„Pragnął, by w nim wypełniła się doskonale wola Boża!”
Św. Jan Paweł II pragnął, tak jak Matka Najświętsza, jak wielu Świętych, cały należeć do Boga. Pragnął, by w nim wypełniała się doskonale Boża wola. W jego życiu i pontyfikacie święta, Boża obecność uczyniła jego duszę świętą – świętą na trwałe, na zawsze.
Prawdziwe szczęście przyjdzie, gdy nasłuchiwać będziemy Boga w swoim sercu.
Również i my, dusze najmniejsze, ofiarujemy swoje serca Bogu przez Maryję z wielką prośbą, aby je ukształtował, uformował tak, jak sam tego chce – co zrealizowało się tak doskonale w życiu św. Jana Pawła II. Ofiarujemy się z prośbą, aby Bóg pomógł nam, swoim maleńkim dzieciom, zrozumieć tę jedną prawdę, że tylko przyjęcie Bożej woli, tylko jej realizacja da nam szczęście. Iż tylko wtedy doskonale przeżyjemy swoje życie, gdy posługiwać się będziemy wszystkim tym, co otrzymaliśmy od Boga. Iż tylko wtedy zbliżymy się do Niego. Tylko wtedy Bóg napełni nas swoim światłem. Tylko wtedy nasze światło, pochodzące od Boga, rozjaśni Kościół. Tylko wtedy! Ofiarujemy się z prośbą, by Bóg pomógł nam, najmniejszym, zrozumieć, że nie da nam szczęścia spełnianie własnych pragnień, marzeń, wyobrażeń o sobie, o swojej rodzinie, o swojej pracy, o swoim otoczeniu, o swojej przyszłości, ale prawdziwe szczęście przyjdzie, gdy nasłuchiwać będziemy Boga w swoim sercu, gdy wyrazimy zgodę na to, co Bóg daje, co płynie z Bożego Serca. Ofiarowujemy się Bogu z prośbą, by pomógł nam żyć dokładnie tym, co od Niego pochodzi, co daje szczęście duszy, co doskonale nas uformuje, co nas uświęci, co zbliży do Boga, do Niego upodobni, w końcu wyniesie do chwały Nieba. Czytaj dalej