Jezu mój, moja Miłości! Choć jestem bardzo mały, słaby i niewiele rozumiem, chciałbym, Jezu być przy Tobie. Chciałbym towarzyszyć Ci w Twojej drodze. Chciałbym trwać nieustannie, abyś nie czuł się Sam. Ty wiesz, Panie, we mnie jest pragnienie miłowania Ciebie miłością największą. Nie potrafię tak kochać, ale myślę, że Ty udzielasz mi łaski, aby pragnąć. Ufam, Panie, że z czasem udzielisz mi też łaski samej miłości. Teraz chociaż poprzez towarzyszenie Tobie chcę wyrazić swoją miłość. Chcę być w każdym miejscu, gdzie Ty przebywasz i chcę, Jezu, przytulić się do Twojego Serca, aby zrozumieć co czujesz. Chciałbym, Panie, też wziąć na siebie chociaż odrobinę Twojego cierpienia. Wiem, że takie pragnienie może być pychą czy zarozumialstwem – gdzie tam takiej małej duszy do tak wielkich rzeczy, pozostawiam więc to Tobie, Jezu, bo nie chcę, przynajmniej świadomie nie chcę ranić Ciebie moją pychą. Pozwól mi jednak być przy Tobie, pomóż mi trwać. Udziel swojej łaski, żebym mógł Ci towarzyszyć. Dotknij mego serca, aby otworzyło się na rzeczywistość duchową. Dopomóż wejść w świat duchowy, dopomóż otworzyć się na Twoje życie. Kocham Ciebie, Jezu!
***
Panie mój, prosiłeś, aby starać się podczas Wielkiego Postu towarzyszyć Ci w różnych momentach, kiedy rozpoczęła się i trwa Twoja Męka. Starałem się to czynić, chociaż przyznaję, że różnie mi to wychodziło. Czasami się zniechęcałem, bo nie potrafię, Jezu. Podczas tego Wielkiego Postu doświadczyłem, jak bardzo słabą jest moja dusza. Jak bardzo słabą! Nie mam już o sobie tak dobrego zdania, jak miałem do tej pory. Zobaczyłem, że nie potrafię. Ale Ty, Jezu, pomagałeś mi. I co mnie najbardziej dziwi, że nagradzasz moje wysiłki, tak nieudolne przecież. Jestem zadziwiony, Jezu, że gdy próbuję trwać przy Tobie, a jest to tak nieudolne, Ty obdarzasz mnie łaską swojej obecności. Naraz, Jezu, czuję, że jesteś tak blisko i mam jakąś łatwość rozmowy z Tobą. Wiem, że jest to owocem tego, iż próbuję trwać. Bardzo jasno widzę, że niczym nie zasłużyłem na tę łaskę. Moje próby były nieudolne, a jednak, Panie, z wielką radością pochylasz się nade mną, z wielką miłością i z wielką czułością patrzysz na moje wysiłki. I gdy tylko widzisz choć odrobinę dobrej woli z mojej strony i czyste serce, przychodzisz. A Twoja obecność, Panie, jest największym cudem świata. Nic nie może równać się Twojej obecności. Nic! Dziękuję Ci, Jezu! Czytaj dalej →