Wielkopostny dzień skupienia – 19 marca

Wprowadzenie

PDF_pobierzTrwajmy z Jezusem. Bądźmy z Nim w każdym momencie Jego Męki. W każdej chwili starajmy się Go po prostu kochać. Miejmy świadomość własnej małości. Niech pycha nie podpowiada nam, że możemy cokolwiek uczynić. Miłość niech mówi nam, iż trzeba kochać.

Człowiek nie jest w stanie pomóc Jezusowi, nie poniesie za Niego Krzyża i nie weźmie cierpienia, które On musi podjąć. Jednak, mimo, że człowiek nie może nic uczynić, to stając przed Jezusem, otwierając serce, starając się kochać, czyni najważniejszą i największą rzecz. Z jednej strony nic nie może uczynić, z drugiej jednak czyni. MIŁOŚĆ, KTÓRĄ CZŁOWIEK W SWOJEJ WOLNOŚCI DAJE JEZUSOWI JEST NAJWAŻNIEJSZĄ RZECZĄ, NAJWIĘKSZĄ, wydawać by się mogło takie nic, bo kimże jest człowiek, a jednak – jest to najcenniejsze. To trochę tak, jak z podarunkami małego dziecka, które narysuje dla swojej mamy rysunek. Mimo, że nie przedstawia on obiektywnie żadnej wartości (dziecko jeszcze nie potrafi rysować, są to kreski, które trudno nawet zinterpretować), chociaż w niczym ten rysunek nie zwiększa majątku rodziny, w niczym nie pomaga, jednak podarowany mamie jest dla niej najcenniejszym – jest wyrazem miłości dziecka do niej i cieszy ją ogromnie. Wydawać by się mogło, że w problemach dnia codziennego, w różnych przeciwnościach ten rysunek nie ma żadnego znaczenia, a dla mamy ma największe. Z radością w sercu, z miłością, którą otrzymała od swego dziecka idzie do swoich obowiązków i podejmuje je. Wygląda na uskrzydloną – to miłość dodała jej skrzydeł.

Podobnie ma się z miłością człowieka i z Jezusem. Z jednej strony nic nie możemy uczynić, by ulżyć w cierpieniu, nie możemy ponieść Krzyża za Jezusa, nic nie możemy uczynić, a jednak, gdy z miłością staniemy przy Nim ofiarowując Mu swoje serca, będzie to dla Niego najcenniejszym darem, który doda Mu sił i pomoże Mu pójść na sam szczyt. Dlatego nie zniechęcajmy się, nie rezygnujmy z nieustannego jednoczenia się z Jezusem cierpiącym. Starajmy się nie pozostawiać Go samego, nie odpoczywajmy, ale stale na nowo podejmujmy wysiłek. Wielką radością będziemy w Sercu Jezusa, bo On nie pozostanie dłużny, wynagrodzi nas o wiele bardziej. Jego łaski są nieporównywalnie większe do naszych darów.

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Witaj, Jezu! Pragnę rozpocząć ten dzień razem z Tobą. Pragnę już na samym początku dnia ofiarować Ci każdą swoją myśl, wszystkie słowa, każdy mój gest. Chciałbym, Jezu, uczestniczyć w Twojej Męce nieustannie, w każdej sekundzie jednocząc się z Tobą. Nawet, jeśli będą takie minuty, czy godziny, gdy zajęty obowiązkiem nie będę w stanie myśleć o Tobie, to jednak już teraz ofiarowuję Ci wszystko, co będę robić. Będę to czynić z miłości do Ciebie. Chcę, Jezu, by wszystko to, co moje, całe moje życie było miłowaniem Ciebie, trwaniem przy Twojej Męce. Nie potrafię, Boże, ani się dobrze skupić, ani trwać tak jak bym chciał, ani się pięknie modlić, ale myślę, że przecież modlitwą moją, moją miłością wobec Ciebie może być każda moja czynność. Każdym oddechem mogę Ciebie kochać, każdym spojrzeniem, każdą myślą. Proszę Ciebie, Jezu, abyś mi udzielił swego Ducha. Bardzo potrzebuję Twojej pomocy, bo sam jestem bez sił. Oddaję się Tobie, Duchu Święty, abyś Ty poprowadził moją duszę. Prowadź ją ku ciągłemu towarzyszeniu Jezusowi, ku ciągłej Adoracji. Dotykaj mego serca i otwieraj je na Mękę Jezusa. Niech moje serce współczuje z Jezusem. Ty wiesz, że moje serce jest zimne, twarde jak kamień. Ale Ty jesteś Bogiem, wszystko możesz, więc i moje serce możesz przemienić, aby stało się wrażliwe. Proszę Ciebie, uczyń to. Przyjdź, Duchu Święty!

***

Dziękuję Ci, Jezu, że dajesz tę łaskę, że mogę klękać pod Twoim Krzyżem To jest wielka łaska Boga, że dusza może klękać pod Krzyżem. Dziękuję Ci, Jezu, że Twoje Serce jest otwarte na wieki. Zdrojom Twego Miłosierdzia nie ma końca. Każdy, kto klęka pod Krzyżem zostaje nimi obficie obmyty, przeniknięty. Dziękuję Ci, że i teraz wylewasz na nas swoją Krew i wodę, że nasze serca doznają tak wielkiej łaski. Nasze ciała, nasze umysły, cała nasza istota, wszystko objęte jest Twoim miłosierdziem. Daj nam serca pełne wiary. Daj nam serca pełne ufności, że obmywasz nas, że jesteś. Daj nam wiarę w serca w Twoją obecność. Pomóż nam wierzyć w te niezwykłe łaski związane z Krzyżem, z Męką. Pozwól sercom zobaczyć Twoją Mękę, doświadczyć cierpienia Twego Serca. Pomóż sercom współczuć z Tobą. Pomóż, Jezu!

Tak cudowną łąską, Panie, jest możliwość współodczuwania z Tobą wszystkiego na drodze krzyżowej. Udziel każdemu z nas tej łaski. Znasz dobrze nasze serca i wiesz, że są słabe. Ty wiesz, że potrzebują Twojej pomocy we wszystkim, szczególnie w wierze, w ufności, że mogą Tobie towarzyszyć na drodze krzyżowej. Pomóż każdemu z nas otworzyć się na to wydarzenie. Pomóż z wiarą przyjąć, że duchowo uczestniczymy we wszystkim. Spraw, by poprzez uczestniczenie w Twojej Męce nasze serca zapłonęły wielką miłością, by wstąpiło w nie nowe życie, byśmy rozgorzeli wielką miłością ku Tobie i zapragnęli szerzyć Twoją miłość po całym świecie, głosić Twoje miłosierdzie wszystkim duszom. Pomóż nam, Jezu! Udzielaj swego Ducha!

***

Pragnę kochać Ciebie, Jezu, zawsze, nieustannie. Pragnę pamiętać o Tobie, pragnę Ci towarzyszyć. W ten sposób chcę Ci ofiarować miłość, samego siebie, wszystko, co moje. W ten sposób, Panie, pragnę złączyć się z Tobą, wejść w Twoje życie, przemienić się w Ciebie. Dotknąłeś mego serca, Jezu, doświadczyło Twojej miłości i zapragnęło tej miłości. Moje serce tęskni, woła za Bogiem moim. Wyciągam ręce, Jezu, do Ciebie, prosząc, byś wziął mnie do swego Serca, do swego życia, wziął mnie na Krzyż. Nie chcę, Panie, żyć sam. Chcę Twego życia, chcę żyć z Tobą, w Tobie. Ja tego nie mogę uczynić, nie potrafię. A poza tym Ty wiesz, ile we mnie jest lęku, ile jest obaw i wątpliwości. Tobie oddaję prawo dysponowania mną – tak jak chcesz, tak czyń. Proszę tylko, abyś złączył mnie ze Sobą, bo żyć już nie mogę bez Ciebie. Panie, mój, proszę pobłogosław nas. A ten zewnętrzny znak przyjmę, jako Twoją zgodę na moją prośbę, byś nas złączył ze Sobą.

Podsumowanie

Miłość Jezusa coraz obficiej spływa na ziemię wraz ze zbliżaniem się tych najważniejszych wydarzeń. Jest łaską, która pomaga duszom przyjąć całą obfitość miłosierdzia, błogosławieństwa, łask, które uobecnią się w czasie Triduum Paschalnego. Każda dusza, która stara się trwać w obecności Jezusa cierpiącego, w sposób szczególny korzysta z tych łask, z miłości, która teraz przygotowuje dusze ludzkie do przeżycia Triduum. Każdy z nas, kto jednoczy się z Jezusem, kto próbuje otworzyć serce na Jego Mękę doświadcza objęcia miłością,  wylania miłości na dusze. Z każdym dniem, godziną i chwilą, ten wylew jest większy, przecież Męka Jezusa, śmierć, potem Zmartwychwstanie są najważniejszymi wydarzeniami w dziejach ludzkości, więc nie może być inaczej – Bóg przygotowuje ziemię do przeżycia tych dni. Trzeba jedynie uwierzyć i przyjąć to wszystko, czym Bóg obdarza całą ziemię.

Nasze dusze przygotowane zarówno przez czas Wielkiego Postu, ale i poprzez wcześniejsze pouczenia doświadczają szczególnie wylewu miłości, umocnienia na czas Triduum. Wytrwajmy do końca. Nie rezygnujmy. Mając świadomość tego, co czyni Bóg, zrozumiejmy, że każde odejście, każde zajęcie się czymkolwiek innym spowodowane jest podszeptem szatana. W ten sposób odrywa nas od Źródła życia, od spotkania z Bogiem Odrywa nas od niezwykłej obfitości łask Nieba, od najważniejszego doświadczenia – od tych wszystkich łask, którymi Bóg obdarza podczas Wielkiego Tygodnia, a szczególnie podczas Triduum. Nie dajmy się więc zwieść, ale z miłością myślmy o Jezusie. Kiedy z miłością będziemy trwać przy Nim, wtedy zrozumiemy, co jest najważniejsze w naszych świątecznych przygotowaniach. Będziemy wiedzieli, jakich dokonać wyborów, co jest rzeczywiście ważne, co można pozostawić, w jaki sposób rozwiązać pewne, może nawet trudne związane z tym sytuacje rodzinne. Trwajmy z Jezusem.

O, kiedyż człowiek całkowicie uwierzy Słowu Boga? Kiedyż człowiek pójdzie za Słowem Boga? Tak jasna, tak prosta, czytelna jest Jego droga. Jest to droga, na której Bóg Sam prowadzi, Sam usuwa różne przeszkody. Dlaczego człowiek nie potrafi uwierzyć Bogu, zaufać? Tylko w swojej pysze posługuje się swoją mądrością i swojej mądrości wierzy. Jak wiele traci. I dziwi się często rożnym swoim problemom, ale nie widzi tego, że są one konsekwencją dokonywanych wyborów. O wiele prostsze byłoby nasze życie, gdybyśmy zaufali Bogu i poszli dokładnie według Jego wskazań.

Bycie z Jezusem, trwanie z Nim podczas Jego Męki, otwieranie serca, miłowanie – to cały sens istnienia życia dusz. To tak naprawdę jedyne szczęście duszy, cel życia. Niewiele dusz to rozumnie, również spośród dusz konsekrowanych. Wiele dusz wie, ale nie przyjmuje, nie wierzy. Jaka szkoda! Zupełnie inne oblicze miałby świat, gdyby było więcej dusz, które uwierzyłyby, że NAJWAŻNIEJSZE JEST W ŻYCIU DUSZY JEDNOCZENIE SIĘ Z JEZUSEM. Starajmy się to czynić, Bóg nie poskąpi łask. Ale nie ze względu na łaski to czyńmy, ale ze względu na miłość Boga do nas. Trwajmy u stóp Jezusa, niech to będzie nasza odpowiedź na nieskończone miłowanie Boga naszych dusz.

Błogosławię was – W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>