Październik w Kościele jest miesiącem Różańca św. Właściwie w każdej parafii jest odmawiany Różaniec z większym lub mniejszym zrozumieniem. Jednak bardzo często ludzie traktują Różaniec jako obowiązek, trochę jako magiczny obowiązek – ilość odmówionych tajemnic ma się przełożyć na ilość otrzymanych łask. Ludzie odmawiają Różaniec ustami, nie angażując serca, nie rozumiejąc sensu tej modlitwy. Powiedzieliśmy już, że życie Maryi było złączone z życiem Jezusa. Poprzez Różaniec Maryja wprowadza dusze w życie Jezusa, poprzez swoje Serce wprowadza w zjednoczenie z Jezusem, w samą istotę zjednoczenia duszy z Bogiem. Uczy, Kim jest Bóg, Kim jest Jezus dla duszy, jaka jest miłość Boga do człowieka i pomaga otworzyć się duszy na tę miłość.
Gdy dusza pozwala się tak prowadzić, jej życie zostaje złączone z życiem Jezusa. To zjednoczenie jest zjednoczeniem mistycznym obejmującym nie tylko konkretne życie Jezusa na ziemi, które znamy z Ewangelii. Życie duszy włączone zostaje w aktualne życie Boga, obejmujące sobą cały wszechświat, wszystkie istnienia ludzkie, wielkie zatroskanie losami świata. Dusza zbliża się do Boga poznając Jego miłość. To poznanie może być coraz głębsze. Jaka szkoda, że dusze traktują modlitwę różańcową w sposób bardzo zewnętrzny, bardzo powierzchowny, jednocześnie zastanawiają się nad życiem Świętych, którzy doznawali mistycznych przeżyć. Często dusze zazdroszczą tego Świętym, nie rozumieją, że modlitwa różańcowa może wprowadzić duszę w niezwykłe mistyczne doświadczenie Boga, trzeba tylko otworzyć serce i trzeba: sercem odmawiać tę modlitwę, sercem zanurzać się w kolejne tajemnice, sercem otwierać się na świat duchowy, w który dusza jest wprowadzana odmawiając Różaniec.
Życie Maryi zostało złączone z życiem Jezusa. POPRZEZ JEJ RĘCE BÓG DAJE NAM RÓŻANIEC I POPRZEZ JEJ SERCE JESTEŚMY WŁĄCZANI W ŻYCIE JEZUSA. To wszystko ma swój sens, logiczne uzasadnienie, tylko trzeba otworzyć serce. Często dusze nużą się przy odmawianiu Różańca, ale gdyby tak zastanowiły się chwilkę – Różaniec dany jest z Nieba, przecież to, co Bóg daje jest wielką łaską, jest darem miłości. Ma uświęcić człowieka, ma go otworzyć na świat duchowy, ma go zbliżyć do Boga. Gdyby tak dusza podchodziła do tej modlitwy, od razu przestałaby zazdrościć Świętym, bo sama doświadczyłaby tego samego co wielcy Święci. Sercem poznawałaby życie Jezusa, chodziłaby po Ziemi Świętej uczestnicząc w różnych wydarzeniach, wraz z Apostołami słuchałaby słów przypowieści, żywo uczestniczyłaby w życiu Jezusa, we wszystkich Jego wydarzeniach; nie tylko tych, które w Różańcu są przypominane. Bóg wprowadziłby duszę w całe życie Jezusa tu na ziemi. Dusza zobaczyłaby bardziej szczegółowo oczami swego serca to wszystko, co było też i Maryi udziałem.
Moi Kochani! Serce Maryi jest otwarte. Poprzez Różaniec Jej Serce otwarte jest na oścież. Ona nieustannie zaprasza nas do swojego Serca, byśmy razem mogli uczestniczyć w życiu Jezusa. Poprzez Różaniec, jak przez wielką bramę wchodzimy w świat Boga, otrzymujemy tak wielkie możliwości, by ratować dusze, narody, ratować świat. W historii mamy dowody na to, iż Różaniec ratował całe narody, odwracał bieg historii, choć wydawało się, że już wszystko przesądzone. Dlaczego tego nie zauważamy? Dlaczego nie wierzymy? Rozglądając się dookoła widzimy tyle zła, dlaczego z wiarą nie sięgamy po Różaniec?
Miesiąc Różańca, to miesiąc, w którym powinna odrodzić się wiara, w którym powinniśmy doświadczać cudów modląc się codziennie na Różańcu i wypraszając wiele łask. To miesiąc, w którym nasze serca powinny w sposób szczególny być włączane w życie Jezusa, powinniśmy zbliżać się jeszcze bardziej do poznania Jezusa, do poznania Boga. Ileż tajemnic Bożych stoi przed nami otwartych? Można sięgnąć po nie tylko poprzez modlitwę sercem.
Poznawanie Boga dla duszy jest największym szczęściem, radością, rozkoszą, pragnieniem wszystkich Świętych. Dlaczego chodzimy smutni? Dlaczego nie ma w nas nadziei? Dlaczego nie ma w nas ufności? Gdzie podziała się radość? Przecież Różaniec odmawiany sercem wprowadza w radość Bożą, w Boży pokój, w miłość Bożą, zanurza w Bożym Sercu. Może jeszcze nie do końca dobrze się modlimy na Różańcu?
Prośmy Boga, aby nasze serca modliły się z wiarą, z miłością, aby Duch Święty otworzył je na prawdziwą modlitwę różańcową, aby poprzez modlitwę różańcową były wprowadzane w życie Boga.
Modlitwa
Dziękuję Ci, Jezu! Rozradowało się moje serce, że przede mną otwierasz Niebo już tutaj na ziemi. Kiedy słucham Twoich słów, kiedy widzę, czym jest Różaniec, wtedy moje serce jest szczęśliwe, raduje się, kocha i pragnie zanurzyć się w Różańcu, po kolei we wszystkich Tajemnicach, aby zanurzyć się w Twoim życiu. Dziękuję Ci, Jezu, bo odnawiasz moją miłość do Różańca. Dziękuję Ci, bo znowu Różaniec staje się żywym w moim sercu, bo znowu myślę z miłością o Różańcu. Panie mój! Gdy myślę o Różańcu, doświadczam Twojej obecności. To niebywałe. Dziękuję Ci, bo wprowadzasz mnie w swoje życie, w życie Maryi, Józefa, Apostołów, bo moje serce żywo doświadcza Twojej obecności; tego wszystkiego, co czyniłeś tu na ziemi. Moje serce doznaje wzruszenia. Dziękuję Ci, Jezu!
***
Dziękuję Ci, Boże, za Twoją miłość, za wszelkie jej przejawy. Dziękuję Ci za Różaniec: – za modlitwę, która jednoczy mnie z Tobą, w której poznaję Ciebie, porusza moje serce i zaczyna ono kochać; – za modlitwę, w której wprowadzasz mnie w Dzieło Zbawcze; – za modlitwę, w której poznaję miłość, sam szczyt miłości. Dziękuję Ci, Jezu! Moje serce na nowo zaczęło żyć. Moje serce napełnione zostało pokojem miłością i radością. Moje serce pragnie Ci dziękować, Tobie śpiewać, Ciebie wielbić. Kocham Ciebie, Jezu i wielbię Ciebie!
***
Dziękuję Ci, Jezu za ten czas. Dziękuję Ci za uświadamianie mi, czym jest Różaniec. Dziękuję Ci za Twoją obecność i obecność Twojej Matki. Dziękuję Ci za to, że znowu obdarzyłeś nas miłością. Proszę, aby ta odnawiana miłość do Różańca, pragnienie odmawiania Różańca pozostało jak najdłużej w naszych sercach. Proszę, byśmy z miłością brali do ręki Różaniec. Niech już samo wzięcie Różańca do ręki otwiera nasze serca na Twoją rzeczywistość, niech raduje nas. Spraw, byśmy odmawiali Różaniec prawdziwie sercem, abyśmy zatapiali się w Tobie modląc się Różańcem. Uczyń to proszę, Jezu! Pobłogosław nas!
Refleksja
Dzisiaj pragniemy odnowić miłość do Różańca, otworzyć nas na nowo na tę modlitwę, ukazać jeszcze raz jaka jest ważna, że jest pełna mocy i dana nam od Boga. Poprzez tę modlitwę – chociaż jest nazywana modlitwą Maryjną – poznajemy Boga i jednoczymy się z Bogiem. To modlitwa, która może wprowadzić duszę w głębokie rozważanie Bożych tajemnic, w głęboką kontemplację. Bóg poprzez tę modlitwę może dać duszy mistyczne doświadczenia.
Starajmy się odmawiać ją z miłością. Pozostawmy odmawianie tej modlitwy ustami. Niech nasze serca zapłoną miłością, a wtedy może zdarzyć się tak, że owszem, rozpoczniemy ją ustami, ale nasze serce zostanie porwane miłością do rzeczywistości Boga. Wtedy już Bóg zakończy tę modlitwę poprzez wprowadzenie nas w swoje tajemnice, poprzez uwielbienie Boga, w którym będziemy tonąć, zanurzać się. Będziemy tę modlitwę kontynuować, wypraszając łaski dla wielu dusz. Nie szkodzi, że nie odmówimy odpowiedniej liczby: Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…– to nie szkodzi. Nasza modlitwa popłynie, a nasze dusze będą zjednoczone z Bogiem.
Właśnie na takiej drodze błogosławię was – W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.