To, co dokonuje się na tegorocznych rekolekcjach, jest bardzo ważnym dla każdego z nas, dla naszych dusz, naszego wzrostu, naszych relacji z Bogiem. Dlatego wzbudzamy w sobie ufność, wzbudzamy wiarę, trzymając Maryję za rękę prosimy o nie całą siłą swej woli, błagamy apostołów o wstawiennictwo i w odpowiednim momencie dotykamy „frędzla u płaszcza Jezusa”. A potem dziękujemy. To dziękczynienie jest wyrazem naszej wiary w Jego moc uzdrawiania. Jest naszym uwielbieniem Boga w Jego cudownych przymiotach. Jest wyznaniem ufności w ciągłą opiekę nad nami i Jego prowadzenie. Jest wyrażoną miłością naszych serc, które pragną wiecznie wyśpiewywać Bogu tę pieśń umiłowania Go. To uwielbienie, dziękczynienie nie schodzi z naszych ust. A im więcej dziękujemy, tym więcej otrzymujemy, tym większa jest nasza wiara. Wierzymy, że idąc przez kolejne etapy rekolekcji, staniemy się tymi, którzy „biegać będą po całej okolicy i znosić będą na noszach chorych tam, gdzie przebywać będzie Jezus”. Z czasem zaś, staniemy się tymi, którzy chodzić będą z Jezusem i służyć Mu tak, jak czynili to apostołowie.