W ostatni czwartek lutego, a jednocześnie w przededniu pierwszego piątku miesiąca, zebraliśmy się jak co miesiąc u stóp Chrystusa Króla i naszej Matki Maryi w Sątocznie. Spotkanie rozpoczęła wspólna Eucharystia.
W dzisiejszym czytaniu Słowo Boże z Księgi Mądrości Syracha (5, 1-8) mówi nam „nie polegaj na swych bogactwach i nie mów one mi wystarczą. Nie daj się unieść żądzom i sile, by iść za zachciankami swego serca. Nie mów: któż ma nade mną panować?”.
Podczas głoszonej homilii ks. Adam powiedział, że możemy się przekonać o ponadczasowości Słowa Bożego, trzeba tylko chcieć Je usłyszeć. Wielu ludzi dzisiaj uważa, że są samowystarczalni, że Pan Bóg nie jest im potrzebny. Należy modlić się o mądrość, o dary Ducha Świętego, abyśmy umieli posługiwać się Słowem Bożym, nie po to tylko aby pouczać innych, ale po to ażeby samemu sobie stawiać pytanie jako człowiekowi wierzącemu – czy ja potrafię żyć tym Słowem? Czy umiem te Słowo realizować w swoim życiu?
To co mówi dzisiaj Chrystus „A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze” (Mk 9,42). Nikt nie ma prawa stać się powodem grzechu dla tych małych, słabych, dla tych którzy ufają Panu i wierzą, że nie będą skrzywdzeni. Dlatego tak mocne są słowa Chrystusa.
W łączności ze wszystkimi chrześcijanami adorowaliśmy Pana w Najświętszym Sakramencie, bo to przecież On zaplanował te spotkanie, a należą one do najcenniejszych chwil w naszym życiu. Chcieliśmy ten czas spędzić bardzo blisko Boga.
Modliliśmy się także odmawiając część chwalebną różańca świętego. Na zakończenie Wieczernika odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski.
Dziękujemy wszystkim, z którymi trwaliśmy na wspólnej modlitwie, a zwłaszcza ks. Adamowi i ks. Pawłowi, Regince za oprawę muzyczną oraz tym, którzy w czasie przerwy ugościli nas słodkościami i ciepłymi napojami.
Umocnieni Słowem i Ciałem Pana Jezusa, zrozumieliśmy dlaczego przyjeżdżamy i gromadzimy się u stóp Jezusa na modlitwie w Sątocznie oraz gdziekolwiek indziej. Robimy to aby modlić się za siebie nawzajem i być solą ziemi, która nadaje smak. Przy sercu Pana Jezusa odpoczęliśmy i nabraliśmy sił na kolejny miesiąc. (Dusze maleńkie)