Wstęp do części II
Wielki Post to czas, w którym Bóg chce przetrzeć oczy twojej duszy, abyś przejrzał, zobaczył i uwierzył na nowo. Przeżywanie tego Wielkiego Postu ma być twoim spotykaniem się z Bogiem, twoim trwaniem przed Nim, z Nim, w Nim. Ma być zwróceniem się do Niego całym sobą w każdym momencie, w każdej sytuacji, w każdej sprawie. Ma być przeżywaniem każdej chwili z Nim, przeżywaniem w Obecności, która jest jednocześnie ciągłą Miłością, nieustannym miłowaniem przez Boga twojej duszy, twego całego „ja”, twojej fizyczności, wszystkiego, co ciebie tworzy. Jest totalną akceptacją ciebie całego. Jest przyjęciem ciebie jako Jego Boskiego Syna. A to dzieje się za sprawą Jezusa. To w Jezusie objawia się ta Niepojęta, Nieskończona Miłość Boga do człowieka. Bóg pragnie, abyś podczas Wielkiego Postu dotarł do najgłębszych warstw swojej duszy i tam spotkał się z Prawdą o Miłości. Abyś tam spotkał się sam na sam z Miłością.
Spróbuj nie traktować tego czasu powierzchownie, nie nastawiaj się na dotychczasowe rozumienie sposobu przeżywania tego okresu liturgicznego. Nawet w poleceniu postu, modlitwy i jałmużny można odkryć głębsze warstwy. Oczywiście, można otworzyć swój portfel i dać potrzebującemu to, co tobie zbywa. Można pójść na Drogę Krzyżową i uspokojonym zasnąć, że i to zostało nam zaliczone. Można teraz szczególnie zadbać o post w piątki, a może nawet w jakiś inny dzień tygodnia i uważać, że jest się w porządku. Przy tym być zadowolonym, bo i dla ciała będzie to zdrowe. Można. Ale nie o to chodzi w Wielkim Poście.
Bóg pragnie twego nawrócenia. To oznacza, że bez względu na to, czy jesteś daleko od Boga, czy stoisz już na drabinie prowadzącej do Nieba, masz zagłębić się w siebie, poznać Prawdę i ją przyjąć. Wtedy zobaczysz, że te trzy warunki przeżywania Wielkiego Postu nie są tylko skierowane niejako na zewnątrz, ale przede wszystkim skierowane są do wewnątrz, na twoją duszę, bo to ona jest biedna, głodna, bezdomna, goła. Wobec niej masz okazać miłosierdzie.
Miłosierdzie jest objawieniem się niepojętej Miłości Boga wobec biednego człowieka. Ono go wydobywa z dna, z gnoju, z błota, oczyszcza i ukazuje, czym jest ze swej istoty – perłą, diamentem, najszlachetniejszym kamieniem – Dzieckiem samego Boga. Zatem czas Wielkiego Postu jest po to, aby człowiek poznając swoją nicość, przyjął Boże Miłosierdzie i pozwolił Mu przywrócić duszy jej pierwotny stan. Jest czasem przyjęcia na nowo Bożej Miłości.
Dzięki poniższym rozważaniom, modlitwom i adoracjom przyjmijmy zatem zaproszenie na szczególną drogę miłości. Pójdźmy z Jezusem dalej Drogą Krzyżową na sam szczyt cierpienia i miłości, towarzysząc Mu, będąc z Nim, poznając Go, szukając zrozumienia Jego przeżyć w tajemnicy Cierniem Ukoronowania, Dźwigania Krzyża i Ukrzyżowania, by poznać głębię tych tajemnic i doświadczyć obfitych łask w swoim życiu i powołaniu.
Wszystko to da nam większe zrozumienie, z jak wielką, niepojętą Miłością możemy spotkać się, gdy przeżywać będziemy Święte Triduum Paschalne. Poznając bowiem, czym jest Męka Pana Jezusa, Jego konanie na Krzyżu, co uczynił Bóg dla każdego z nas, co takiego naprawdę się wydarzyło i wydarza, do czego jesteśmy zapraszani, budzić się w nas będzie świadomość, kim jest Bóg i jak wielka niepojęta jest Jego miłość.