Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie». Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Co to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca?”» Powiedzieli więc: «Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi». Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. (J 16,16-25)
Komentarz: Jezus zapowiada uczniom czego będą doświadczać. Jednak Jego słowa nie są zrozumiałe w tym momencie dla nich. W ostatnich godzinach działo się tak dużo, Jezus tyle już wypowiedział słów. Uczniowie czują niepokój, który coraz bardziej tego popołudnia obejmuje ich. Nie rozumieją, dlaczego ich Nauczyciel mówi o smutku i radości, o męce, na którą jednak On czeka z niecierpliwością, o świecie, który będzie się weselił, ale to uczniowie otrzymają radość pełną. Co oznacza ta chwila, w ciągu której nie będą widzieć Jezusa, aby potem znów Go zobaczyć.
Postarajmy się wczuć w tę sytuację. Postarajmy się wejść w tę scenę. Chociaż uczniowie chodzili z Jezusem trzy lata, teraz czują się zdezorientowani. Zapowiedzi Mistrza niepokoją ich bardzo. Zostawili wszystko, by za Nim pójść, wiązali z Nim pewne plany, a On mówi o odejściu. Pokochali Go miłością na jaką ich było stać, a teraz On ich zostawi. Czuli się przy Nim bezpiecznie. Przecież On ich uzdrawiał, On zawsze znalazł dobrą radę dla każdego. Jak byli głodni, rozmnożył chleb i ryby. Wydawał się być niepokonany. A teraz? Mówi o odejściu, o cierpieniu, o smutku. Jednocześnie o zewnętrznym świecie, który zatriumfuje. Oni zaś będą „płakać i zawodzić”. Co stanie się z Jezusem? Co stanie się z nimi? Po co te przygotowania, zapowiedzi? Dlaczego Jezus mówi tak dziwnie, tak niezrozumiale? Uczniowie byli pełni niepokoju. Natomiast Jezus mówiąc im to wszystko przygotowuje na nadchodzące wydarzenia. Jednocześnie gdy będą się wypełniać, wtedy dopiero uczniowie zrozumieją te zapowiedzi i uwierzą w Niego. Przejdą jednak pewną drogę cierpienia. Ponieważ wraz z odejściem Jezusa świat będzie się zdawał triumfować. Oni ten krótki czas przeżyją w smutku i cierpieniu, a świat będzie się weselił. Tylko, że jego radość będzie złudną. Bowiem Jezus powróci, powróci z mocą i w chwale. Czytaj dalej