Czas, pojęcie czasu, jakie ma człowiek jest zupełnie inne niż to, w jakim czasie żyje Bóg i w jaki sposób Bóg ten czas rozumie. Dlatego możliwym jest przeżywanie bardzo głęboko w swoim sercu Męki Jezusa, by wraz z Nim być przy jego Krzyżu, być pod Krzyżem również w chwili śmierci. Gdy dusza z ufnością otwiera się na rzeczywistość Boga, na Jego świat, może uczestniczyć w życiu Boga bez względu na to, kiedy miały miejsce wydarzenia w pojęciu ludzkim. Tak więc nie szkodzi, że w pojęciu ludzkim Jezus przeżywał Mękę i śmierć swoją 2000 lat temu. U Boga dokonuje się to teraz. Nie dość na tym, każdy z nas może w tym żywo uczestniczyć, uczestnicząc w łaskach, które Bóg wylewa na świat w czasie Męki Jezusa i Jego śmierci.
Warto zatem, by dusza zbliżała się do Jezusa, by była jak najbliżej Krzyża. Warto, by dusza otwierała się na obecność Bożą. Warto z ufnością, wiarą prosić o to uczestnictwo w łaskach. Żaden człowiek nie jest w stanie zrozumieć w pełni, czym jest Dzieło Zbawienia. Chociaż napisano wiele na ten temat ksiąg, wywodów, wiele jest dokumentów teologicznych, mimo to, pełne poznanie, zrozumienie na razie za życia ziemskiego człowieka nie jest możliwym do poznania, do objęcia sercem i umysłem. Jednak Bóg zaprasza do tego, by otwierać się na tę rzeczywistość Męki Jezusa, by uczestniczyć z wiarą i z ufnością we wszystkim, co się dokonuje. I by uczestniczyć w całym Dziele Zbawienia, przyjmując wszystkie konsekwencje czynu Jezusa. Zatem przyjmując zbawienie. Nie chodzi tutaj o to, aby dusza doznawała jakichś przeżyć mistycznych. Owszem, Bóg udziela łask duszom wybranym, świętym i te uczestniczą jeszcze żywiej w Męce Jezusa. Ale łaski i błogosławieństwo Boga spływają na całą ludzkość. Całą, to znaczy od momentu stworzenia po kres. Tak więc, jeśli dusza otwiera się na to Dzieło dokonywane przez Jezusa, jeśli czyni to się z wiarą i ufnością, jeśli prosi, to Bóg udziela szczególnych łask poprzez uczestnictwo duszy w samej Męce i śmierci Jezusa. Poprzez to duchowe uczestnictwo dusza może towarzyszyć Jezusowi na całej Drodze Krzyżowej. Może być podczas wszystkich Jego upadków, we wszystkich stacjach. Może być podczas krzyżowania i podczas Jego agonii na Krzyżu. We wszystkim dusza może uczestniczyć. I Jezus wylewając całe zdroje łask, wylewając całą swoją miłość podczas tej Męki, wylewa również na tę duszę.
Każdy z nas będzie uczestniczył w swojej parafii dzisiaj w nabożeństwie. Postarajmy się z wiarą i ufnością otworzyć serce na rzeczywistość, która będzie w danym momencie w świątyni. Otwórzmy się na rzeczywistość, w której będziemy uczestniczyć. Pamiętajmy, że w danym momencie to już nie będzie to miasto, ta świątynia – to będzie rzeczywistość Jerozolimy i żywy, prawdziwy Jezus, który umiera na Krzyżu. Jezus od pewnego czasu, prowadząc naszą Wspólnotę, daje poznawać nam swoją Mękę. Wraz z nią otwiera przed nami rzeczywistość swojej miłości, rzeczywistość swojego Serca i cieszy się, ponieważ jest wiele dusz, które otwierają się na tę łaskę, prawdziwie ją przyjmują, żyjąc tą łaską. Postarajmy się dzisiaj z ufnością rozważać jeszcze raz Mekę, śmierć Jezusa. Spróbujmy z wielką wiarą klęknąć u stóp Krzyża i z wielką wiarą ucałować ten Krzyż, wierząc, że znajdujemy się na Golgocie, że całujemy prawdziwie Krzyż Jezusowy. A z tego Krzyża spływają na nas niepojęte łaski Bożego Miłosierdzia. Otrzymując te łaski, dzielmy się nimi z innymi duszami. W sposób duchowy obejmijmy wtedy cały świat. Rozlewajmy Zdroje Miłosierne na cały świat. Uczcijmy Boga, który z miłości do nas zgodził się na tę Mękę aż po śmierć. Uwielbijmy Go i adorujmy w swoich sercach! Pozwólmy, aby w naszych sercach Jezus znalazł miejsce złożenia do grobu! Aby nasze serce stało się miejscem przyjaznym dla Jezusa, dla Jego Ciała! Z miłością myślmy o Nim, który będzie w nas! Cokolwiek będziemy czynić, czy to dzisiaj wieczorem, czy jutro w ciągu dnia, starajmy się pamiętać, że ten Grób Jezusa nie jest gdzieś tam. On jest w nas! Z miłością myślmy o Jezusie i módlmy się, adorując Go! Pamiętajmy, jeśli z wiarą przyjmujemy Jezusa do serca, jeśli pozwalamy Mu uczynić w nas to miejsce dla Niego, jeśli On w nas jest, również Maryja jest tam w naszych sercach. A więc miejmy też tę świadomość, że Ona jest i nieustannie adoruje Jezusa w naszych sercach.
Niech ten czas będzie czasem wielkiego umiłowania Boga, wielkiej miłości, niczego innego, tylko miłości. Cokolwiek będziemy czynić, czyńmy z tą świadomością miłości.
Przyjmijmy przez wstawiennictwo Maryi błogosławieństwo – W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.