Pouczenie Prymasa Tysiąclecia

Pouczenie Prymasa Tysiąclecia :: 26 sierpnia 2007

(Stoczek Klasztorny) to znaczące miejsce w historii mego życia, ale i w historii Polski. Tam w czasie mojego uwięzienia, dojrzała we mnie myśl o konieczności całkowitego oddania się Jezusowi Chrystusowi przez ręce Jego Matki. Ten akt zawierzenia, córko, to był owoc cierpienia. To uwięzienie, które w zamyśle komunistów miało mnie złamać, upodlić i dokonać załamania Kościoła w Polsce, stało się łaską zbawienną dla Polski. Córko. To tam dojrzała we mnie świadomość, że tylko będąc niewolnikiem Maryi, tylko poprzez służbę Matce naszej i Królowej, może ostać się moje kapłaństwo, moja posługa. Tylko z Maryją, w Maryi i przez Maryję Polska może pozostać chrześcijańska, wierząca i wolna w jej sercu i duchu. Teraz nadal są czasy, w których koniecznie potrzeba dokonywać takich osobistych aktów oddania się w macierzyńską niewolę miłości. Teraz szczególnie są takie czasy. Boleję nad tym, co dzieje się w Narodzie Polskim. Jak bardzo upadł, jak bardzo jest zagrożony całkowitym upadkiem moralności, ateizmem i liberalizmem. Serce mnie boli, gdy patrzę na Kościół Polski i wiernych odchodzących od ołtarzy. Na kapłanów, którym brak gorliwości apostolskiej, miłości do Matki Bożej i czystości. Dlatego tym bardziej modlę się za was i proszę Tę, która od wieków jest naszą Królową, aby wypraszała łaski potrzebne Narodowi Polskiemu. Zawierzcie się Matce naszej, oddajcie się w Jej matczyne ręce jako słudzy, jako niewolnicy miłości. Poprzez Nią staniecie się wtedy własnością Jej Syna, a służąc Jej, służyć będziecie Jej Synowi. Uwierzcie dzieci! Tylko z Maryją możliwe jest odrodzenie Polski, odrodzenie Kościoła w Polsce i na świecie! Kto neguje wartość Jej orędownictwa i wartość Jej miłości jednoczącej nas z Synem, jest w wielkim błędzie i niech czym prędzej zmieni swoje myśli, aby zdążył jeszcze przed śmiercią oddać się w Jej błogosławione ręce, które łagodnie, z czułością matczyną przeprowadzą go przez próg wieczności. Kto neguje ważność osoby Maryi, Jej świętość, czystość, rolę w odkupieniu, nie może dojść do Jezusa. Bo do Niego idzie się przez Matkę. Tylko z Nią, przez Nią i w Niej znajdujemy Jezusa i nabieramy do Niego śmiałości. Bez Niej wielkość Boga tak bardzo onieśmielałaby nas, przerażała, przytłaczałaby, że nie potrafilibyśmy iść do Niego z dziecięcą ufnością jak do Ojca. Dlatego, dzieci, jeszcze raz powtarzam: zawierzajcie się Maryi. Bądźcie Jej niewolnikami, a Ona wraz z Jezusem przyniesie wyzwolenie Narodowi Polskiemu i odrodzi Kościół. Modlę się nieustannie o to. Błogosławię was dzieci. Kardynał Stefan Wyszyński.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>