Tak was mało odpowiada na moje wezwanie :: 8 października 2007
Moje pragnienie obejmuje wszystkie dusze . Moje pragnienie jest wiecznym, ciągłym pragnieniem dusz, serc ludzkich. Tak mało jeszcze odpowiada na moje wezwanie. Tak mało zwraca się do mnie szczerze. Tak mało wierzy i ufa! Tak mało kocha! Och, dzieci! Spragniony jestem dusz! Spragniony jestem serc, spragniony jestem miłości! Cierpię niewysłowione męki! Ulgę w cierpieniu przynoszą Mi te dusze, które kochają Mnie szczerze, które pamiętają o Mnie w różnych momentach dnia, których modlitwa jest szczerą, czystą chęcią spotkania ze Mną, a nie tylko wyrachowaną prośbą w kolejnej sprawie. Och, dusze! Dusze ofiarne! Wy mi przynosicie największą ulgę w cierpieniu. Gdy adorujecie mękę Moją, gdy adorujecie Ciało, Krew, pot i łzy, gdy przytulacie się do ran moich. Dzieci! Nie trzeba wiele! Wystarczy uklęknąć, wyrazić chęć przytulenia się do Krzyża i trwać w tym przytuleniu. Wystarczy być pod Krzyżem. Och, jakież łaski spływają na tych, co trwają przy Mnie, Jezusie cierpiącym, przy Mnie, Jezusie konającym! Pełnię tych łask poznacie dopiero w Niebie. Teraz uwierzcie mi, uwierzcie Krzyżowi! Spójrzcie na Ciało Moje. Gdyby rany Moje miały być bez znaczenia, nie poszedłbym na Krzyż. One jednak mają moc! Z nich płynie dla każdej duszy miłość, miłosierdzie, przebaczenie, litość, czułość, łagodność, wyrozumiałość. Z nich dzieci płyną same łaski! Dlaczego ich nie chcecie? Dlaczego nie czerpiecie z Krzyża tych łask? Dlaczego boicie się Krzyża? Dlaczego tak mało dusz trwa przy mnie, Jezusie konającym? Więcej >>