czyni to w taki sposób, że można czytając przemknąć po powierzchni tych słów i niczego nie zrozumieć pozostając tym samym człowiekiem, co przed lekturą Pisma św. A przecież pod tym krótkim opisem mieści się niewyobrażalna męka Jezusa, Jego miłość do człowieka i miłosierdzie oraz nienawiść człowieka do Boga, która zadaje Mu śmierć. Kiedy czytamy Słowo Boga, nie możemy traktować Go jak zwykłą książkę. Bowiem  to Słowo żyje. Jest Rzeczywistością, a nie znakiem nakreślonym dzięki farbie drukarskiej. Niezwykła to Rzeczywistość, która otwiera się przed czytającym i zaprasza go do współuczestniczenia w wydarzeniach. To zaproszenie, jeśli z niego skorzystamy, posiada moc włączenia człowieka w życie samego Boga, przemiany duszy ludzkiej, zbliżenia jej do Jezusa i umiejscowienia w samym Jego sercu. Z tego serca, z tej niezwykłej pozycji, człowiek inaczej przeżywa, inaczej doświadcza swoją wiarę i relację z Bogiem. A życie Jezusa staje się mu niezmiernie bliskie, staje się jego życiem. Wtedy właśnie ten krótki fragment, zdający się być suchą relacją, dotyka serca ożywiając go, nie pozwalając na szybkie przemknięcie bez zatrzymywania się. Zdania, które pozornie lakonicznie opisują wydarzenia i niewiele niosą emocji, budzą duszę z uśpienia, potrząsają nią i wprowadzają w głębię historii Zbawienia. Ukazują istotę. Ludzkie zachowania, które miały umniejszyć  znaczenie Jezusa, zwracają uwagę na Niego i na to, Kim tak naprawdę jest. Czytaj dalej

Królowanie Jezusa w Polsce…

W Krakowie-Łagiewnikach 19 listopada odbędzie się Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana. Następnego dnia, w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, będzie można dokonać go we wszystkich parafiach w Polsce. Uroczystość ma być zakończeniem Jubileuszu Miłosierdzia oraz 1050. rocznicy Chrztu Polski. Zapraszamy do wysłuchania ważnych słów na ten temat. Więcej informacji…>>

Przed nami bardzo ważny czas!

jezus_krolNa ostatnich Wieczernikach Modlitwy, organizowanych przez naszą wspólnotę, rozpoczęliśmy nasze duchowe przygotowanie do publicznego uznania Jezusa za Króla i Pana. Czynimy to w trosce o uznanie z wiarą panowania Jezusa, poddanie i zawierzenie Mu życia osobistego, rodzinnego i narodowego przez wszystkich Polaków. Wierzymy, że nasze gorliwe trwanie w tych dniach na drodze naszego powołania, a tym samym większe zaangażowanie się w modlitwę i gorliwsze wypełnianie zadań podejmowanych w ramach wspólnoty zaowocuje dobrym przygotowaniem wszystkich serc do tego wydarzenia. Zapraszamy też wszystkich wiernych, a zwłaszcza uczestników naszych spotkań modlitewno-ewangelizacyjnych do uczestnictwa w Nowennie przed Intronizacją, którą rozpoczniemy 10 listopada na Wieczerniku Modlitwy w Szczytnie, a kontynuować będziemy na codziennych spotkaniach wspólnoty w Olsztynie a także na kolejnym Wieczerniku w Różanymstoku (12 listopada) oraz Wieczerniku w Gietrzwałdzie (19 listopada br). Będzie to ważny czas szczególnej dbałości o czystość naszych serc, czas, kiedy modlić się będziemy za wszystkich, aby cała Polska przyjęła Jezusa za Króla i Pana.

Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana

Włączamy się w przygotowanie do Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana.
Posłuchajmy konferencji ks.  prof. dr hab. Marka Chmielewskiego…>> za: Radio Maryja
 ***
jezus_krolNieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, oto my, Polacy, stajemy przed Tobą [wraz ze swymi władzami duchownymi i świeckimi], by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród.  Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie. Pragnąc uwielbić majestat Twej potęgi i chwały, z wielką wiarą i miłością wołamy:
Króluj nam Chryste!
- W naszych sercach – Króluj nam Chryste!
- W naszych rodzinach – Króluj nam Chryste!
- W naszych parafiach – Króluj nam Chryste!
- W naszych szkołach i uczelniach – Króluj nam Chryste!
- W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam Chryste!
- W naszych urzędach, miejscach pracy, służby i odpoczynku – Króluj nam Chryste!
- W naszych miastach i wioskach – Króluj nam Chryste!
- W całym Narodzie i Państwie Polskim – Króluj nam Chryste!
Błogosławimy Cię i dziękujemy Ci Panie Jezu Chryste:
- Za niezgłębioną Miłość Twojego Najświętszego Serca – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
- Za łaskę chrztu świętego i przymierze z naszym Narodem zawarte przed wiekami – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
- Za macierzyńską i królewską obecność Maryi w naszych
dziejach – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
- Za Twoje wielkie Miłosierdzie okazywane nam stale – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
- Za Twą wierność mimo naszych zdrad i słabości – Chryste nasz Królu, dziękujemy!

Czytaj dalej

Konferencja na temat świętości (mp4)

Bp Grzegorz Ryś wygłosił 23 lipca w Łodzi konferencję na temat świętości. Spotkanie odbyło się w katedrze w ramach festiwalu „Paradise in the City”. Jednym ze słuchaczy był abp Konrad Krajewski, jałmużnik papieski. Spotkanie odbyło się w ramach festiwalu Paradise in the City organizowanego przez wspólnotę Chemin Neuf i Archidiecezję Łódzką przy wsparciu Urzędu Miasta Łodzi. Więcej…>>

Pobudźmy nasze serca do wiary w Świętych Obcowanie

Dobrze by było, by nasze dusze z wielką wiarą przyjmowały wieść, że wszyscy należymy do Jednego Boga i w Jednym Bogu wszyscy żyjemy; że wszyscy należymy do jednego Kościoła, że w tym Kościele jesteśmy braćmi i siostrami. Żyjemy ze wszystkimi duszami, które Bóg stworzył. Wokół nas jest świat duchowy; świat, którego oczami ciała nie widać, ale dusza oświecona łaską może ten świat odczuwać, w tym świecie się poruszać.
W tym miesiącu módlmy się do Boga z większą świadomością istnienia świata, do którego należymy również my, jednocząc się ze wszystkimi duszami. „Wszystkimi” – oznacza zarówno tymi, które są w Niebie, w czyśćcu i na ziemi. Niezmiernie ważne jest, by człowiek miał świadomość, wiarę i wielką ufność spotkania się kiedyś ze wszystkimi w Niebie. Kiedy dusze modlą się za swoich bliskich zmarłych często życie tych zmarłych jest dla nich abstrakcją. Trudno im wyobrazić sobie, gdzie mogą przebywać, jak wygląda ich stan. A wszyscy zmarli są blisko nas, są wokół nas. To, że niektórzy z nich cierpią w czyśćcu nie oznacza, iż czyściec znajduje się w innym miejscu, ponieważ cierpienia są cierpieniami duchowymi, a przebywać można wszędzie.
Pobudźmy nasze serca do wiary w Świętych Obcowanie, a jednocześnie do wielkiej miłości – miłości Boga i dusz – ponieważ miłość otwiera dusze na świat stworzony przez Boga; świat, do którego przeznaczył Bóg każdego z nas. Miłość otwiera drzwi do
tego świata. A skoro wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami, to jako rodzeństwo mamy się kochać, przynosząc tym samym radość Bogu. Miłość, która ma poruszać nasze serca ku sobie nawzajem – to miłość Boża. Ma ona moc jednoczenia, ma moc zjednoczenia i poprowadzenia wszystkich nas ku Niebu.
Bóg stworzył nas istotami, które z jednej strony owszem są cielesne, ale które są również duchowe. Sfera duchowa jest niejako ważniejszą sferą. Jest tą, która posiada pierwiastek Boski dany przez Boga na życie wieczne. Bóg stworzył cały świat duchowy, do którego my również należymy. Grzech sprawił, że człowiekowi trudno jest otworzyć się na istnienie świata duchowego. Łatwiej mu poruszać się w tym, co widzi oczami ciała i co może poznawać swoimi zmysłami. Jednak Bóg wyposażył człowieka w duszę, dzięki której możemy (każdy człowiek może) wchodzić w świat duchowy i w nim żyć. Trzeba pokonać pewne trudności, trzeba podjąć pewien wysiłek, potrzeba systematyczności, by zbliżyć się do tego świata. Bóg daje duszy łaskę, by mogła uwierzyć w świat duchowy i otworzyć się na niego. Jednak tym, co wprowadza duszę w świat duchowy, w świat Boga, tym, co zbliża duszę do Boga i do innych dusz, do Świętych, do Aniołów, do dusz czyśćcowych jest miłość. Jeśli człowiek pragnie żywo doświadczać Świętych Obcowania, jeśli pragnie żyć w bliskości z Bogiem, ze Świętymi, z duszami czyśćcowymi, z Aniołami powinien prosić o miłość i starać się nią żyć, ponieważ świat Boga to świat miłości. Nie należy tutaj mylić z innym światem – światem ciemności. Dusza maleńka chce otwierać się na świat Boga – świat miłości. Do tego jest powołana, do tego otrzymała potrzebne łaski, predyspozycje, do tego została stworzona, a więc obcowanie dusz może stać się jej udziałem.

Czytaj dalej

60. Wyrok (J 19,13-16)

Zapraszamy do wspólnego rozważenia kolejnego fragmentu z Ewangelii według św. Jana

p1210841-3Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: «Oto król wasz!» A oni krzyczeli: «Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!» Piłat rzekł do nich: «Czyż króla waszego mam ukrzyżować?» Odpowiedzieli arcykapłani: «Poza Cezarem nie mamy króla». Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano. (J 19,13-16) 

Komentarz: Dzisiejszy fragment Ewangelii jest przerażający. Jezus okrutnie torturami umęczony, oszpecony, wystawiony na widok publiczny wyszydzony i odrzucony jako Bóg, Człowiek i Król, wydaje się być zależnym od decyzji lękliwego człowieka.

Piłat nie myśli o Jezusie, ale o sobie. Jego słowa i czyny są oznaką pogardy dla Żydów, ale też nie mają znamion szacunku dla Jezusa. I chociaż powtarza, że Jego zdaniem Jezus jest niewinny, to jednak poświęca Jego życie za cenę swojej kariery. Żydzi zaś są jak w amoku- nic już nie widzą, niczego nie pragną, tylko śmierci Jezusa. Jego widok- zalanego krwią, chwiejącego się na nogach, okrytego szmatą, z cierniową koroną- jeszcze bardziej podburza ich emocje i zaślepieni w swej nienawiści wykrzykują znamienne słowa: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!(…)Poza Cezarem nie mamy króla.” Zadziwiające jest to, jak w jednej chwili zmieniają swoje poglądy i to, co do tej pory było znienawidzone, nagle zostaje przyjęte i ogłoszone. Przecież byli pod panowaniem Rzymu. Przez wieki nie tylko wierzyli w jedynego Boga, ale i uznawali Go za swego Króla. Potem, gdy rozpoczęły się rządy królów, musieli być oni specjalnie namaszczani, co oznaczało swego rodzaju wybranie przez Boga na ten urząd. A i tak Bóg był ponad całym Izraelem opiekując się nim i pouczając go. Kolejne niewole były znienawidzone. Panowanie Rzymian nad narodem wybranym też nie należało do akceptowanych. Wydawać by się mogło, że Żyd nigdy w życiu nie uzna za swego króla- Rzymianina, czy też innego najeźdźcy. Przecież modli się psalmami do Boga, w których wychwala Go jako swego Króla.

Teraz jednak dzieje się coś, co można przyrównać jedynie do opętania szatanem. Patrząc na Jezusa zalanego krwią krzyczą: Precz! Odrzucają Go całkowicie. Odrzucają Boga! Do Boga krzyczą: Precz! Ciekawe, na ile w tej burzy emocji, mają świadomość tego, co czynią. Gdyby posłuchali serca, gdyby wyciszyli własną pychę, byliby w stanie usłyszeć głos Boga we własnym sumieniu. Niestety oni nie chcą słuchać. Nie tylko odrzucają Boga odcinając się od wiary swych ojców, dziadów, poprzednich pokoleń. Oni Go mordują. Skazują na śmierć przez ukrzyżowanie jednocześnie wygłaszając słowa, które nie przeszłyby przez gardło ich przodkom: Poza Cezarem nie mamy króla. Czytaj dalej

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

dusze-czysccoweJeszcze parę zdań pouczenia o życiu dusz w Kościele, o wzajemnej łączności tych dusz, o ich zależności. Wiele już mówiliśmy na ten temat. Pragnę jedynie przypomnieć, aby w tych dniach na nowo rozbudzić w naszych sercach miłość do naszych bliskich zmarłych.

Żyjemy w jednym wielkim Kościele, we wspólnocie dusz. Dusz, które żyją jako święte w Niebie, dusz, które żyją w czyśćcu pragnąc oczyszczenia, oczekując na to najwspanialsze spotkanie z Bogiem twarzą w twarz i dusz takich jak my, przeżywających swoją drogę, idących drogą powołania, starających się swoim życiem przygotować do wieczności. I chociaż wyróżniamy niejako te trzy Kościoły, to jednak stanowią one jedność i wszystkie dusze połączone są ze sobą – stanowią jedno Ciało Mistyczne Chrystusa. Głową jest Chrystus, który umiłował tak bardzo dusze, że dał swoje życie za nie. Łączy więc swoją miłością wszystkich razem i pragnie byśmy i my kochali się wzajemnie, byśmy i my sobie nawzajem pomagali. Stworzył w ten sposób Kościół, aby w Kościele nieustannie przepływała Jego miłość. W ciele ludzkim krew poprzez naczynia krwionośne rozchodzi się po całym ciele, roznosząc tlen i odżywcze składniki. W Ciele Chrystusa to miłość rozchodzi się po całym ciele dzięki temu, że stanowimy jeden organizm. Jedni drugim są bardzo potrzebni. Jedni drugich powinni kochać. Prawdą jest, że święci w Niebie żyją już tą doskonałą miłością i oni rozumieją istotę tego zjednoczenia. Oni kochają tak jak kocha Bóg, bo Jego miłość jest w nich, a oni czyniąc jedność w Kościele przekazują tę miłość nam. Modlą się za nas i za dusze czyśćcowe.

Jednak Bóg pragnie byśmy swoją miłością i my obejmowali świętych i dusze czyśćcowe. Przecież do miłości nas powołał Bóg. Miłość nie ogranicza się do kilku osób. Prawdziwa, doskonała miłość obejmuje wszechświat. Taka jest miłość Boga. W Jego miłości wszystko jest i wszystko żyje. I Bóg oczekuje, że przyjmując Jego miłość będziemy taką miłością kochać, że tą miłością obejmiemy szczególnie dusze oczekujące na otwarcie się przed nimi Nieba.

Te dusze bardzo potrzebują miłości, bowiem przeszły przez bramę śmierci i wiedzą, iż oczekuje na nich Bóg. Poznały tę prawdę i bardzo same pragną już żyć z Bogiem w tej wielkiej bliskości, jedności. Poznały Jego miłość i zrozumiały jak bardzo zraniły Boga swoim życiem. Dlatego one same niemalże szukają oczyszczenia, bo czują się niegodne, by stanąć przed Obliczem Boga w tym stanie, w jakim są. A więc z jednej strony pragną oczyszczenia, z drugiej – wielka tęsknota duszy, serca sprawia im ból, tęsknota za Bogiem. Pragną ogromnie połączenia z Nim. One same nie mogą za siebie się modlić, nie mogą sobie same pomóc. Czytaj dalej

Uroczystość Wszystkich Świętych

Wszystkich_swietych3Przypomnijmy sobie, z jaką prawdą wiary wiąże się Uroczystość Wszystkich Świętych, bowiem bardzo wiele dusz ma skrzywiony obraz tej Uroczystości. Istotą tego uroczystego dnia jest radość z tego, co Bóg przygotował dla swoich świętych w Niebie. Zatem pozwólmy się poprowadzić ku Niebu, ku wiecznej szczęśliwości, ku przepięknej krainie, która czeka na każdego z nas.

Bóg obdarza świat swoją miłością. Świat żyje we wnętrzu Boga, żyje w Jego Sercu, zanurzony w Jego miłości. Bóg stwarzając człowieka stworzył go do życia w zjednoczeniu z Nim, do życia w szczęściu. Stworzył człowieka, by mógł w niezwykły sposób jednoczyć się ze swoim Stwórcą. Grzech niestety zepsuł relację z Bogiem. Ale jakże niepojęta jest Boża miłość. Bóg dał jeszcze więcej – dał swojego Syna. Syn naprawił relację człowieka z Bogiem.

Cena jest niezwykła! Tej ceny człowiek nie może pojąć swoim rozumem. Cena najwyższa – życie samego Boga za życie człowieka. Jednak ta cena mówi, jak wielką wartość w oczach Bożych ma dusza ludzka? Jaką miłością Bóg darzy każdego człowieka? Skoro taką cenę zapłacił za każdego człowieka, to jakież niezwykłe wspaniałości przygotował dla swoich świętych? Możemy być pewni tego, iż czeka na nas cudowne życie w wieczności, jakiego nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tu na ziemi. Wszelkie wyobrażenie jest niczym wobec wielkości, piękna naszego przyszłego mieszkania, zamieszkania w Bogu, zjednoczenia z Bogiem.

To wszystko uczynił Bóg z miłości. A ci którzy już dostępują szczęścia w Niebie zaświadczają o wielkiej, nieskończonej, niepojętej miłości Boga do człowieka. Wielu świętych żyjąc jeszcze na ziemi miało łaskę oglądania Nieba – skrawka Nieba. Bóg przed niektórymi uchylił rąbka tajemnicy. Święci ci opowiadali jak pięknym i niezwykłym miejscem jest Niebo. Niektórzy od tego momentu tęsknili za Niebem traktując ziemię jako stan przejściowy, traktując ziemię jako wygnanie, jako miejsce zesłania. Oni o czym innym już nie mogli myśleć i za niczym innym nie mogli tęsknić – tylko za Niebem!

Żeby zrozumieć choć w pewnym, niewielkim stopniu, czym jest Niebo, trzeba zapragnąć i starać się poznać samego Boga. Bowiem dusza, która zbliża się do Boga – zbliża się do Nieba. Ona wtedy zaczyna rozumieć, czym jest Niebo. Im lepiej poznaje Boga, im więcej swoich tajemnic przed duszą Bóg wyjawia, tym lepiej ona wie, czym jest Niebo. Czytaj dalej