Nowenna do św. Józefa – dzień trzeci

Józef 2

(Z archiwum Wspólnoty)

Cudowny czas Narodzenia, jednocześnie bardzo trudny. Maryja i Józef, oboje przecież byli zmęczeni podróżą. Józef czując się bardzo odpowiedzialnym za Maryję i za Dziecko pragnął stworzyć odpowiednie warunki, a było to niemożliwe. Ogromnie troszczył się o Maryję i na wszystkie sposoby starał się ulżyć trudom podróży. Ona bardzo często chwytała jego wzrok, gdy patrzył na Nią bardzo zatroskany. Stale dopytywał się: jak się czuje? czy czegoś nie potrzebuje? W Jego Sercu była tak wielka miłość, tak wielka czułość i delikatność, tak wielkie zrozumienie tego, czego Maryja mogła potrzebować. On całego siebie dawał Jej, aby choć trochę Jej było lżej. Maryja czując tę Jego miłość odpoczywała, nabierała sił do dalszej wędrówki. Czytaj dalej

Nowenna do św. Józefa – dzień drugi

holy-2519919_640

(Z archiwum Wspólnoty)

Święty Józef był osobą bardzo odpowiedzialną. I kiedy ustalony został czas zaślubin Józefa z Maryją, podjął wszelkie starania, aby przygotować dla nich miejsce do zamieszkania, aby przygotować wszystko, co będzie potrzebne dla nowej rodziny. W Jego sercu była czysta miłość. A Jego oczekiwanie na zaślubiny było czasem najszczęśliwszym. Jego wcześniejszym marzeniem było żyć w czystości. Gdy okazało się, że oboje, tak Józef i Maryja mieli te same marzenia, razem z radością podjęli to postanowienie. Ich małżeństwo miało być czyste. Miłość miała ich prowadzić ku Bogu. Chcieli oboje służyć Mu jak najpełniej i jak najlepiej. Czytaj dalej

Nowenna do św. Józefa – dzień pierwszy

joseph-4416610_640

(Z archiwum Wspólnoty)

Tak wiele mówi się o Niepokalanym Poczęciu, o czystości i świętości Matki Boga. O tym, że to było niezbędne, aby ta, która ma być Matką Boga była człowiekiem nieskalanym, czystym. Ale Opiekunem Syna Bożego też nie mógł być zwykły człowiek. Bóg powierza swojego Syna ludziom: Matce i ziemskiemu Ojcu, bo za takiego uchodził wśród Żydów św. Józef. Bóg przygotował serca Rodziców, aby mogli godnie sprawować swoją misję.

I Józef był do tej misji również przygotowany. Przygotowany przez pokolenia, cały ród Jego, ale i sam Józef nie był do końca zwykłym człowiekiem. Jego dusza uformowana była na sprawiedliwą, czystą, na bogobojną. Józef był głęboko wierzący, a do tego kochał Boga miłością wielką i czystą. Nie było w Józefie nieczystości, myśli nieczystych. Był to człowiek wielce prawy, człowiek o dobrym, gołębim sercu. Człowiek, który potrafił całkowicie zapomnieć o sobie, by całemu poświęcić się tej misji, temu powołaniu, przy którym Bóg Go postawił. A przecież powołanie to nie było zwyczajnym i Józef wcale się takiego powołania nie spodziewał. Czytaj dalej