Kolejny fragment z Ewangelii według św. Jana, z rozdziału 18 mówi o Jezusie Królu. Zapraszamy całą Wspólnotę do wspólnego rozważania.
Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: «Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?» Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?» Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu». Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: «Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego [więźnia]. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla Żydowskiego?» Oni zaś powtórnie zawołali: «Nie tego, lecz Barabasza!» A Barabasz był zbrodniarzem. (J 18,33-40)
Komentarz: Odpowiedział Jezus: „Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.”
Jezus jest Królem. Jest to prawda niepodważalna. Prawda odwieczna przenikająca wszystkie wieki istnienia ludzkości. Prawda tak głęboka w swej treści, że trudno jest podczas jednego rozważania całkowicie wyczerpać omawiany temat. Możemy jedynie lekko zbliżyć się do tego tematu, bowiem, co znaczy, że Jezus jest Królem, poznamy dopiero w wieczności. Niemniej jednak to stwierdzenie: „Jezus jest Królem” jest niezmiernie istotne, ponieważ właśnie o to rozbija się rozumowanie Żydów i o tę prawdę potykają się Żydzi niejako tracąc wręcz przywilej swego wybraństwa.
Jest to zadziwiające, bowiem od wieków Izrael widział w Bogu swego Króla. Wyznawał w Nim swego Króla. Wiele tekstów Starego Testamentu ukazuje tę relację Bóg- Król i naród wybrany, którym On włada. W psalmach i innych księgach naród zwraca się do Boga, swego Króla, aby ten miał go w swojej opiece. I Bóg dawał dowody takiej opieki niekiedy nawet w sposób nadzwyczajny. W przymierzu zawartym przez Boga z Izraelem podkreślane jest to najwyższe panowanie Boga jako Króla, jako tego, który daje narodowi swoje prawa, który może też je egzekwować. Natomiast Izrael to naród Boga. Wybrany przez Niego, obdarzony szczególnymi względami, otaczany przez Niego opieką, troską, chroniony przed złem i wybawiany z różnych opresji. Przez pokolenia nie znali innego Króla, jedynie w Bogu go widzieli. Dopiero z czasem zaczęto namaszczać wybranego człowieka na króla narodu. Jednak nadal Bóg był ponad nim, ponad narodem. Był Jego Pasterzem, Panem, Przewodnikiem, Obrońcą, Opiekunem, Sędzią. To On dawał prawa.
W świadomości Żydów przez wieki kształtuje się też postać Mesjasza- Pomazańca Bożego. On ma być z rodu królewskiego. Ma być królem. Ma wyzwolić Izraela. Niestety ich wyobrażenie, ich rozumienie, kim naprawdę ma być Mesjasz, jest dalekie od Prawdy. Oni czekają na kogoś innego, niż Jezus.
Dlaczego? Jezus przyszedł zaświadczyć o prawdzie. O jakiej prawdzie?- możemy zapytać nieco zmieniając pytanie Piłata. Otóż jedyną odwieczną Prawdą jest sam Bóg. On jest Stwórcą wszechświata i jego władcą. On jest Królem całego świata. Królem każdego stworzenia, bez względu, czy jest ono tego świadome, czy też nie. Bóg króluje we wszechświecie, na ziemi i w sercach ludzkich. Szczególnie upodobał sobie ludzkie dusze, w których uczynił dla siebie mieszkanie. To szczególne miejsce Jego królowania. Tam zamieszkuje, czyniąc dusze swoim królestwem- królestwem Bożym. Pragnie powrotu człowieka to tegoż królestwa, bowiem człowiek przez grzech oddalił się od niego. Zatem oddalił się od Prawdy. Za każdym razem, gdy grzeszy- oddala się jeszcze bardziej. Więź z Bogiem rozluźnia się, a z czasem zdaje się, że jej w ogólne nie ma. W ten sposób człowiek wyrządza sobie samemu krzywdę. Naród wybrany w sposób ewidentny doświadczał tego rozluźnienia więzi z Bogiem. Odwracał się od Boga, odchodził. Wtedy cierpiał wygnanie, niewolę, klęski, wojny, choroby. Bóg jako jego Król- Opiekun i Obrońca poprzez upomnienia i pouczenia pokazywał mu drogę powrotu, aby znowu mógł zaznawać dostatku, pokoju, szczęścia. Zło jednak panoszyło się na ziemi znajdując właśnie w sercach ludzkich podatny grunt dla rozwoju swego królestwa- królestwa ciemności. Dlatego Bóg posłał Syna, aby pokonał grzech i śmierć i na nowo pokazał, kto jest Panem wszechświata. Jednocześnie, aby objawił ludziom oblicze Boga. Wprawdzie w jakimś stopniu naród wybrany miał to oblicze ukazywane w swojej historii. Teraz jednak miał ujrzeć je w pełni. Poprzez Jezusa ludzie mieli poznać Boga, który jest Miłością i z miłości czyni wszystko dla dobra człowieka. Jezus swoim życiem, męką, śmiercią i zmartwychwstaniem objawia pełnię Miłości. Niejako całym sobą mówi: Jestem Miłością. Miłością pochodzącą od Ojca. Bóg jest Miłością.
Dlaczego Żydzi nie przyjęli tego objawienia? Żyli swymi wyobrażeniami o Mesjaszu, dalekimi od prawdy. Tkwili uparcie w swoim przekonaniu, iż znają Boga. A oni przecież tak bardzo rozluźnili więzi z Bogiem, sami sobie ustanawiając prawa, nakazy i zakazy, że nie służyli już Bogu, ale samym sobie. Grzech zaciemnia obraz. Człowiek nie widzi wyraźnie, nie widzi prawdy. Zatem trudno jest ją wybierać. Trudno jej słuchać. Trudno pójść za nią. Żydzi tkwili w grzechu. Uczynili straszną rzecz. Podnosząc rękę na Króla- Boga, zerwali niejako swoje z Nim przymierze. A przecież właśnie ono dawało im to wybranie spośród innych narodów. Przez wieki byli jedynym narodem prowadzonym w tak cudowny sposób przez Boga. Jedynym narodem otaczanym taką troskliwą opieką Boga. To im Bóg dał prawa, uczył ich przestrzegać, aby mogli żyć i aby było im dobrze. Oni zrywają to niezwykłe przymierze najpierw słowem, które czytać będziemy w następnym fragmencie Ewangelii: Poza cezarem nie mamy króla. A potem przypieczętowują to zerwanie czynem- zbrodnią na Bogu.
Jezus poprzez Krzyż zawiera przymierze nowe. Każdy człowiek, który słucha prawdy i ją przyjmuje- jest pod szczególnym panowaniem Boga i ma miejsce w Jego Królestwie na wieki.
Módlmy się prosząc Ducha Świętego, aby napełniał serca poznaniem Prawdy, a wobec tegoż poznania-bojaźnią Bożą. Błogosławię was na czas tych rozważań.