Dusze Najmniejsze! Rozpoczynający się w Kościele czas Adwentu jest przepięknym i pełnym radości czasem dla Matki Najświętszej. I Jej pełne radości Serce, pragnie zaprosić także nas wszystkich do wspólnego oczekiwania na przyjście Jezusa. W Tajemnicy Zwiastowania Miłość Boża zjednoczyła się z miłością Maryi, a owocem tej miłości jest poczęty Jezus. Maryja już nosi Go pod swoim Sercem i pragnie, aby każdy z nas również przyjął Syna Bożego i nosił Go w swoim sercu, abyśmy wspólnie nosili Jezusa.
Będąc duszami najmniejszymi, jesteśmy powołani do miłości, do jej niesienia wszystkim, a przez tę miłość do uczestnictwa w dziele odrodzenia Kościoła. Każdy z nas poprzez wielkie umiłowanie Boga może również stać się duszą niosącą światu Jezusa. Najpierw jednak trzeba, aby Jezus był w nas i abyśmy razem z Nim wspólnie uczestniczyli w przygotowaniu do Jego ukazania się światu. A więc zapragnijmy razem z Maryją pielęgnować Jezusa w swoich sercach i oczekiwać na Jego Narodziny. Zapragnijmy też tego, by razem z Maryją cieszyć się samym faktem, iż Jezus żyje w nas, a miłość Boga do nas jest tak wielka, iż zdecydował się na to, by w każdym z nas zrodzić swojego Syna. W ten sposób będziemy mogli razem z Maryją cieszyć się faktem, iż Bóg pozwolił na to, aby Jego Syn mieszkał w ludzkim sercu – sercu małym, sercu słabym, a nie w pałacach. Będziemy mogli razem z Maryją wielbić Boga przez cały czas Adwentu i trwać razem w dziękczynieniu, dziękując Bogu za dar Jego Syna. Będziemy też mogli razem z Maryją modlić się, aby świat przyjął Jezusa, modlić się za ludzkie dusze, aby przygotowały się na przyjście Jezusa, aby zobaczyły Boga podczas Świąt Bożego Narodzenia, aby doświadczyły Jego Narodzin w swoich wnętrzach.
Od nas, dusz powołanych na drogę miłości, Bóg oczekuje czegoś więcej. Mamy być tymi, którzy już Jezusa przyjęli i Go pokochali taką miłością, że On zrodził w nas swego Syna. Mamy już teraz towarzyszyć Maryi, Matce Brzemiennej, która oczekuje na ten czas, by ukazać Jezusa światu. Mamy ufać, że Maryja zaprasza nas do swojego Serca, byśmy razem z Nią odczuwali radość, razem z Nią radośnie czekali, razem z Nią przeżywali każdą chwilę rozpoczynającego się Adwentu. Poprzez zawierzenie się Maryi, Matce Brzemiennej, mamy pozwolić, aby Maryja mogła nieustannie przekazywać nam Jezusa, o Nim opowiadać, aby i w nas była radość z Jego wzrostu. Aby i w nas była niecierpliwość oczekiwania. Aby ten czas był czasem wielkiego pragnienia Boga, wielkiej tęsknoty i wielkiej miłości.
Wchodząc w czas Adwentu, gdy każdy z nas uczestniczyć będzie w Eucharystii, módlmy się gorąco, aby Bóg zrodził w nas swego Syna. A gdy razem z Maryją przyjmiemy Jezusa Eucharystycznego, rozradujmy się. Razem z Maryją, z wielką szczerością i otwartością, zaprośmy Go. I razem z Maryją rozpocznijmy czas adwentowego oczekiwania. I ufajmy, że od tej chwili Jezus w sposób szczególny będzie żył w nas. Ufajmy, że w każdym z nas będzie wzrastał, w każdym z nas będzie przygotowywał się do swych Narodzin. Starajmy się też w tym czasie nieustannie trwać w wielkiej łączności ze sobą i prośmy Maryję, by wszystkich nas zaprosiła do swego matczynego Serca. I w gronie wszystkich dusz najmniejszych starajmy się, przeżywając Adwent, duchowo wciąż niejako „wtulać się” w osobę naszej Matki, aby słyszeć życie Jezusa, aby także, w pewien duchowy sposób, Jego życie doświadczać w sobie. Aby przeżycia Maryi, Jej radość i Jej oczekiwanie stawało się też naszym udziałem.
Maryja już nosi maleńkiego Jezusa pod Sercem i pragnie nam, na początku Adwentu, Go przekazać. Zaprasza też nas, wszystkie dusze najmniejsze, abyśmy razem z Nią nosili Jezusa i razem z Nią Go zrodzili, abyśmy razem z Nią także ukazali światu niepojętą Miłość i nieśli tę Miłość do wszystkich ludzi. Naszym zadaniem na Adwent jest więc to, by przyjąć Jezusa i kochać Go, jednoczyć się ze wszystkich sił z Bogiem, trwając na modlitwie. I ufać, że Bóg dokona reszty, że Bóg wszystkiego dokona. Pozostając w tej ufności, nie zamartwiajmy się już niczym niepotrzebnym. Nie musimy działać, nie musimy myśleć o tym, w jaki sposób nieść Jezusa. Nasze zadanie to kochać Jezusa, pielęgnować Go w sobie i uświadamiać, że oto w naszym wnętrzu jest Jego życie, w naszym wnętrzu rozwija się Jezus, On w naszym wnętrzu wzrasta, a my stajemy się pełni Boga, tak jak pełna Boga jest Maryja.
Zechciejmy też dostrzec pełne radości Serce Maryi, które wielbi Boga za wszystkie łaski, którymi Bóg obdarza wszystkich ludzi, obdarza także i nas, i naszą wspólnotę.
Bóg zapłać.Niech będzie Bóg uwielbiony!.JMKWRD