Kimże będzie to Dziecię
W życiu każdego z nas jest obecny Bóg. Jego obecność jest pewnością. Inaczej nie istnielibyśmy. O tym że Bóg jest obecny w życiu każdego z nas, w każdym z nas, możemy usłyszeć w nauce Kościoła, czytać w mądrych książkach. Argumenty poparte są chociażby fragmentami z Pisma Świętego.
Bóg jest obecny. Skoro Bóg jest obecny w naszym życiu to dlaczego żyjemy tak jakby żył On w oddaleniu od nas? Jakby nie żył przy nas, nie żył w nas ale w pewnej odległości? Dlaczego w duszach pojawiają się wątpliwości co do Jego życia z nami, w nas, co do Jego opieki i prowadzenia, co do Jego miłości? Gdy czytamy Pismo św. często myślimy sobie: Wtedy Bóg działał. Osoba, która żyła w czasach Jezusa, była naocznym świadkiem wydarzeń z Jego życia uzyskała szczególną łaskę, szczególne wyróżnienie. Dlaczego nie spojrzymy na siebie i nie zobaczymy obecności Boga każdego dnia przy nas? I znowu myśli biegną ku Jezusowi, który czynił cuda i ku tym którzy wtedy żyli doświadczając tych cudów, chociażby do Apostołów. Czyżby teraz Jezus nie żył i nie był obecny w naszym życiu? Podziwiamy Świętych i w nich widzimy Bożą obecność w ich życiu, ale czy dostrzegamy obecność Boga w naszym życiu? Czy przyjmujemy tę obecność, jako coś, owszem pięknego, ale nie do końca spełniającego się? Zauważamy znaki u innych, dlaczego nie widzimy znaków obecności Boga w nas i naszym życiu? Spróbujmy zobaczyć coś gdy mamy zamknięte oczy, dodatkowo przysłonięte rękami. Czy możemy coś zobaczyć? Czy można zobaczyć jak wygląda krajobraz mając oczy zamknięte? Czy można podziwiać cuda natury zasłaniając sobie oczy? Czy można zobaczyć słońce gdy uparcie się chowa głowę?