„Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze!”
W przededniu Świąt Zmartwychwstania życzę Wam wszystkim, aby Zmartwychwstały Chrystus, który ponownie „ukaże się” w Wieczerniku, przychodząc do swoich dzieci najmniejszych, mógł spotkać nas wszystkich zjednoczonych w jednej Wspólnocie Modlitwy. Aby każdy z jej grona, ze zrozumieniem Drogi i świadomością Dzieła, z trawiącym serce pragnieniem i tęsknotą za Umiłowanym, w bliski już Poranek Wielkanocny, doświadczył tego co najpiękniejsze – Triumfu Miłości, której nie da się zabić, zamknąć w grobie i pozbawić obecności wśród prawdziwie wierzących i miłujących.
Niech czas tych Świąt, przeżywanych w łączności z pielgrzymką do „korzeni” naszego chrześcijaństwa – do Włoch (Rzym, Turyn, Moncalieri, San Giovanni Rotundo i inne), przyniesie każdemu z Was i Waszym bliskim, jak również całej Wspólnocie i Dziełu oczekiwane doświadczenie Bożego umiłowania do końca, ponad wszystko, za cenę wszystkiego, co mógł człowiekowi ofiarować Pan Bóg.
Niech objawienie się Zmartwychwstałego, który wyraża ogromne pragnienie przyjmowania dzieci i wskazuje potrzebę naśladowania ich w postawie dziecięctwa, jako warunku wejścia do królestwa Bożego, stanie się dla Was zachętą do szerzenia „Tych Maleńkich”, których ma być nie tylko tysiące, ale miliony i miliony. Niech nieustanna Pieśń Miłości: „Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze” przekonuje nas o obecności Zmartwychwstałego i wprowadza w wielką zażyłość z Nim, byśmy stali się Jego ludem na własność, a On pozostał z nami aż do skończenia świata. Niech Jego Duch nas ubogaci w bogactwo darów, jak oblubienicę zdobną w swe klejnoty i przygotuje na przyjście Oblubieńca, który zgodnie z obietnicą daną, gdy odchodził mówił, iż jeszcze chwila a powróci do nas.
Ks. Tadeusz
|