Bóg objawia człowiekowi swoją miłość. Czyni to nieustannie. W każdym momencie miłość Boża obejmuje, wylewa się na świat i w każdym momencie go ratuje. Całe stworzenie żyje zanurzone w miłości. Niestety, świat nie widzi tej miłości. Bóg kocha miłością oblubieńczą każdą duszę. Do każdej niejako wysyła zaproszenie do zjednoczenia z Nim. Każdą z nich pragnie przytulić do swojego Serca i każdą poprowadzić do wieczności, do życia w miłości. Prawdą jest, że dostępujemy teraz szczególnej łaski, mogąc słuchać o miłości oblubieńczej Boga i przygotowywać się na jej przyjęcie. Jednak to nie znaczy, że tylko nas Bóg obdarza tą miłością. Obdarza nią każdą duszę. Chociaż Bóg w swej Istocie nie może być nieszczęśliwy, ponieważ On jest szczęściem i przebywanie z Nim jest szczęściem, to jednak Bóg tęskniąc za duszami doznaje cierpienia z powodu tego, iż dusze nie rozpoznają Jego miłości, nie widzą i nie odpowiadają na nią.
Dzięki Bożej łasce przygotowujemy się teraz na to, by w każdym z nas została zrodzona miłość oblubieńcza. Miłość, która jest cudowna i niezwykła. Przygotowujemy się, by każdy z nas mógł tą miłością żyć. Bóg od pewnego czasu uświadamia nam naszą rolę w Kościele i powierza w nim konkretne zadania. Duszom trudno jest przyjąć, zrozumieć, żyć myślą, iż jakość ich życia z Bogiem wpływa na jakość życia innych dusz w Kościele. Jednak na tyle, na ile dusza ma tego świadomość powinna czynić wszelkie starania, by żyć w jedności z Bogiem ze względu na miłość do Niego, ale i starać się kochać dusze, kochać Kościół. Życie duszy, która odpowiada na miłość jest życiem zbliżającym się do pełni, to znaczy, dusza taka żyje tak, jak tego Bóg pragnie dla niej i dla Kościoła. Ona sobą, miłością, swoim świętym życiem obejmuje cały Kościół jednocześnie zanurzając się nieustannie w Bożym Sercu.
Kiedy jakaś dusza wkracza na drogę rozwoju duchowego, nie zawsze potrafi ogarnąć swoim umysłem tego ogromu spraw, o jakich słyszy, a które są ważne, na które trzeba zwrócić uwagę. Dusza, która jednoczy się z Bogiem nie ma tego problemu. Jej serce otwarte na spotkanie z Bogiem, na Obecność Boga, po prostu przyjmuje to, co w nim składa Bóg i żyje tym, co Bóg daje w jej serce. Taka dusza otwarta jest na Ducha Świętego. Czytaj dalej