Wdzięczność dusz w Sercu Jezusa

10. Komnata wszystkich oznak wdzięczności i miłości dusz

Czerwiec, komentarze

W Sercu Jezusa jest szczególna komnata, w której Bóg przechowuje wszystkie oznaki wdzięczności i miłości dusz, wszystko to, co dusze, wdzięczne za opiekę, błogosławieństwo, za łaski Boże, mówią i czynią by świadczyć o Bogu, o tym, jaki jest dobry. W tej komnacie znajdują się te dusze i ich świadczenie o miłości Bożej. Bóg otacza je szczególną miłością, szczególną czułością, ciesząc się, że znajduje w sercach ludzkich wdzięczność, odpowiedź na Jego miłość, dostrzeganie Jego obecności w życiu człowieka. Dzisiaj Bóg zaprasza nas byśmy uświadomili sobie, że taka komnata istnieje, że Bożą radością są ci, którzy otwierają się na Boże działanie, widzą je i świadczą o tym Bożym działaniu w swoim życiu. Te dusze otrzymują wiele łask, ponieważ Boże Serce radując się, wylewa kolejne łaski.

Mając tego świadomość, spróbujmy i my, zajrzeć do własnych serc i zobaczyć, co w czasie tych rekolekcji Bóg uczynił, czego dokonał w nas, w jaki sposób dotknął nas. Może dał coś do lepszego zrozumienia, może wyprostował myślenie, może napełnił mocą i siłą, może napełnił pokojem, radością, może rozwiał wątpliwości? Zajrzyjmy do swoich serc, by zobaczyć, co nas zadziwiło, co zachwyciło, co zaskoczyło. Wobec innych spróbujmy dać świadectwo temu, by w ten sposób podziękować Bogu i Go uwielbić. Aby to, mogło być utrwalone w naszych sercach.

***

Szczególną miłością i bardzo łaskawym wejrzeniem Bóg obdarza tych, którzy dostrzegają Jego miłość, odpowiadają na nią i świadczą o niej. W Sercu Bożym jest też taka komnata, w której Bóg przechowuje wszystkie dowody wdzięczności ludzkiej. W Jego pamięci jest niejako każde słowo, każdy gest, postawa, które wyrażają wdzięczność za Bożą miłość, które głoszą tę miłość, świadcząc o niej wobec innych. To szczególne miejsce. Ci, którzy w Sercu Boga znajdują się w tej komnacie, obdarzani są licznymi łaskami, ponieważ za każdym razem, kiedy człowiek dostrzeże Boże działanie w swoim życiu i zaświadczy o nim wobec innych, wzbudza w Bogu jeszcze większą miłość. Bóg niejako wzruszony wylewa wtedy na duszę całe potoki łask.

Dzisiaj my jesteśmy zaproszeni do tej komnaty. Po pierwsze dlatego, by uświadomić sobie, jak ważne jest, by dostrzegać Bożą miłość i świadczyć o niej. Po drugie – abyśmy teraz zajrzeli do swoich serc i zobaczyli w nich, co Bóg uczynił podczas tych kilku dni rekolekcji. W jaki sposób przemienił, dotknął, może czymś zaskoczył, zadziwił, może zachwycił, a może spowodował jakąś zmianę naszej postawy. Chodzi o zobaczenie konkretnej rzeczy, która właśnie tu, na rekolekcjach, wydarzyła się. Trzeba pewnej otwartości, aby to dostrzec. Człowiek nieraz wyjeżdża z rekolekcji tak ogólnie zachwycony, zadowolony, szczęśliwy, ale kiedy go zapytać o konkrety, to trudno mu odpowiedzieć. My starajmy się dostrzec chociaż jedną konkretną rzecz, która właśnie była tu Bożym działaniem, objawieniem się Bożej miłości w nas. Dobrze by było wobec innych zaświadczyć o tym, by i inne serca się rozradowały i umocniły w miłości Bożej, w przekonaniu, że Bóg jest, działa, kocha. Poprzez takie świadectwo i my znajdziemy się w tej komnacie. Bóg będzie jeszcze obficiej wylewał na nas swoją miłość, obdarzał łaskami i spoglądał na nas szczególnie życzliwie. Odważmy się, by zaświadczyć o Bożej miłości.

***

Jeszcze raz warto uświadomić prawdy, które powinny zachwycić serca – że oto Bóg wybrał właśnie nasze dusze i traktuje tak, jak traktował swoich świętych. Jednocześnie należy uświadomić (i nieustannie uświadamiać), że Bóg powołał małych i słabych, że właśnie ze względu na tę małość zostały one wybrane; nie ze względu na atrakcyjność, wielkość. Żaden inny powód, tylko – małość, mizerność, nicość. Niech dusze zrozumieją, iż ta maleńkość, ta nicość, która we współczesnym świecie jest odrzucana, w oczach Bożych jest wartością. I na tym należy opierać się, kiedy kroczy się maleńką drogą miłości.

Ze względu na naszą małość Bóg otwiera przed nami kolejne komnaty, abyśmy mogli z nich zaczerpnąć. Wielki nie potrzebuje pomocy, mały tak. Warto więc tę małość w sobie zachować i teraz – będąc już świadomym – prosić o pokorę, by bardziej stawać w prawdzie o sobie. Aby nie tylko słabości mówiły nam o tym, kim jesteśmy, ale byśmy poznawali prawdę o sobie w świetle Bożej miłości. Wtedy będzie to pełna prawda. Teraz często poczucie małości rozumiemy jako własne słabości, niedoskonałości, kompleksy. Stanięcie w prawdzie przed Bogiem sprawia, że człowiek zaczyna właściwie rozumieć swoją małość – Jestem mały, bo bez Boga niczego uczynić nie potrafię. Jestem mały, bo nie stać mnie na żadne dobro, bo nie potrafię kochać. Jestem mały, bo jestem przeciwieństwem tego wszystkiego, czym jest Bóg. W związku z tym potrzebuję Boga.

Ludzie często swoją małość widzą we własnych niedoskonałościach, słabościach; w tym, że dostrzegając w sobie coś, czego im brakuje, a co chcieliby mieć, myślą, że są mali, szarzy. Bardzo często mają kompleksy związane z wyglądem, cechami charakteru, brakiem umiejętności, inteligencji… Być może tak też spostrzega ich świat. I na tym budują obraz siebie jako małych. Ale to nie jest prawda o małości. Jesteś mały, bo nie potrafisz kochać. Bóg jest Miłością i to On, dając tobie miłość, uczyni ciebie wielkim. Świat będzie ci mówił, że jesteś nieatrakcyjny, bo nieprzystojny; nieatrakcyjny – bo nie osiągasz sukcesów; jesteś nikim, bo nie zarabiasz danej sumy pieniędzy, bo nie posiadasz czegoś. Ale to wszystko nie jest miernikiem tego, czy jesteś mały, czy wielki. Jesteś mały, bo nie ma w tobie miłości, bo nie potrafisz kochać. To jest twoja małość. I ta maleńka droga miłości prowadzi do uświadomienia sobie tego. Nie ważne czy jesteś ładny, czy brzydki, wysoki czy niski, bogaty czy biedny – to jest nieistotne. Stań przed Bogiem i wtedy zobaczysz, że liczy się miłość, a ty jej nie posiadasz. I stąd taka małość, taka nędza w tobie. Dlatego potrzebujesz Boga.

Bóg, widząc tę nędzę człowieka, pochyla się i tworzy wspólnotę, napełniając ją miłością.  Objawia Siebie jako Miłość i w tym roku, na rekolekcjach, przedstawia tajemnice swojego Serca – ze względu na to, że potrzebujemy miłości, że jej nie posiadamy. Pokazuje nam po kolei, co możemy zaczerpnąć z Bożego Serca, aby nauczyć się kochać.

<<powrót                                                                                                            dalej>>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>