Teraz zaś idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?” Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony. Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. (J 16,5-15)
„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.” Jezus przed męką stara się wyjaśnić uczniom to, co się stanie. Jednak nie zwraca ich uwagi tylko na mękę, ale chce ukazać im sens tego, co się dokona i co w dalszej konsekwencji będzie się działo potem, po Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu. Dopiero wtedy, gdy dokona się wszystko i zstąpi Duch Święty, zrozumiałymi staną się dzieła Jezusa, dzieła Boże. Dopiero wtedy pod natchnieniem Ducha uczniowie zrozumieją całość Bożego planu od początków istnienia świata. Dopiero wtedy niejako odkryte zostanie dla ludzkiego serca działanie Boże w kolejnych pokoleniach narodu wybranego. Wtedy Mądrość prawdziwa rozjaśni ich serca. I ona wyłoni z dziejów narodu żydowskiego wszystko to, co odnosi się do Zbawienia, Zbawiciela, Mesjasza. To ona ukaże we właściwym świetle samego Jezusa. Wtedy odkryją na nowo i w pełni Jego bóstwo. Wtedy zrozumieją wielkość dokonanego Dzieła- pokonania szatana i śmierci. Wtedy ujrzą zwycięstwo życia, zwycięstwo miłości, nastanie ery pokoju! Wtedy też odkryty zostanie ich brak wiary. Nie tylko u faryzeuszy, czy zwykłych Żydów. Brak wiary u uczniów Jezusa! Wtedy zobaczą, że niczym była ich wiara, niczym ich rzekoma miłość do Jezusa, niczym ich oddanie i poświęcenie Jemu swego życia. Dzięki Duchowi Świętemu zrozumieją kim tak naprawdę byli do tej pory, jaki mieli stosunek do Jezusa, ile w nim było poszukiwania siebie, własnych korzyści czy wygody. To dokona się dzięki Duchowi, którego ześle Jezus. Dopóki nie wypełni się wszystko w Nim, dopóki, nie odejdzie do Ojca, uczniowie nie są w stanie spojrzeć głębiej w całą naukę Jezusa, nie są w stanie wyjść poza ludzkie ograniczenia umysłu i serca. To Duch wyniesie ich na szerokie przestrzenie świata duchowego. On im je pokaże i wyjaśni.
Apostołowie są smutni, przygnębieni. Nie rozumieją tego wszystkiego, co się wydarzyło i co jeszcze się wydarzy. Mimo to, Jezus wyjaśnia, iż właśnie wtedy, gdy On odejdzie, przyjdzie Ten, który da im zrozumienie, pełnię światła. W obliczu wydarzeń Wielkiego Tygodnia, Jego działanie będzie przysłowiowym „postawieniem kropki nad i”. Dopiero wtedy wszystko, co zostało napisane w Piśmie, a także uczynione przez samego Jezusa i wypowiedziane przez Niego, zostanie połączone w jedno i właściwie odczytane. Teraz jeszcze uczniowie czują się zagubieni i przestraszeni, potem Prawda umocni w nich wiarę i sprawi, że staną się jej świadkami i głosicielami. I tak, jak w Bogu trzy Osoby Boskie stanowią jedno, tak jedno będą w apostołach. Na nic zda się opowiadanie, czym jest działanie Ducha. Musi przyjść, aby człowiek doświadczył i uwierzył. Aby w jakimś stopniu zrozumiał, a raczej przyjął Boga Trójjedynego. To, co w Bogu, przekazane zostanie Jego wyznawcom, bowiem i oni będą jedno z Nim i w Nim.
Niezwykłe są słowa Jezusa. W momencie ich wypowiadania- niezrozumiałe. Jednak my żyjemy już po tych wszystkich wydarzeniach. Mamy szersze spojrzenie. Nasza wiara może umacniać się tym, wszystkim, co wydarzyło się przez wieki, skumulowało się w Jezusie i w Nim wypełniło, a objaśnione zostało w Duchu. Widząc tak niebywałe działanie Boga powinniśmy z radością przyjmować każde Słowo, ponieważ mamy jego żywe potwierdzenie zarówno w Starym, jak i Nowym Przymierzu. Również dokonuje się to w naszym życiu. Jednak i w nas często Bóg widzi smutek. Podobnie jak apostołowie nie rozumiemy i czujemy się zagubieni.
Aby zagłębić się w Prawdę, aby do niej dojść, trzeba chcieć do niej dotrzeć. Trzeba chcieć ją zrozumieć. Trzeba próbować ją dotknąć, jej doświadczyć, ją przeżyć. Trzeba zaangażować serce, pobudzić w sobie ducha i sięgnąć po Słowo. Trzeba modlić się i prosić Ducha Świętego o światło. Obietnica została dana: „A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie.(…) Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.” Prośmy, by i w nas spełniła się ta obietnica. Gdy Jezus obiecuje, to spełnia. Raz wypowiedziane słowo nie wraca, dopóki nie dokona tego, co Bóg chciał, dopóki nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. On jako jedyny wypowiada tylko to, czego dokonuje. Jako jedyny wypowiada słowo prawdziwe i skuteczne. To On poprzez swoje Słowo stwarza rzeczywistość. Ona staje się, bo Bóg ma taki zamysł. Tak więc będąc pewnym tej urzeczywistniającej się obietnicy módlmy się z wiarą, już dziękujmy wyrażając w ten sposób swoją ufność Bogu. Otwierajmy serca na tę niezwykłą Prawdę, która objawia się nam. Radujmy się nią i pozwólmy by Duch Święty wprowadzał nas w tajemnice Boże. Ich głębia, piękno, wielkość niech porwą nasze dusze ku uwielbieniu Boga. Módlmy się, a Bóg będzie nam błogosławił..