Ten, kto kocha, obcuje z Bogiem. Kto obcuje z Bogiem, napełnia się miłością. Bóg zawitał do naszych serc. Podczas Adwentu i Świąt w sposób szczególny był obecny i jest nadal. Otwartość serca sprawia, że dusza doświadcza miłości. Dzięki obecności Boga dusza jest w stanie żyć miłością pomimo swoich słabości. Radując się obecnością Maleńkiego Jezusa w każdym z nas, otwórzmy serca na miłość, która pragnie rozlewać się na wszystkich, wypełniać nas tak, byśmy mogli stawać się miłością.
Bóg uzdalnia duszę do miłości. Nawet najsłabsza dusza, jeśli otwarta jest na obecność Boga, jeśli otwiera się na Niego, otwiera się na miłość i powoli zaczyna żyć miłością. To są często maleńkie kroczki, ale jednak dokonuje się przemiana tej duszy – ona przemienia się w miłość. Nie trzeba być duszą doskonałą, świętą, natomiast warto otwierać się na Bożą obecność, bo wtedy miłość przemieniając duszę uświęca ją i słaba, grzeszna dusza powoli poprzez miłość staje się świętą. Świętość jest równoznaczna z doskonałą miłością. A więc im dusza bardziej tą miłością żyje, im bardziej na nią się otwiera, tym bardziej staje się w świętą. Bóg dokonuje w niej tej przemiany.
Uświadamiając sobie przyjście Boga – niezwykły Dar Jego obecności – postarajmy się rozważyć, w jaki sposób nie zatracić tej Obecności, ale starać się, by ona w każdym z nas ugruntowywała się, przemieniając nas w miłość tak, byśmy żyli miłością.