To naród, w którym mam upodobanie :: 14/5/2007 |
„Polacy, to naród, w którym mam upodobanie. Ma coś w sobie z narodu żydowskiego. Jest narodem, który upada bardzo często. Przez to wikła się w trudności, problemy, które powoli niszczą go. W chwilach jednak tego zagrożenia upada na kolana i błaga o miłosierdzie. Nawraca się. Wiara i miłość wtedy w narodzie rośnie. Jest to naród, który szczególną czcią otacza Matkę Moją. Ze względu na miłość tego narodu do Maryi, pragnę uchronić go od grożącego niebezpieczeństwa. Jesteś, narodzie Mój, jak nieposłuszne dziecko, krnąbrne, uparte i chcące postawić na swoim. Ale jak dziecko również, nie widzisz zła, które cię otacza, powoli zacieśnia swoje kręgi. Jak dziecko przyjmujesz błyskotki i łakocie i łatwo bywasz zwiedziony. Dajesz się oszukać zręcznym mówcom, którzy twoją uwagę zwracają ku sprawom mało istotnym. Przez to, narodzie Mój, odchodzisz ode Mnie, zapominasz o Bogu swoim, który już tyle razy dawał ci dowody swojej opieki, potężnej opieki. Całe szczęście, jeszcze w twym sercu gości Matka twoja. Ona, Wielka Orędowniczka twoja, wyprosiła u Ojca Czas Miłosierdzia dla ciebie. Ten czas trwa. Czas wylewu łask, czas nawrócenia, czas odrodzenia. Nie dość na tym, narodzie Mój, ty masz stanąć na czele innych narodów. Dokonując intronizacji Serc Jezusa i Maryi staniesz się przywódcą innych narodów, staniesz się dla nich przykładem i wzorem. Widząc opiekę Moją i łaskawość, jaką darzyć cię będę po intronizacji, inne narody przejrzą na oczy i również zwrócą swe serca do Mnie, Boga Jedynego. A ponieważ doznają one wcześniej bólu i trwogi konania, czym prędzej szukać będą ratunku u stóp Matki Maryi Królowej Pokoju, Królowej Nieba i Ziemi.
Narodzie Mój! Wołam, stale wołam, upadnij na kolana! Nie czekaj, aż dzieci twoje umierać będą z trwogi! Nie czekaj, aż dzieci twoje ginąć będą pochłonięte przez piekło! Nie czekaj aż zło rozpanoszy się na dobre w twym kraju i pożerać będzie wszystko i wszystkich. Ty narodzie Mój, już teraz uklęknij u stóp ołtarzy Moich, u stóp obrazów Matki twojej! Już teraz, ludu Mój, ukorz się i z sercem czystym przyjmij Mnie na Króla, Matkę Moją na Królową twoją. Niech Moje Królestwo zapanuje w sercach ludu twego! Niech miłość Moja rozleje się po wszystkich duszach, niech ogarnie ciebie! Płomień miłości rozniecony w sercach będzie ogarniał inne narody. Szatan, który teraz zbiera ogromne żniwo, zmuszony będzie ustąpić. Ale, narodzie Mój! Uczyń to, o co cię proszę jak najszybciej! Zło, które teraz króluje w sercach wielu, niszczy wszystko i wszystkich! Im dłużej ty, narodzie Mój, będziesz zwlekał, tym więcej będzie zniszczeń, trwogi, zła i śmierci!
Ludzkość stoi przed ogromnym zagrożeniem, które sama na siebie sprowadziła! Ja Bóg miłością ogarnięty pragnę ją od tego uchronić. Dlatego proszę, wzywam, nalegam: narodzie Mój, nawróć się póki jeszcze jest czas! Niech cała Polska przyjmie Mnie na Króla, Maryję na Królową tego narodu! A pokój, dobro, miłość nastanie.
Ja błogosławił będę dzieciom Moim i nie dam ich dosięgnąć zniszczeniu. Ja Bóg Wszechmogący w Trójcy Jedyny, Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty wzywam: Nawróć się Polsko!
Król Wszechświata.”