Wizja z Wieczernika Czerwińskiego :: 19 sierpnia 2007
Po wystawieniu Najświętszego Sakramentu w miejscu Hostii wyszedł szczęśliwy i radosny Pan Jezus w białej szacie, rozłożył Swoje ramiona, witał wszystkich zgromadzonych i mówił, że dzisiaj wszystkich obdarzy Swoją miłością. Dał mi poznać, że łaski te spływają na uczestników Wieczernika dzięki tym wszystkim, którzy powierzyli Jemu swoje życie (uczestnikom rekolekcji). Za chwilę dołączyła do Pana Jezusa uśmiechnięta Maryja i wówczas z Jezusowego Serca wyszły dwa promienie Miłosierdzia. Obraz ten miałam przez prawie cały różaniec, kiedy pozostały dwa paciorki – Maryja ukłoniła się przed wszystkimi i odeszła, a za chwilę kapłan niósł Pana Jezusa i wszystkich błogosławił. Zrozumiałam wówczas, że jeśli Jezus jest widoczny to Jego Matki nie widać. (pokora) Podczas Eucharystii, kiedy śpiewaliśmy: Jezu Maryjo kocham Was… wyszła do nas Maryja niepojętej piękności, otoczona błękitem, którego nigdy na ziemi nie widziałam. Była bardzo radosna i trwała z nami do końca Mszy św.