Drodzy bracia i siostry!
(…) „Bóg jest miłością, a kto trwa w miłości, w Bogu trwa, a Bóg w nim” (1 J 4, 16). Rozlewa zaś Bóg miłość swą w sercach naszych przez Ducha Świętego, który jest nam dany (por. Rz 5, 5), dlatego też darem pierwszym i najbardziej potrzebnym jest miłość, którą miłujemy Boga nade wszystko, a bliźniego ze względu na Boga. Aby zaś miłość jak nasienie dobre wzrastała w duszy i wydawała owoce, każdy wierny winien słuchać chętnie słowa Bożego i wolę Bożą, z pomocą Jego łaski, czynem wypełniać, uczestniczyć często w sakramentach, a zwłaszcza w Eucharystii i w świętych czynnościach, oraz praktykować ustawicznie modlitwę, samozaparcie, ochoczą posługę braterską i wszelkie cnoty. Miłość bowiem, która jest węzłem doskonałości i pełnią prawa (por. Kol 3, 14, Rz 13, 10), kieruje wszystkimi środkami uświęcenia, formuje je i prowadzi do celu. Stąd też miłość zarówno do Boga, jak i do bliźniego jest znamieniem prawdziwego ucznia Chrystusowego” (LG 42). Oto dlaczego św. Augustyn, komentując czwarty rozdział 1 Listu św. Jana, może stwierdzać: „Dilige et fac quod vis” (Kochaj i rób, co chcesz). I kontynuuje: „Kiedy milczysz, milcz z miłości; kiedy mówisz, mów z miłości; kiedy upominasz, upominaj z miłości; kiedy przebaczasz, przebaczaj z miłości; niech będzie w tobie korzeń miłości, ponieważ z tego korzenia nie może pochodzić nic innego, jak tylko dobro” (7, 8: PL 35). Kto kieruje się miłością, kto żyje miłością w pełni, ten jest prowadzony przez Boga, ponieważ Bóg jest miłością. (…) Drodzy przyjaciele, jak wielkie jest chrześcijańskie powołanie, kiedy patrzymy na nie w tym właśnie świetle! Wszyscy jesteśmy powołani do świętości: jest ona miarą chrześcijańskiego życia (…)
Więcej na stronie www.radiomaryja.pl