Obrazy z Wieczernika w Czerwińsku:: 6 października 2007
Podczas odmawiania drugiej tajemnicy różańca – Nawiedzenie, na białym sklepieniu świątyni nad prezbiterium pojawiła się Niepokalana Maryja zajmująca niemalże całe sklepienie, po Jej prawej i lewej stronie były oświecone białym światłem drogi, po których schodzili i wchodzili aniołowie, niosąc do Maryi wszystko to, co my składaliśmy w tej modlitwie. Czułam intensywny ruch aniołów w obydwie strony, ale ich nie widziałam. Przed Niepokalaną Maryją stanął Anioł Odnowy Kościoła, bardzo duży i nieustannie modlił się przed Jej obliczem. Ten Anioł, którego widziałam zwróconego twarzą do Matki ubrany był w barwy papieskie. Obraz ten trwał do czasu błogosławieństwa. Tuż przed wyjściem Jezusa, Maryja w wyciągniętych dłoniach, nad głową Anioła Odnowy Kościoła, z wyrazem miłości na twarzy i błyszczących, niepojętej piękności oczach, przekazała wszystkie sprawy Jezusowi, który za chwilę w Najświętszym Sakramencie błogosławił wszystkich.
Podczas Eucharystii, świątynia przepełniona była wewnętrznym blaskiem i majestatem Boga. Gdy mówiliśmy Modlitwę Pańską, po słowach „Przyjdź Królestwo Twoje” usłyszałam głos Boga Ojca: „Królestwo Moje w was jest” i zobaczyłam Boga Ojca wchodzącego pomiędzy tłum ludzi przed ołtarzem. Myślałam, że obecność Boga Ojca, którego zobaczyłam o tym świadczy, ale za chwilę, kiedy Ksiądz Biskup powiedział: przekażcie sobie znak pokoju, zobaczyłam Królestwo Boże w nas. Była to niepojęta miłość płynąca z patrzących na siebie ludzi i podających sobie dłonie. Wszyscy byli tacy piękni, tacy młodzi, wszyscy się do siebie uśmiechali i widać było bliskość między ludźmi.
Na zakończenie adoracji Krzyża, kiedy kapłan już nas pobłogosławił wszyscy zaczęli śpiewać „Jezu, Maryjo kocham Was… wówczas przed ołtarzem stanął Jezus z Maryją Niepokalaną bardzo radosną i uśmiechającą się do wszystkich, a Jezus błogosławił zgromadzonych Trwało to dość długą chwilę.