Już w najbliższy poniedziałek wyruszamy na kolejną naszą wspólnotową pielgrzymkę do Medjugorje (Bośnia i Hercegowina). Zapraszamy was wszystkich do duchowego przygotowania się na ten wyjazd. Informujemy jednocześnie, że istnieje możliwość dołączenia do grupy pielgrzymów udających się na tę pielgrzymkę. Kontakt dla osób zainteresowanych: tel. Hania – 23 662 29 48 lub http://www.halina.com.pl/
To nie kolejny wyjazd turystyczny, to nie kolejna pielgrzymka. To wyjście nasze naprzeciw Boga, to otwarcie ramion i ich wyciągnięcie do Nieba, by przyjąć zdroje miłosierne w tym miejscu tak szczególnie spływające na nas. To czas wzrostu naszego duchowego. Czas poznawania siebie, poznawania miłości miłosiernej i przyjęcia jej. Bóg pragnie, abyśmy my jako dzieci Maryi, zwrócili naszą uwagę na Nią jako niewiastę, jako duszę, dzięki której dokonało się zbawienie. Jej całkowite poddanie się woli Ojca przyniosło światu odkupienie win, przyniosło uwolnienie świata od zmazy grzechu pierworodnego, przyniosło samego Boga, który pozostał z nami „po wszystkie dni, aż do skończenia świata.” Bóg daje nam czas, byśmy uświadomili sobie wielkie, nieopisane znaczenie Maryi w zbawczym dziele Boga. Abyśmy uzmysłowili sobie wagę złączenia swej woli z Wolą Boga, co skutkuje pokonaniem zła, wyzwoleniem ludzkości spod jego jarzma, rozlewem miłości miłosiernej na świat i powstaniem Kościoła, w którym żyjemy i dzięki któremu możemy kroczyć ku świętości. To jeszcze nie wszystko. To przyjęcie Woli Ojca dało nam Matkę- dosłownie i w przenośni. Na tę wolę zgodziła się Maryja i zgodził się Jezus. Mamy, zatem najlepszą Matkę- samą Matkę Boga, która Go zrodziła. Staliśmy się rodzeństwem Jezusa, braćmi i siostrami, a jednocześnie dziećmi samego Boga. To prawda, którą głosić należy całemu światu. Jesteśmy dziećmi Boga. Poprzez Maryję, Matkę Jezusa całe dziedzictwo Ojca przechodzi na nas. Tym dziedzictwem jest Niebo odzyskane dla nas przez Jezusa na Krzyżu. Toteż można powiedzieć, że Jego Krzyż, cierpienie, śmierć i Zmartwychwstanie przywróciło nas Bogu Ojcu, od nowa uczyniło Jego dziećmi. A że Bóg jest wieczny, tak i życie nasze zyskało tę wieczność. Bowiem dzieci dziedziczą wszystko po rodzicach. Po Bogu Ojcu odziedziczyliśmy życie wieczne, po Jezusie mamy zdroje miłosierne, Matka Jezusa zaś stała się pośredniczką między ludźmi, a Nim, by tym bardziej otwierać serca na przyjęcie Ojca i Jego Syna Jezusa łask. Ona- Matka- przychodzi na ziemię, by uczyć swe dzieci życia w Rodzinie. Życia w Bożej Rodzinie, gdzie Ojcem jest Bóg, a Maryja Matką. Jezusa zaś mamy za Brata i Zbawiciela.
Z pozwolenia samego Boga, co jest wyrazem Jego miłość, Maryja schodzi do nas od tylu lat i przestrzega, naucza, prowadzi. Tak, jak matka- uczy swe dzieci miłości, dba o nasz rozwój. Zatroskana o losy świata, mając na uwadze cierpienie Jezusa, na widok tego, co czynią ludzie, widząc smutek samego Boga i ramię sprawiedliwości, które powoli wznoszone jest ku górze, uprosiła dla nas czas łaski, w którym Bóg okazuje swoje miłosierdzie, pozwala doświadczyć w większym stopniu Bożej łaskawości, łagodności, dobroci i przebaczenia. Ten czas objawień, trwający już trzydzieści sześć lat, jest objawiającym się Bożym miłosierdziem wobec ludzkości. Jest czasem danym na nawrócenie, na odrodzenie, na powrót ku przykazaniom Boga. Czasem, aby przygotować serca i dusze, aby dokonać wewnętrznej przemiany, aby otworzyć się na Bożą rzeczywistość. Bowiem teraz jeszcze, gdy dusze otwierają się w pełnej wolności, z własnej woli, doświadczają łaski uzdrowienia. Potem natomiast, gdy doświadczą mocy i siły Boga, a Świat Ducha ukarze im się, gdy będą miały zamknięte serca, będzie to dla nich bolesnym doświadczeniem.
Bóg pragnie, abyśmy uświadomili sobie, iż objawienia, pouczenia są wyrazem Bożej miłości, są zlewającym się na nas miłosierdziem Bożym. Miłość dyktuje Bogu Ojcu ustanowienie tego czasu, otwarcie Nieba i zesłanie Matki, by gościła pośród nas tak długo. Uznał, że Matka najlepiej przygotuje dzieci na czas trudny, czas będący próbą dla wielu serc. Uznał również, że Matka jest najbliższą dziecku osobą, a więc jego serce najszybciej przyjmie Jej pouczenia i ostrzeżenia. A łagodność Matki i delikatność sprawią, że serce dziecka nie przerazi się, a otworzy z radością na miłość. Czytaj dalej