Dwa Przykazania Miłości Jezus podaje nam jako istotę, jako najważniejsze ze wszystkich Bożych przykazań, pouczeń, wskazań danych człowiekowi na przestrzeni wieków. Mówi, że to jest całe sedno, to jest cały sens Prawa, które tak bardzo Żydzi starali się przestrzegać, cały sens nauczania wszystkich Proroków, do których Żydzi się odwoływali. Dlaczego właśnie wtedy Jezus to mówi? Otóż dlatego, że naród wybrany, mając przykazania Boże nie angażował serca, duszy i umysłu, aby całym sobą żyć dla Boga. W tych przykazaniach człowiek jakby ustępuje miejsca, dając pierwsze miejsce Bogu i zaraz potem bliźniemu. To zupełnie inny sposób patrzenia na siebie i na świat niż czynili to Żydzi, którzy przede wszystkim we własnych siłach, czynach widzieli swoje zbawienie. Skupieni na sobie, na wypełnianiu wszystkich przykazań, które sobie wręcz sami nałożyli, talk naprawdę nie kierowali swego serca, duszy, umysłu ku Bogu. Chociaż mówili, że tak czynią. Teoretycznie ich modły, ich poczynania skierowane były do Boga, ale tak naprawdę w tym wszystkim realizowali samych siebie, traktując Boga jako surowego sędziego, z którym muszą się rozliczyć z wypełniania tych wszystkich nakazów. A mieli ich bardzo dużo. Sami wręcz w tym wszystkim zaczynali się gubić. Ilość praw, które tak koniecznie chcieli stosować, zaczynała im samym przeszkadzać. Sami w tym wszystkim chwilami nie potrafili odnaleźć istoty, tego co najważniejsze. W ich relacji do Boga brakowało miłości. Raczej stawali przed Bogiem jako ci, którzy pracują u Boga, są Jego urzędnikami lub też niewolnikami, są sługami, a Bóg jest surowym sędzią i każdy Żyd musi się wykazać w wypełnieniu wszystkiego, co należy do Jego obowiązków. Tymczasem Jezus wskazuje na to, co najważniejsze – na miłość Boga i miłość bliźniego.
Posłuchaj fragmentu konferencji ks. Tadeusza: