18 lipca, w rocznicę śmierci Służebnicy Bożej Czcigodnej s. Konsolaty, spotkaliśmy się na wspólnej modlitwie w Domu Dusz Najmniejszych w Olsztynie. Był to czas wsłuchiwania się w słowa, które skierował Pan Jezus do s. Konsolaty, a także wpatrywania się w to, jak pięknie, wspaniałomyślnie realizowała ona drogę duchową, na którą Pan Jezus ją zaprosił. Tak naprawdę ta maleńka dusza była duszą heroiczną, która pierwsza przeszła maleńką drogę miłości wytyczoną przez Pana Jezusa. Bardzo poważnie potraktowała otrzymane wskazania i całym sercem, ze wszystkich sił je podjęła. Zadziwia nas, ale i zawstydza jej niezwykła gorliwość, gdy mówi o tym, że w ciągu dnia nie odrzuciła natychmiast trzech lub czterech myśli. Trzech lub czterech w ciągu całego dnia! A wszystko to dlatego, że Jezus prosi, a On tak bardzo nas kocha, że nie można Mu odmówić. Ta maleńka dusza nie mogła i nie chciała niczego odmówić Temu, którego kochała tak mocno, tak żarliwie. Walczyła nieustannie, bez wytchnienia, by zachować czystość serca, umysłu i języka, by Boża Miłość mogła przelewać się przez nią bez przeszkód – przechodzić jak przez kryształ i trafiać do dusz, ratując je. Czytaj dalej
Archiwa kategorii: Modlitwa
Bogactwo przebywania we Wspólnocie
Bogactwo przebywania we Wspólnocie Dusz Najmniejszych w Niepokalanowie rozpoczęło się na modlitwie w Porcjunkuli, czyli kaplicy wybudowanej przez zakonników franciszkańskich z udziałem świętego Maksymiliana Kolbe. W jednej chwili staliśmy się jedno, kiedy o. dr hab.Ignacy Kosmana porównał ducha naszej wspólnoty do ducha franciszkańskiego (franciszkanie – Bracia Mniejsi – przyp. red.). Po pierwszych słowach miałam wrażenie, że był z nami już w drodze do Niepokalanowa, kiedy wspólnie pocieszaliśmy się po stracie najbliższych: syna, siostry, brata. Tłumaczyliśmy sobie nawzajem, że nie trzeba nam zadręczać się, rozpaczać, ale dziękować za miłość wzajemną: rodzicielską, siostrzaną, braterską. Wyrażaliśmy pragnienie (z powodu straty tych osób) przeżywania w pokoju serca i dziękczynienia za doznane dobro, za wspólnie spędzone chwile, za ich zdolności, niepowtarzalność, jednym słowem wyjątkowość. Czytaj dalej
Spotkanie u stóp Pana Jezusa, Matki Bożej Niepokalanie Poczętej i św. Maksymiliana Marii Kolbe
W dniach 28 – 29 czerwca Wspólnota Dusz Najmniejszych z całej Polski spotkała się na modlitwie w Niepokalanowie. Było to spotkanie u stóp Pana Jezusa, Matki Bożej Niepokalanie Poczętej i św. Maksymiliana Marii Kolbe.
Radość nasza była ogromna, że mogliśmy się razem modlić i uwielbiać Serce Jezusa w Sercu Jego Matki Maryi w Światowym Centrum Modlitwy o Pokój. Zapewne modlił się z nami św. Maksymilian, który dla Maryi chciał zdobyć cały świat, jak dowiedzieliśmy się od o. Ignacego Kosmana – franciszkanina, także duszy maleńkiej. Dziękujemy Bogu i całemu kierownictwu Stowarzyszenia Konsolata za to spotkanie. Program bardzo bogaty – szliśmy maleńką drożyną miłości. Obecni też byli kapłani posługujący grupom z Różanegostoku i z Sątoczna. Był także ks. Sławomir przejmujący opiekę nad wspólnotą. Opiekunem nas wszystkich był ks. Paweł Romański – nasz dotychczasowy duszpasterz. On też świętował z nami imieniny, jak również pożegnanie ze wspólnotą. Czytaj dalej
Przyszliśmy do Ciebie, Matko – Wieczernik Ogólnopolski w Niepokalanowie
Przyszliśmy do Ciebie, Matko
Z wszystkich krain naszej ziemi…
Przyszliśmy, bo nas zaprosiłaś i ponieważ tak bardzo potrzebowaliśmy Ciebie, Maryjo. Tak bardzo tęskniliśmy za ciepłem Twego matczynego Serca. A Tyś spojrzała na nas z miłością, otuliłaś swoim płaszczem, pocieszyłaś – Matko świata i pokoju, Niepokalana Dziewico Maryjo. Tyś nas wszystkich razem, wszystkie dusze maleńkie, Twoje najmniejsze dzieci, które tak często się gubią i beczą gdzieś w zaroślach, z których nie potrafią się wydostać, Tyś wzięła za rękę i zgromadziła w Niepokalanowie. Przyprowadziłaś do swojego Syna, do Jezusa. On nas nakarmił swoim Ciałem i Słowem. On nas pokrzepił. On spojrzał się na nas z miłością z tej cudownej, dużej Hostii pod Twoim sercem w kaplicy adoracji. Patrzył i patrzył… Kochał… Rozumiał… Przyjmował… Otulał pokojem… Napełniał ufnością… Dawał radość, prawdziwą radość… Czytaj dalej
Zapraszamy na Wieczernik Ogólnopolski do Niepokalanowa
Duch Święty znajdzie sposobność, by z nami się spotkać
Podejdę bardzo osobiście do Pięćdziesiątnicy przeżytej we wspólnocie w Domu Dusz Najmniejszych w Olsztynie.
Wyjątkowość tego dnia była w możliwości wystawienia się na działanie Ducha Świętego z, którego wszyscy obecni tego dnia się narodzili. Prowadzący program modlitewny ksiądz Sławomir Brewczyński przywitał nas ciepło, wymieniając różnorodność miejsc z jakich przyjechaliśmy. Mieliśmy tego dnia gości ze wspólnoty z Kętrzyna po raz pierwszy, za co szczególnie dziękuję Bogu, oraz za przyjazd Eli z Płocka.
Dawno temu doświadczyłam działania Ducha Świętego, poprzez modlitwę w obecności kapłana nakładającego na mnie ręce. Zostałam wtedy uwolniona z nałogu palenia – było to namacalne, bo do nałogu nie wróciłam i praktycznie dla mnie zaskakujące, bo skuteczne i bezbolesne. Zostałam uwolniona do nowego, lepszego życia. Mogłam lepiej zaowocować, czyli urodzić i wychować czwórkę dzieci, w tym ostanie w wieku 44 lat i pokonywać szóste piętro bez windy (takie były warunki mieszkaniowe wówczas) i godzić to z pracą zawodową. Czytaj dalej
Powracajmy do „Orędzia miłości Serca Jezusa do świata” (cz.6)
Dlaczego akt miłości Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! jest taki ważny? Dlaczego to on ma być aktem miłości? To sam Jezus nam go daje, on od Niego pochodzi. Tym aktem obejmujemy miłością Jezusa, Maryję i wszystkie bez wyjątku dusze. Jest on wypełniony samą miłością. Jest kwiatem miłości. W tej jednej chwili, kiedy go wypowiadamy, wyznajemy wielką miłość Jezusowi i Jego Matce. Jest taki prosty, a jakże piękny! A ileż jest troski przepełnionej miłością, kiedy wypowiadamy słowa końcowe ratujcie dusze. Ta troska nie pozwala Jezusowi i Maryi być obojętnymi na nasze wołanie. Jednocześnie ileż miłości jest w tym wołaniu w naszych sercach . I nie ma znaczenia, które dusze – jedno maleńkie, wołające serce ogarnia wszystkich, tak jak serce Jezusa. Jeżeli w jednym akcie troszczymy się o wszystkie dusze, to wszystkie otrzymują łaski. Pamiętajmy jednak, że jest morze dusz, które łask nie przyjmują. Dlatego wołajmy nieustannie, całym sercem wołajmy, a otworzą się ich serca i zostaną zbawieni. Czytaj dalej
Oczekiwanie na Zesłanie Ducha Świętego z Matką Bożą, Różanostocką Wspomożycielką
W minioną sobotę, trwając na modlitwie u stóp Pani Różanostockiej, przygotowywaliśmy się na przyjście Ducha Pocieszyciela. Prosiliśmy więc, by Ona sama przygotowała nasze maleńkie serca na przyjęcie Ducha Świętego, byśmy w żaden sposób nie ograniczali Jego działania w nas i pośród nas. To trudne do pojęcia, że wydarzenia, które w pojęciu ludzkim miały miejsce jakiś czas temu, a w świecie ducha odbywają się teraz i mają miejsce teraz. Staraliśmy się więc pokonać granice czasu, przestrzeni i w sposób duchowy przenieść się do Wieczernika, gdzie Matka Najświętsza wspólnie z Apostołami modli się i oczekuje obiecanego Pocieszyciela. Prosiliśmy Maryję, by nas wszystkich wzięła do swojego Serca, byśmy w Jej Sercu mogli przeżywać ten czas. Rozważając modlitwę różańcową próbowaliśmy przy każdym Zdrowaś Maryjo… niejako jeszcze bardziej jednoczyć się z Nią, przyjmować miłość, która jest w Jej Sercu, a która prowadzi do samego Boga. Wielbiąc Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie błagaliśmy, by zechciał zesłać nam swego Ducha, który by wypełnił nas do głębi naszego jestestwa. Całymi sercami przyzywaliśmy Go, by był Mocą w naszych słabościach, Pokojem w naszych sercach pełnych niepokoju, Radością w naszym smutku. By dał nam nowe życie, porwał nasze serca do Boga, wypełnił nas miłością, byśmy kochali nieskończoną, niepojętą miłością. Czytaj dalej
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Pozwólmy dzisiaj, by Matka Boża włączyła nas w niezwykłe życie całego Kościoła, w niezwykle życie Jezusa. Zbliżmy się do Niej wszyscy. Serce Maryi jest otwarte. W Jej Sercu przeżyjmy wspólnie ten święty czas Nawiedzenia, czas Objawienia się Boga, czas ukazania się Jego Ducha. Niech nasze serca z całą ufnością powierzą się Matczynym dłoniom. Z wiarą, jako Jej dzieci, przestępujmy próg Matczynego Serca. W Sercu Matki możemy czuć się bezpiecznie, ale i w Sercu Matki mamy prawo oczekiwać rzeczy pięknych, wspaniałych, najlepszych, bo tylko takie Matka ma dla swoich dzieci. Przestańmy więc myśleć o czymkolwiek innym. Teraz niech każdy z nas po prostu odda się objęciom Matki, Jej dłoniom, Jej prowadzeniu. A Ona zaprowadzi nas do Wieczernika.
Tutaj, w Wieczerniku, Apostołowie już z wielką niecierpliwością oczekują obiecanego Ducha Pocieszyciela. Oni wiedzą, że ma On przyjść. Wierzą Jezusowi, On nigdy nie zawiódł. A więc i teraz wiedzą, są pewni, że spełni się Jego Słowo. Starajmy się zobaczyć Wieczernik oczami serca. To miejsce niezwykłe; miejsce, jak pamiętamy, bardzo ważnych wydarzeń; miejsce, które było świadkiem Ostatniej Wieczerzy; miejsce, do którego przyszedł Jezus po Zmartwychwstaniu, a teraz ma dać swojego Ducha. Czytaj dalej
Uczcie się ode mnie bo jestem łagodny i pokorny sercem
W pierwszą sobotę czerwca odbyło się kolejne Nabożeństwo Wieczernika Modlitwy jako wynagrodzenie składane Niepokalanemu Sercu Maryi w Sanktuarium Czerwińskim u stóp Matki Bożej Pocieszenia i Wspomożycielki Wiernych, które poprowadził ks. Paweł Romański – kapelan Stowarzyszenia Konsolata i Wspólnoty dusz najmniejszych, który też prowadzonym wieczernikiem i dniem skupienia pożegnał się z uczestnikami wieczerników czerwińskich. Czytaj dalej