Drodzy Bracia i Siostry,
Dziś chciałbym mówić do Was o świętej Teresie z Lisieux, o Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, która żyła na tym świecie tylko 24 lata, pod koniec XIX wieku, prowadząc życie bardzo proste i ukryte. Jednak po śmierci i po publikacji jej pism, stała się jedną z najbardziej znanych i kochanych świętych. (…) Teresa umiera wieczorem 30 wrzenia 1897 roku, wypowiadając proste słowa „Mój Boże, kocham Cię!”, patrząc na Krucyfiks, który ściskała w swoich rękach. Te ostatnie słowa Świętej są kluczem całej jej doktryny (nauczania), jej interpretacji Ewangelii. Akt miłości, wyrażony jej ostatnim tchnieniem, był jakby ciągłym oddechem jej duszy, jakby biciem jej serca. Jej proste słowa „Jezu, kocham Cię” są w centrum wszystkich jej pism. Akt miłości do Jezusa zanurza ją w Najświętszą Trójcę. Pisze ona: „Ach, Ty to wiesz, Boski Jezu, kocham Cię, Duch Miłości zapala mnie swym ogniem. I kochając Ciebie, przyciągam Ojca” (P 17/2).
Drodzy przyjaciele, również my, ze Święta Teresą od Dzieciątka Jezus musimy umieć powtarzać Panu każdego dnia, że chcemy żyć w miłości z Nim i bliźnimi, że w szkole świętych chcemy uczyć się prawdziwej miłości. Święta Teresa jest jedną z „maluczkich” z Ewangelii, którzy pozwalają prowadzić się Bogu do głębi jego Misterium. Jest przewodnikiem dla wszystkich, szczególnie dla tych, którzy pośród Ludu Bożego pełnią rolę teologów. Z pokorą, miłosierdziem, z ufnością i nadzieją, Św. Teresa zagłębia się w serce Pisma Świętego, w którym zamyka się Misterium Chrystusa. Taka oto lektura Biblii, karmiona nauką miłości, nie sprzeciwia się nauce akademickiej. Nauka świętych, o której na ostatniej stronie „Dziejów Duszy” mówi sama Św. Teresa, to nauka najwyższa. „Wszyscy święci ją zrozumieli, a w szczególności ci święci, którzy wypełnili wszechświat doktryną Ewangelii. Czyż to nie z modlitwy Święci Paweł, Augustyn, Jan od Krzyża, Tomasz z Akwinu, Franciszek, Dominik i wielu innych przyjaciół Boga czerpali z tej boskiej nauki, która fascynuje również największych geniuszy? (Ms C, 36 r.) (…)
Więcej na stronie Radia Maryja>>