Pragnę pokazać Miłość jakiej ludzkość nie zna

Pragnę pokazać Miłość jakiej ludzkość nie zna :: 27 października 2007

Pragnę całemu światu ukazać wielkość bycia najmniejszym. Wartość całkowitego zawierzenia Bogu, zdania się na Jego miłość. Pragnę pokazać Miłość, jakiej ludzkość nie zna, bo grzeszy okrutnie, miłość, jakiej nie przeczuwa, bo w duszach jest brud. Pragnę pokazać światu, iż rzeczywistość Ducha przenika ten świat i że każda dusza, nawet najsłabsza, jeśli podda się Memu działaniu, może żyć zjednoczona z Bogiem Duchem, może zrozumieć Jego wolę, może chcieć ją wypełniać. Jakże dużo pragnę przekazać biednej ludzkości. Ja stale odczuwam niedosyt. Stale pragnę mówić do dzieci Moich. Widzę jak bardzo potrzebują Moich słów. Jak bardzo są słabe, a słowa Moje podnoszą ich na duchu. Kochankowie nigdy nie nudzą się wyznaniami miłości, a dzień bez przebywania ze sobą jest dla nich stracony. Niech, więc nie będzie dnia, gdy ze sobą nie moglibyśmy przebywać. Niech, więc nie będzie dnia bez wyznania miłości wzajemnej. Nie traćmy czasu. Mówmy sobie duszo najmilsza, o miłości. To są najsłodsze słowa, to najsłodsze wyznania. To słodycz sama płynąca z serca do serca. I tak jak w życiu zakochanych, czyny i poświęcenie również potwierdzają miłość, tak ty miła Moja, przyjmij cierpienie Moje, jako wyraz przyjętej i odwzajemnionej miłości. Och, duszo Moja! Ileż Ja słów miłości wypowiedziałem do ciebie, zanim ty upewniłaś się w Mym uczuciu! Ile wątpliwości i niepewności było w twym sercu! Ile lęku! Nie dziw się, zatem, że stale mówić będę o istocie bytu człowieka i bytu Boga, o miłości. Bo to jest sens, to przyczyna i skutek wszystkiego. To cel, do którego dążą wszyscy na ziemi, to cel, w którym żyją wszyscy w Niebie. Błogosławię cię duszo maleńka, umiłowana. Błogosławię cię, miłości Moja. Jezus Chrystus.

 

 

Wieczernik w Sątocznie

Wieczernik w Sątocznie :: 26 października 2007

To jest dla was błogosławiony czas, Moje dzieci. Czas nawrócenia się, czas oczyszczenia i oddania Mi słabości waszych. Ten czas wprowadza serca wasze w oczekiwanie na Mnie, na Moje powtórne przyjście. Czyż nie pragną tego serca wasze? Czyż nie wyczekujecie tej pięknej chwili, w której to Ja wraz z wojskiem aniołów przybędę do Mojej własności? Narodzie Mój, Ludu Mój, czemu rozmyślasz o sprawach tego świata a zapominasz o sprawach Bożych, których nie zniszczy rdza ani mól? Każde z was, Moje dzieci, niech przyjrzy się duszy swojej. Niech pomoże się jej podźwignąć z upadku. Niech pomoże jej powstać i pozostawić grzech, który ją przygniata. Podnieście swój wzrok i wyciągnijcie swoje ręce ku Mnie, Bogu, Jezusowi Chrystusowi, waszemu Panu i Królowi. Wszystko, co dzieje się wokół was ma Moje błogosławieństwo. I choć czasami wydaje się wam, że jest to dla was niezrozumiale to proszę was, abyście nie szemrali, nie buntowali się, lecz z pokorą przyjmowali Mój zbawczy plan, który ogarnia każde ludzkie serce. To z zatwardziałego, skamieniałego serca mogę uczynić dobro takie, które zadziwi cały świat. To z kamieni powołałem wojsko Izraela. A z Szawła uczyniłem Pawła. Pozwólcie, niech realizuję Mój plan w was i poprzez was. Błogosławię was, Moje dzieci.

 

Orędzie Królowej Pokoju

Orędzie Królowej Pokoju :: 25 października 2007

Drogie dzieci! Bóg posłał mnie do was z miłości, abym was poprowadziła na drogę zbawienia. Wielu otworzyło swoje serca i przyjęło moje orędzia, a wielu zagubiło się na tej drodze i nigdy nie poznali całym sercem Boga miłości. Dlatego wzywam was, bądźcie miłością i światłem, tam gdzie panuje ciemność i grzech. Jestem z wami i wszystkich was błogosławię.
Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

 

Wykonujcie dokładnie to, co wam powie Najświętsza Dziewica!

Wykonujcie dokładnie to, co wam powie Najświętsza Dziewica! :: 25 października 2007

Dzieci Moje. W tym szczególnym dniu, dniu, gdy Moja Mama schodzi do was na ziemię, aby zapewnić was o Bożej miłości i pouczyć jak żyć, pragnę powiedzieć wam: Módlcie się i wykonujcie dokładnie to, co wam powie Najświętsza Dziewica. Czasy, jakie nastały, są jedynymi w swoim rodzaju. Powołałem wielu świętych. Oni są wśród was. Obdarzyłem i obdarzam hojnie swymi łaskami wszystkich. Niektórzy otrzymują szczególnie dużo. Przekazuję wam swoje orędzia przez proroków. Pozwalam Matce Mojej, aby schodziła do was tak często i was pouczała. Udzielam łaski miłosierdzia szczególnie obficie. Moi aniołowie są pośród was i strzegą, abyście szli drogą raz podjętą. Duch Mój zstępuje na was, przenika wasze serca i dokonuje Moich zaślubin z kolejnymi duszami. Coraz więcej dusz oddaje się całkowicie Mnie.Dzieci! To czasy, jakich nie było! Choć zło panoszy się na całym świecie, to już w wielu miejscach na kuli ziemskiej rozbłysło Moje światło. Obejmuje ono coraz bardziej swym zasięgiem kolejne dusze. Coraz bardziej rozjaśnia mroki ciemności szatana. Tu w Polsce Wieczerniki są Moim światłem. Światłem, które świeci blaskiem Mej Miłości, blaskiem czystości Niepokalanej, blaskiem mądrości Ducha Świętego. Wieczerniki są tym światłem przeze Mnie oczekiwanym i zapowiadanym. Są źródłem, z którego wtryśnie na cały kraj Boża Miłość, Boża Prawda, Boża Mądrość. Są oazą, która da schronienie duszom, nakarmi serca, umocni ciała. Są prawdziwie Wieczernik iem z czasów apostołów, kiedy to oni wraz z Maryją oczekiwali na światło Ducha Świętego. I wy tak trwajcie. I wy tak módlcie się i wy tak ufajcie. (…)Więcej >>

 

 

Wieczernik w Tolkmicku

Wieczernik w Tolkmicku :: 25 października 2007

Drogie dzieci! Dziękuję wam, że tak licznie zgromadziliście się u Mojej Mamy. Moja Mama pocieszy serca wasze. Pomoże odsunąć od niego smutek i strach o lepsze jutro. Nie lękajcie się. Moja Mama i Ja strzeżemy was i dbamy o was. Nasza własność jest na zawsze naszą własnością. Nie bójcie się niczego i nikogo. Moja Miłość ochroni was i obroni was. Drogie dzieci, teraz rozumiecie prośby Moje i wołanie Moje. Teraz rozumiecie, że same sobie nie poradzicie. Że potrzebujecie naszej pomocy. Otwórzcie serca wasze i pozwólcie, abym wypełnił je ufnością i miłością do Mnie i Mojej Mamy. Pozwólcie, niech Ja Jezus i Moja Mama Maryja podniesiemy wam dłonie wasze, które będą złożone i skierowane do Stwórcy samego i trwające na nieustannej modlitwie i na wołaniu: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Trwając na modlitwie i na wołaniu: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze!zwyciężycie zło, które teraz rozpanoszyło się wokół was i w Ojczyźnie waszej. Czy nie powiedziałem wam, że Polska zwycięży? Drogie dzieci! Tak, Polska zwycięży, bo ma wierne jej serca. Te serca złączone są z Naszymi Sercami. Dlatego proszę, nie rozglądajcie się co dzieje się wokół was, co szatan wyczynia. Jego los jest krótki, bardzo krótki. Wy z radością w sercu i z podniesionymi dłońmi wołajcie: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze!Jezu, przyjdź! Nasza Mamusiu, przyjdź! Czekamy na Was! Niech wasze serca będą wypełnione światłością i pokojem. I radujcie się, dzieci, gdyż wielkie rzeczy przygotowałem dla tych, którzy Mi ufają i są Mi posłuszni. To was wybrałem i prowadzę do ziemi czystej, obfitującej w miłość samą. Radujcie się, dzieci, gdyż waszych smutnych serc znieść z bólu nie mogę. Nie traćcie czasu na gadulstwo, biadolenie, narzekanie. Teraz jest czas Modlitwy. Czas wołania i czas wyczekiwania. Kwiecie Mój, błogosławię was.

 

Podejmijcie wysiłek jednoczenia się w modlitwie!

Podejmijcie wysiłek jednoczenia się w modlitwie! :: 24 października 2007

Pragnę jednoczyć dusze wasze ze Wspólnotą. Pragnę waszego uczestnictwa w życiu Wspólnoty – żywszego, duchowego. Proszę, abyście modlili się, jednoczyli się w godzinach podawanych przez Księdza. Dzieci. Jakże mała wasza wiara. Jakże mała ufność. Nie musicie rozumieć. Ja proszę – wy czyńcie. Módlcie się. Podejmijcie wysiłek jednoczenia się w modlitwie. Jeśli możliwym jest, uczestniczcie w tym czasie we Mszy. Jeśli nie, módlcie się sami. Wspólnota oznacza wspólne życie. Życie w Duchu. Nawet, jeśli jesteście w różnych miejscach, możecie doświadczać zjednoczenia w Duchu na modlitwie. Proszę, abyście się modlili. Proszę, abyście modlili się w intencji dni skupienia i Wieczerników. Ja błogosławić wam będę. Dzieci! Więcej wiary! Ufności! Ja jestem! Ja jestem! Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty.

Zachęcamy do przeczytania wskazań dotyczących trwania we Wspólnocie na podstronie. Rozważania>>

Wzywam do modlitwy za wasz Kraj!

Wzywam do modlitwy za wasz Kraj! :: 23 października 2007

Ja, Królowa Polski i całego świata, wzywam naród Polski do rozpoczęcia modlitw za wasz Kraj. Niech każda parafia rozpocznie nowenną do Ducha Świętego o światło dla kapłaństwa, co i jak czynić należy. Potem, niech odprawiane będą nabożeństwa ku czci Mego Serca i Serca Mego Syna. Na koniec poprzez post, wyrzeczenia i ofiary składane Bogu błagać będzie o zwrócenie się całego narodu ku Bogu, o przejrzenie na oczy przez cały naród, o dostrzeżenie panoszącego się zła. Im szybciej to się dokona, tym krótsze będzie cierpienie ludu Mego, tym mniejsze będzie spustoszenie czynione przez szatana. Niech naród Mój uwierzy, że tylko poprzez wiarę można dokonać zmian. Tylko wytrwała modlitwa zjednuje Serce Boga, tylko przyjęta Miłość zmienia bieg historii. Zatem, ludu Boży, wierzący i cierpiący, zwróć swe serce prawdziwie ku Bogu, módl się ufnie i z wiarą, podejmuj posty i ofiary, a Bóg, który wybrał sobie wasz kraj, umiłował lud tutaj żyjący, nie pozostanie głuchy na wasze wezwania. Pamiętaj, ludu wybrany przez Boga, gdyby był, chociaż jeden sprawiedliwy, Bóg ocaliłby całe miasto. Wystarczy, że wy, którzy wierzycie, ufnie modlić się będziecie, a ocali naród cały. Módlcie się dzieci, aby Bóg w waszym narodzie znalazł sprawiedliwych, wierzących, miłujących. Módlcie się wy, którzy macie świadomość, bo to od was będzie się potem wymagać postawy wiary i posłuszeństwa wobec głosu Boga. Módlcie się wy, którzy Bogu oddaliście życie całe, którzy poświęciliście siebie, którzy poszliście za głosem powołania, którzy zwiecie się Jego apostołami, Jego kapłanami, których On bardzo umiłował i obdarzył godnością swego kapłaństwa, w których ręce składa sam siebie każdego dnia, wy powołani do służby Bogu, wy umiłowani Moi Synowie! (…) Więcej >>

 

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Koronka do Bożego Miłosierdzia :: 23 października 2007

Pierwsza dziesiątka: „Módl się za Polskę, aby Bóg wyprowadził dobro, nawet z tak trudnej sytuacji.”
Druga dziesiątka: „Módl się za rządzących, o nawrócenie serc, o zwycięstwo Prawdy Bożej i Miłości.”
Trzecia dziesiątka: „Módl się o mądrość i wiarę dla narodu Polskiego i jego całkowite zwrócenie się do Mnie, Matki Bożej.”
Czwarta dziesiątka: „Módl się o przejrzenie dla kapłanów i rozpoczęcie przez nich modlitw o dokonanie Intronizacji dwóch Serc – Jezusa i Maryi – w Polsce.”
Piąta dziesiątka: „Módl się, by w całym narodzie rozpoczęły się modlitwy za wasz Kraj. By każda parafia rozpoczęła nowennę do Ducha Świętego o światło dla kapłaństwa, co i jak czynić należy? By odprawiane były nabożeństwa ku czci Mego Serca i Serca Mego Syna. By poprzez post, wyrzeczenia i ofiary składane Bogu błagano o zwrócenie się całego narodu ku Bogu, o przejrzenie na oczy przez cały naród, o dostrzeżenie panoszącego się zła.

 

 

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Koronka do Bożego Miłosierdzia :: 22 października 2007

Miałam podawane w sercu obrazy, za kogo się modlić.
Przez pierwszą dziesiątkę miałam w sercu obraz osób prowadzących Dzieło.
Podczas drugiej odczuwałam cierpienie Jezusa z powodu dusz nieżyjących z Bogiem, niesłuchających Go, żyjących w grzechu. Miałam wrażenie, że ich grzechy uderzały we mnie.
Trzecia dziesiątka, to modlitwa za dusze zimne. Odczułam chłód tych dusz i obojętność. Patrzyły zimno na cierpiącego Jezusa, na to, co czynią inne dusze z Nim, na mękę, jaką zadają. Stały obojętnie podczas całej drogi Krzyżowej i nic nie mówiły, nic nie czyniły w obronie. Czasem odwracały się tyłem. Od tych dusz Jezus bardzo cierpi.
W czwartej dziesiątce modliłam się za dusze uczestników Wieczerników, które po powrocie do domu, żyją dawnym życiem. Nie mają siły, aby coś zmienić.
Piąta dziesiątka, to modlitwa za dusze, które starają się żyć zgodnie ze wskazaniami usłyszanymi na dniach skupienia i Wieczernikach. Tutaj odczułam szczególną miłość Jezusa do tych dusz. Miałam też w sercu jakąś ulgę.

 

 

Żyć będziecie bezpiecznie wewnątrz zamku Mego

Żyć będziecie bezpiecznie wewnątrz zamku Mego:: 21 października 2007

Jam jest Pan Bóg twój. Jam cię dzisiaj zrodził. I pójdziesz owieczko za Pasterzem swoim, a Ja wyprowadzę cię nad wody czyste, paść cię będę na łąkach bogatych w zioła, karmić cię będę z ręki Mojej. I czynić będziesz tylko to, co Ja Pan ci wskażę. Słuchać będziesz głosu Mego. A Mój kij i laska pasterska chronić cię będą i wskazywać kierunek. Bo Ja Pan trzymam pieczę nad tobą, ludu Mój. Bo Ja Pan dbam o owce swoje. Nie dam im zginąć i obronię je przed napastnikiem. A choćby pojawiły się hordy całe, Ja sam pokonam tych, co na owce Moje nastawać będą. I rozrośnie się stado Moje, opływać będzie w dostatek i żyć w szczęściu będzie. Inne stada przychodzić będą, abym wziął nad nimi panowanie. Wtenczas przygarniać je będę i odradzać to, co zmarniałe, a zalęknione napełniać będę pokojem. Bo Ja Pan wziąłem owce Moje pod skrzydła. Bo Ja Pan postawiłem dla ludu Mego zamek warowny. Bo Ja Pan wprowadzę lud Mój do tego zamku, aby był bezpieczny. Gdy wprowadzę lud Mój, zamknę drzwi, zarygluję bramy. Na straży postawię aniołów. Zlecą się oni z różnych stron ziemi i Nieba, aby strzec ludu Mego. Ześlę świętych Moich, aby pouczali was, co czynić i jak żyć. Duch Mój otoczy warownię tę jak mgła. Unosić się będzie nad wami jak chmura. Tak, że żyć będziecie bezpiecznie wewnątrz zamku Mego. Więcej >>