:: 6 września 2007
Drogie dzieci, niech to pielgrzymowanie do Mojej Mamy Królowej Pokoju będzie dla was szczególnym czasem, w którym otworzycie swoje serca na Moją miłość. Jest to szczególny czas. Od was zależy wiele. Jeżeli przyjmiecie Moją prośbę i wyciszycie serca wasze i usta i myśli wasze otrzymacie wiele, bardzo wiele. Przez cały ten czas będę z wami. Będę wysłuchiwał wołania waszego: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Będę wysłuchiwał próśb waszych. Drogie dzieci, Moje dzieci, niech wołanie: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze zabrzmi z miejsca, w którym ziemia i Niebo łączy się i stanowią jedno. To jest szczególne miejsce. Nad nim jest tylko Niebo, które każdego dnia łączy się z ziemią i wysłuchuje wszystkich zgromadzonych u Mojej Mamy, Królowej Pokoju. To tu szczególnie wołajcie: Jezu, Maryjo kocham was, ratujcie dusze! i Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie kapłanów. Teraz kiedy stoicie w przede dniu ostrzeżenia zadbajcie o otwartość kapłańskich serc. Dlatego, drogie dzieci, wołajcie: Jezu, Maryjo kocham was, ratujcie kapłanów. To wy Moje dzieci wyprosicie kapłańskie ręce, które są tak potrzebne teraz i w czasie, w którym wszyscy zobaczą na własne oczy i odczują w sercu swoim, że Bóg jest, naprawdę jest obecny pośród was i w was jest. Błogosławię każdego z was, drogie dzieci, Moim Ojcowskim błogosławieństwem. błogosławię wszystkich podążających do Mojej najukochańszej Mamy, u której i Ja czekam na was, aby każdego z was wziąć za rękę i pokazać i piękno i dobro i miłość Nieba.