Piękno Miłości Bożej :: 10 października 2007
Chcąc naprawdę poznać Miłość , chcąc dojść do jej sedna, samego jej jądra, musisz stanąć pod Krzyżem i z całą pokorą uznać, że sam nie jesteś w stanie ani na milimetr przybliżyć się do niej. Kontemplując Krzyż, z pomocą Ducha Świętego, w obecności Matki Najświętszej, zaczniesz dziecko otwierać się na rzeczywistość Miłości. Patrząc na Ciało Jezusa, rozważając Jego mękę, zaczniesz dostrzegać pewne jej aspekty. Adorując Krew, pot i łzy będziesz dziecko adorował Miłość i ona sama zacznie ciebie ogarniać. Będziesz doświadczać jej duchem, sercem, a zmysły twego ciała pozostaną w bezruchu. Zaczniesz otwierać się na łaskę płynącą z Krzyża, a tą łaską jest właśnie Miłość. Zobaczysz wtedy piękno, jakiego nigdzie indziej nie spotkasz; głębię przewyższającą głębię oceanów, zobaczysz duszo cud nad cudami. Tym cudem, pięknem, głębią jest Ciało cierpiącego Chrystusa. I to, co często człowieka wzdraga, przeraża, to teraz ciebie zachwyci i przyciągnie. Na widok ran, doznasz wzruszenia tak ogromnego, że łzy same będą płynęły z twych oczu, serce ściśnięte wyrywać się będzie do tych ran, dusza sama łkać będzie i całować poranione Ciało Boga. Naraz duszo, zobaczysz piękno prawdziwe, piękno Miłości Boga. Piękno to, Miłość ta ogarnie twoją duszę, rozpali twoje serce, wypełni i otoczy ciało. I płonąć będziesz Miłością Boga, której pojąć nie można, ogarnąć nie można, ani określić, nazwać i wyjaśnić. Doznawać jej będziesz, kochać nią będziesz, ale rozum jej nie pojmie. Dusza zbliżać się będzie coraz bardziej do serca Miłości i zaczniesz pojmować duszą, pozostawiając rozum w bezczynności. Na tym etapie muszą zamilknąć zmysły ciała. Wtedy poznają zmysły duszy. I to, co nie do określenia słowami, będziesz miała w sercu, będziesz rozumiała duszą, będziesz tym żyła. Ale, gdy cię kto zapyta, wszelkie słowo twoje wyda ci się bladym, nieodpowiednim i w końcu zamilkniesz, bo niczym są wszystkie słowa wobec Miłości Boga. Więcej >>