U stóp Krzyża człowiek otrzymuje siły. U stóp Krzyża otrzymuje nowe życie. Z Krzyża spływa na człowieka zrozumienie. Jezus z Krzyża daje człowiekowi jasność w różnych sytuacjach. Krzyż jest szczególnym znakiem Bożej obecności, która udziela się człowiekowi. Udziela się w sposób niezwykły, przemieniając człowieka, czyniąc go na nowo, dając człowiekowi pocieszenie, jakąś perspektywę, ukazując cel. Krzyż jest błogosławieństwem dla człowieka. Właśnie pod Krzyżem wielu Świętych szukało i znajdowało rozwiązanie różnych trudności. Szukało wyjaśnienia, światła, mądrości i otrzymywało je.
Pamiętajmy, że w chwilach, gdy będą jakieś trudności, gdy trzeba będzie rozwiązać jakiś problem, klękajmy pod Krzyżem. Gdy, jako wspólnota Zarządu, będziemy musieli podjąć jakieś decyzje, to najpierw klękajmy pod Krzyżem. Jednak ta modlitwa pod Krzyżem nie może być modlitwą odmawianą jedynie ustami. Nie może być wypełnieniem formalności. To nie może być jeden z punktów programu, jaki się zaliczy. Modlitwa pod Krzyżem ma być otwarciem się na obecność Jezusa, wejściem w tę Obecność i pozwoleniem, by Jego obecność przeniknęła nasze dusze.
Kontynuacją modlitwy pod Krzyżem winno być trwanie w obecności Jezusa podczas ważnych chwil. Oczywiście nie zawsze będziemy wtedy na kolanach, ale jednak ze świadomością, że nasze dusze są pod Krzyżem, i że z Krzyża Bóg daje nam rozwiązanie, światło, nowe życie. Przemienia, przeobraża rzeczywistość, z którą przyszliśmy pod Krzyż, czyniąc ją od nowa. Zawsze najważniejsze jest, by stanąć w osobowej relacji do Jezusa, by nie czynić modlitwy formalnością, którą trzeba wypełnić, ale by każda osoba ze wspólnoty rzeczywiście starała się o rzeczywiste, szczere spotkanie z Jezusem. Wtedy Bóg będzie mógł dotknąć każdego serca łaską. Napełnieni łaską będziemy mogli spojrzeć na daną rzecz, sytuację, dany problem z innej strony – oczami Jezusa. On wtedy ukaże nam, co jest istotą danej sprawy, nad czym tak naprawdę należy debatować, czym się zająć. Oczekiwanie od Boga prowadzenia w podejmowaniu różnych decyzji w życiu, czy w działalności stowarzyszenia i wspólnoty nie oznacza, iż nie będziemy posługiwać się swoimi zdolnościami, umiejętnościami, czy jakimiś możliwościami. Natomiast oznacza, że Bóg w naszych sercach będzie inicjatorem, mądrością, która pokaże nam daną sprawę w nieco innym świetle.
Dzisiaj klękając pod Krzyżem oddajmy Bogu wszystkie nasze spotkania. Prośmy, by Jezus tak usposabiał nasze serca, byśmy zrozumieli sens stawania pod Krzyżem, łączenia się z Jezusem Ukrzyżowanym. Byśmy zobaczyli, jak to jest ważne i nie lekceważyli tego. Prośmy, by Jezus ukazał nam, jak ważne jest, by była osobowa relacja pomiędzy każdym z nas a Bogiem. Prawdą jest, że we wspólnocie łatwiej się idzie do Nieba, łatwiej się realizuje różne zadania, ale nie zwalnia to z odpowiedzialności każdego członka wspólnoty z nawiązania osobistej relacji z Bogiem. W osobistym, autentycznym spotkaniu z Bogiem, choć zupełnie normalnym, prostym, w oddaniu się Bogu, leży powodzenie naszej działalności. Najpierw spotkanie z Bogiem, a potem działanie. Jeżeli pominiemy to pierwsze, wtedy nasze działanie będzie działaniem ludzkim. Wtedy zabraknie błogosławieństwa Boga, Jego światła, prowadzenia. Wtedy nasze rozumienie danej sprawy będzie na miarę naszych możliwości, na miarę naszych słabości. Oglądać to będziemy w krzywym zwierciadle, bo tylko takie jest ludzkie spojrzenie. Natomiast, gdy najpierw Bogu powierzymy swoje serca, prosząc Go o prowadzenie, a potem będziemy rozmawiać, podejmować decyzje, działać, wtedy nad nami będzie spoczywać błogosławieństwo Boga, prowadzić będzie nas Jego mądrość. Nawet, jeśli nie odczytamy w sposób doskonały Jego woli, to przy otwartości naszych serc, przy pragnieniu, by wypełniać tę wolę, Bóg sam tak poprowadzi, aby Jego wola została wypełniona.
Niezmiernie ważne jest, by stawać pod Krzyżem. By otwierać serca i z Krzyża czerpać wszystko, co potrzebne nam będzie do uczestniczenia w tym wielkim dziele, chociaż wielkości jeszcze nie widzimy.