Dziękujemy za Wieczernik w Zielonej Górze- Zawadzie

W niedzielę, 25 września br., uczestniczyliśmy w rocznicowym Wieczerniku Modlitwy w parafii p.w. Narodzenia NMP w Zielonej Górze- Zawadzie. Dziękujemy Księdzu Krzysztofowi i lokalnej wspólnocie wieczernika za zaproszenie i przygotowanie wspaniałej duchowej uczty, w której mogliśmy razem uczestniczyć. Była to okazja do wspólnej modlitwy, a zarazem do podzielenia się tym wszystkim, czym żyją nasze serca. Spotkanie odbyło się w wyjątkowej rodzinnej atmosferze i dało nam wszystkim doświadczenie Boga w Jego miłości. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z tego spotkania. Więcej zdjęć jest dostępnych w naszej galerii…>>

wieczernik_zawada

 

46. Świadectwo Ducha Świętego (J 15,21-27)

Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał. Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu. Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca mego nienawidzi. Gdybym nie dokonał wśród nich dzieł, których nikt inny nie dokonał, nie mieliby grzechu. Teraz jednak widzieli je, a jednak znienawidzili i Mnie, i Ojca mego. Ale to się stało, aby się wypełniło słowo napisane w ich Prawie: Nienawidzili Mnie bez powodu. Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. (J 15,21-27) 

„Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.” Słowa te wypowiada Jezus o faryzeuszach, uczonych w Piśmie, zwykłych Żydach, którzy nie przyjmują nauki Jezusa. Jednak słowo Jezusa jest skierowane nie tylko do nich czy o nich. Przecież Jego słowo jest wieczne i uniwersalne. Nie traci na aktualności. Jest prawdą istniejącą na wieki. Nie zmienia się tak, jak zmieniają się prądy polityczne czy idee filozoficzne. Ono trwa i przez kolejne wieki dotyka ludzkich serc. Za każdym razem zadziwia trafnością, głębią i niezwykłą mądrością. Ono nieustannie wyprzedza daną epokę. Jest nieustannie nowe i przewidujące. Wypowiedziane raz, trafia dokładnie do celu w każdym punkcie historii ludzkości. I zawsze się sprawdza.

Jezus porusza tutaj niezwykle ważne zjawisko. Otóż człowiek ma tendencję do tego, by z wielu wskazówek, porad płynących z różnych stron, wybierać te, które są mu wygodne, które mu odpowiadają z jakiegoś względu. Często zamiast kierować się PRAWDĄ, kieruje się własną korzyścią i wygodnictwem. Potrafi do tego zawsze dorobić odpowiednią filozofię, pięknie wszystko wytłumaczyć tak, że sam wierzy w to, co mówi. Faryzeusze nie przyjmowali nauki Jezusa, bo była im niewygodna. Często wydobywała na wierzch ich brudy. Pokazywała ich słabości, obalała mit o świętym Żydzie doskonale wypełniającym wszystkie nakazy i przepisy prawa. Autorytet faryzeuszy i uczonych w Piśmie był mocno nadszarpnięty. Dlatego ci sprzeciwiali się Jezusowi. Zamiast spojrzeć na siebie w świetle nauki Jezusa, odrzucili ją twierdząc, że jest fałszywa. Ponieważ spotkali Jezusa, ponieważ słuchali Jego nauki, ponieważ widzieli czynione przez Niego cuda- nie ma usprawiedliwienia dla ich grzechów. Są bowiem ich świadomi, tylko nie przyznają się do tego. Można by sądzić, że to dotyczy tylko tamtego pokolenia. Otóż nie. Słowo Boga jest żywe. I w każdym kolejnym pokoleniu wybrzmiewa w sercach ludzkich. Głoszone w kościołach, na placach i ulicach. Nie tylko przez kapłanów. Ono wybrzmiewa świadectwem życia wielu świętych zarówno ogłoszonych przez Kościół, jak  i nieznanych nikomu. To świadectwo życia, to głoszenie słowa Jezusa, to przepowiadanie Ewangelii w tak różny sposób sprawia, że nikt nie może twierdzić, iż nie zna Boga, nie słyszał o Jezusie, nie wie, co to jest Ewangelia. Bóg często dotyka ludzkiego serca skłaniając je, by skierowało się ku poszukiwaniom Prawdy, sensu istnienia. Czyni to w taki sposób, że nawet osoba niewierząca, nie mająca wcześniej doświadczenia wiary, poszukując może Go odnaleźć i przyjąć. Zatem: „Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.” Czytaj dalej

45. Nienawiść świata (J 15,18-20)

Kontynuujemy wspólne rozważanie Ewangelii według św. Jana. Dzisiaj kolejny fragment, zatytułowany „Nienawiść świata”. Módlmy się też o potrzebne łaski, byśmy mogli uczestniczyć w kolejnych lekcjach „Szkoły Biblijnej”

Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. (J 15,18-20)

„Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność.” Zastanówmy się najpierw, co znaczą słowa: świat by was kochał, jako swoją własność. Kim jesteś? Od odpowiedzi na to pytanie zależy nasze rozważanie. Jesteś dzieckiem Boga. To jedno z najważniejszych stwierdzeń, bowiem ono pociąga za sobą dalsze konsekwencje. Co znaczy być dzieckiem Boga? Oznacza pochodzić od Niego, być przez Niego zrodzonym. Gdyby chodziło o relacje czysto ludzkie- posiadać te same geny. Jeśli chodzi o relację Bóg- człowiek, mieć swoje źródło istnienia w Bogu. Być zrodzonym, a więc stworzonym przez Boga i z Boga. Każdy człowiek ma w sobie Boską cząstkę- duszę. Ona umiejscawia nas w Bogu, ona nas z Nim łączy. Ona tworzy te „rodzinne” więzy człowieka z Bogiem. Jednak to nie wszystko. Oprócz stworzenia człowieka, zrodzenia go z własnego wnętrza, Bóg uczynił coś jeszcze, co tym bardziej daje człowiekowi prawo do czucia się dzieckiem Boga. On oddał mu swoje życie. W sposób dosłowny oddał człowiekowi życie umierając na Krzyżu.  Bóg stworzył cały wszechświat. Miliony stworzeń istniało, istnieje i będzie istnieć. Jednak nigdy nie otrzymały tego miana bycia dzieckiem Boga. Owszem, są Jego stworzeniem, ale nie DZIECKIEM. Tylko za człowieka Bóg poświęcił życie swojego Syna. Tylko człowiekowi Bóg oddał swoje boskie życie. Tak niebywałym aktem podniósł go do godności dziecka Bożego. Zatem z punktu widzenia stworzenia człowieka i oddania mu życia przez Boga, każdy jest dzieckiem Boga. Bóg w swej miłości poszedł jeszcze dalej, bowiem dał człowiekowi wolność, prawo wyboru. Może przyjąć ten niezwykły dar dziecięctwa Bożego lub odrzucić. Tak więc może zadecydować, do kogo chce należeć: do Boga, czy do świata? To pociąga dalsze konsekwencje. Należąc do Boga- tworzy jedno z Nim. Należąc do świata- utożsamia się ze światem, a jednocześnie przeciwstawia Bogu. Świat tutaj oznacza tych, którzy odrzucają Boga. A że dzieci Boga są złączone ze Stwórcą, On w nich żyje, a one w Nim, zatem odrzucenie Boga jest też odrzuceniem tych, którzy z Nim są jedno. Nienawiść do Boga oznacza nienawiść do Jego dzieci. Walka z Bogiem oznacza walkę z Jego dziećmi. Czytaj dalej

Zapraszamy na Wieczernik do Zielonej Góry – Zawady

zawada_2012W najbliższą niedzielę, tj. 25 września br., zapraszamy wiernych na Wieczernik Modlitwy do Parafii p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Zielonej Górze – Zawadzie. Początek spotkania o godz. 10:30, zakończenie ok. godz. 16:00. W programie nabożeństwa: Adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z modlitwą różańcową, Msza św. (godz. 12:00), Modlitwa w Godzinie Miłosierdzia Bożego (godz. 15:00). Więcej o zapowiedzianym spotkaniu i wspólnocie na stronie Parafii: http://www.parafia-zawada.pl/

Patronem dnia 23 września jest św. ojciec Pio z Pietrelciny

o-pio3O. Pio urodził się 25 maja 1887 r. Na chrzcie otrzymał imię Franciszek. Już w dzieciństwie szukał samotności i często oddawał się modlitwie i rozmyślaniu. W wieku 5-ciu lat objawił mu się po raz pierwszy Jezus. Mając 16 lat Franciszek przyjął habit kapucyński i otrzymał zakonne imię Pio. Rok później złożył śluby zakonne i rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne. W 1910 r. przyjął święcenia kapłańskie. Już wtedy miał poważne problemy ze zdrowiem. Pod koniec lipca 1916 r. przybył do San Giovanni Rotondo i tam przebywał aż do śmierci. 20 września 1918 r. podczas modlitwy przed wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego o. Pio otrzymał stygmaty. Na jego dłoniach, stopach i boku pojawiły się otwarte rany – znaki męki Jezusa. W 1922 r. powstała inicjatywa wybudowania szpitala w San Giovanni Rotondo. Ojciec Pio gorąco ten pomysł poparł. Szpital szybko się rozrastał, a problemy finansowe przy jego budowie udawało się szczęśliwie rozwiązać. „Dom Ulgi w Cierpieniu” otwarto w maju 1956 r. Kroniki zaczęły się zapełniać kolejnymi świadectwami cudownego uzdrowienia dzięki wstawienniczej modlitwie o. Pio. Zakonnik zmarł w swoim klasztorze 23 września 1968 r. Na kilka dni przed jego śmiercią, po 50 latach, zagoiły się stygmaty. Beatyfikacji o. Pio dokonał św. Jan Paweł II 2 maja 1999 r., a 16 czerwca 2002 r. kanonizacji.

20 września 1918 r. podczas modlitwy przed tym wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego (patrz film) o. Pio otrzymał stygmaty. Na jego dłoniach, stopach i boku pojawiły się otwarte rany – znaki męki Jezusa.

Odwiedziła nas siostra franciszkanka z Zambii

W minionym czasie gościliśmy w naszym domu wyjątkowego gościa – s. Weronikę z Zambii. Zapraszamy do obejrzenia filmu i wysłuchania wywiadu z siostrą. Wywiad przeprowadziła Wiola, nagranie filmu zawdzięczamy Waldkowi. Bardzo im dziękujemy za ten piękny materiał.

Zapraszamy na spotkania

Polecany

07 XII
14 XII
21 XII
12 XII
11 II
26 XII
25 XII
28 XII
Czerwińsk Różanystok Gietrzwałd Szczytno Ostrów Wlkp. Sątoczno Zawada Mrągowo
Czerwińsk
Różanystok
Gietrzwałd
Szczytno
Ostrów Wlkp.
Sątoczno
  Zawada 
  Mrągowo
Zaszufladkowano do kategorii Ogólne

Droga Krzyżowa ze św. O. Pio

Przygotowując się do naszej jubileuszowej pielgrzymki do San Giovanni Rotondo rozważajmy Drogę Krzyżową ze św. O. Pio. 

O. Pio kapucyn

Stacja I – Pan Jezus na śmierć skazany

Kochani, bardzo często słychać sądy. Codziennie spotykamy się z osądzaniem ludzkim, doznajemy upokorzeń, ludzie przekreślają nasze dobre czyny, mówią o nas źle, czujemy się niezrozumiali. W swoim życiu bardzo dużo Ojciec Pio tego doznawał, a niezrozumienie było jego drogą. Jednak przyjęcie w pokorze tego, co spotyka człowieka sprawia, że w sercu zapanowuje pokój, a z Nieba spływa łaska na serce godzące się na to, co niesie codzienność.

Spróbujmy dzisiaj pomyśleć, rozważyć wszystko, co niesprawiedliwego spotkało nas w życiu. U niektórych tego jest bardzo dużo, inni zaznali niewiele. W jaki sposób przyjmowałeś sądy ludzkie? W jaki sposób przyjmowałeś to, co mówili o tobie ludzie? Czy czyniłeś to z milczeniem, czy może komentowałeś? Może broniłeś się, może dyskutowałeś? A może do tej pory w sercu czujesz ogromną niechęć, nienawiść, żal, pretensje? Kiedy już przypomniałeś sobie to, co spotkało ciebie w ciągu życia, coś co było niesprawiedliwego wobec ciebie, jakaś krzywda, postaraj się stanąć obok Jezusa. Właśnie sądzi Go Piłat, Żydzi krzyczą: Ukrzyżuj Go! Właśnie wydają wyrok śmierci na Niewinnego, na Miłość. Stań obok Jezusa i w milczeniu spróbuj w swoim sercu zgodzić się na to, co do tej pory przeżywałeś w swoim życiu, przed czym się broniłeś, buntowałeś się, komentowałeś. Stań u boku Jezusa, który skazywany jest na śmierć.

 

Stacja II – Pan Jezus bierze Krzyż na swoje ramiona

Zobacz, do stóp Jezusa rzucono Krzyż. On podchodzi, klęka przy swoim Krzyżu, obejmuje go i całuje. Czyni to z radością, bowiem dokonuje się zbawienie ludzkości. Ojciec Pio w swoim życiu również codziennie starał się naśladować swojego Pana i codziennie starał się całować krzyż, który niosła codzienność.

Spójrz na siebie. Stoisz obok Jezusa, uczyń dokładnie to samo. Skoro milcząc przyjąłeś już wszystkie niesprawiedliwości i krzywdy, teraz spróbuj uśmiechnąć się do krzyża i powiedzieć „tak”; nie tylko milczeć, ale powiedzieć: Tak, Jezu zgadzam się na to, co Ty dopuścisz, co ześlesz, na to, co mnie spotyka. Tak, zgadzam się na te niesprawiedliwości, na to, że w rodzinie jestem niezrozumiany, że nie mam pracy, że moi bliscy mnie porzucili. Tak, Jezu, zgadzam się na moją chorobę. Tak, Jezu, zgadzam się na wszystko, co do tej pory było moją boleścią i moim cierpieniem. Spróbuj teraz w myślach uklęknąć i ucałować swój krzyż. A potem przytulić go bardzo mocno do serca tak, abyś poczuł ten krzyż w sercu, aby on w twoje serce wrósł, aby twoje serce stało się jedno z krzyżem. Spróbuj uczynić dokładnie to, co uczynił Jezus. Czytaj dalej

Rozbudowa naszego ośrodka w Olsztynie

O rozbudowie naszego ośrodka formacyjnego w Olsztynie mówimy od dłuższego już czasu. Potrzeba nam bowiem więcej pomieszczeń do realizacji podjętych przez Katolickie Stowarzyszenie „Konsolata” działań na rzecz Nowej Ewangelizacji. Docelowo planujemy wybudować pawilon z dużą kaplicą i salą konferencyjną oraz większy dom mieszkalny. Łącznie więc nasz ośrodek składał się będzie z trzech obiektów połączonych wspólnym łącznikiem. Liczymy, że już w niedalekiej przyszłości będziemy mogli podjąć kursy ewangelizacyjne w liczniejszych niż dotąd grupach i zapewnić nocleg uczestnikom tych kursów przyjeżdżających spoza Olsztyna. Aby ten ważny cel, który sobie wytyczamy mógł jak najszybciej zostać osiągnięty potrzeba modlitwy i ofiarności całej wspólnoty. Chociaż w naszych sercach są olbrzymie pragnienia, to ufajmy, że Bóg może i nami posłużyć się w wielkim dziele ewangelizacyjnym Kościoła. Powierzajmy się więc z wiarą Opatrzności Bożej i prośmy o tych, którzy zechcą nam przyjść z pomocą w realizacji wspomnianych zamierzeń.

Ośrodek formacyjno ewangelizacyjny

Na zdjęciu wstępna wizualizacja naszego ośrodka formacyjno-ewangelizacyjnego; od lewej: pawilon z kaplicą i salą konferencyjną, w środku dom dla osób pracujących w ośrodku, po prawej dom mieszkalny dla uczestników formacji.

Nikt Cię nie kocha tak jak Ja- Guadalupe

To piękna piosenka powstała w trakcie koncertu Martina Valverde w Meksyku w latach 80′.. To są prawdziwe słowa Jezusa do Ciebie! Nikt Cię nie kocha tak jak On! Dzielmy się tą Miłością z innymi! Oryginał: „Nadie te ama como yo”-Martin Valverde. Wersja polska za zgodą autora: Nikt Cię nie kocha tak jak ja- Zespół Guadalupe. Więcej informacji, tekst i akordy w śpiewniku: www.guadalupe.com.pl